„Klątwa opali” – Tamora Pierce | Wszystko dla zdrowia i urody, porady kulinarne Uroda i Zdrowie - serwis nie tylko dla kobiet!

„Klątwa opali” – Tamora Pierce

22 października 2013, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Share and Enjoy !

Shares

file1382432038

„Klątwa opali” – Tamora Pierce

Książka musi kusić, od pierwszej strony intrygować, wciągając z każdą obróconą kartką coraz głębiej i mocniej w nurt opowieści, aż przy ostatniej stronicy pozostaje westchnienie żalu i pewien błogi niedosyt. Takie opowieści kocham najbardziej. Z przyjemnością więc na półkę takich przyjemności odstawiam pozycję „Klątwa opali”, będącą pierwszą księgą trylogii Tamory Pierce o Rebecce Cooper wydaną przez Wydawnictwo Jaguar.

Opowieść sięgająca czasów Gwardii Starościańskiej królestwa Tortallu jest pamiętnikiem nastoletniej dziewczyny, Szczenięcia przydzielonego do najlepszych w swoim zawodzie Psów, pary sławnej, silnej i skutecznej pod osobami Tunstalla i Goodwin. Sama w sobie Becca jest oczywiście także niezwykła, posiada bowiem dar komunikowania się z pyłowymi krętami i duchami zmarłych, które dosiadają miejskich gołębi. Dla postronnego obserwatora jest swoistym dziwadłem rozmawiającym z ptakami i wchodzącym w napędzany wiatrem kurz zbierający się na ulicach. Ona jednak słyszy plotki, narzekania i prośby. I umie oraz chce je odpowiednio wykorzystać. Największym jej problemem jest jednak nieśmiałość, która w kontakcie z ludźmi sznuruje jej usta i powoduje stałe, uporczywe i denerwujące jąkanie. Jej wiernym i tudzież oryginalnym pomocnikiem jest czarny kot o imieniu Drapek, chociaż trudno w nim odnaleźć błogie kocie lenistwo, a łatwiej cechy inteligentnego drapieżnika. I te fioletowy oczy…
Tak skompletowany kwartet, czy się to wszystkim podoba czy też nie, wychodzi co wieczór na patrol, strzegąc spokoju i bezpieczeństwa obywateli stolicy królestwa. Daleko stąd jednak do dworów i pałaców, blisko do spelunek, pijackich burd, ciemnych zaułków i targu pełnego złodziei, opryszków i awanturników. Stolica miasta to bowiem terytorium Dworu Łotra i Krzywonogiego. Ale i tutaj dzieje się bardzo źle, szykuje się detronizacja Kayfera i wszystko wskazuje na to, że osoba wykorzystująca legendę o Wężu Cienia chce złamać potęgę Krzywonogiego i dobrać się do jego skarbów…
W przepychu brudu i niegodziwości, włóczęgów i handlarzy toczą się spory o władzę i panowanie nad miastem, a dodatkowo pojawiają się nowe twarze, po których można się wiele spodziewać. I tak na arenę opowieści wkracza arogancki Rosto z dwoma kobietami Aniką i Korą, którzy stają się sąsiadami Beccki oraz dumna Pani Rycerz, która potrafi używać miecza nie tylko w formie ozdoby. Nad miastem wisi pradawna klątwa, umierają dzieci i coraz więcej ludzi uznaje się za zaginionych. Ruiny domów skrywają wiele mrocznych zagadek. Niepokojąco połyskują nieznane nikomu kamienie, coraz więcej jest gołębi, które krzyczą coraz głośniej i bardziej przeraźliwie…

Pamiętnik pisany w wolnych chwilach, to nie jedynie retrospekcja wydarzeń, to cała, pasjonująca opowieść, nasycona rozbudowanymi dialogami, rozmowami przyjaciół przy śniadaniu, doprawiona milionem twarzy łotrów, szpiegów, wrogów i gwardzistów. To kalejdoskop życia, obraz dzieci biegających po ulicach, bezdomnych psów, praczek, wróżek i opryszków, handlarzy i dam, niewolników i rycerzy. Witraż charakterów, mozaika brzydoty i piękna, kolarz dźwięków i zapachów żyjącego miasta. Autorka w sposób lekki, literacko doskonały potrafiła to wszystko złączyć w jedną spójną panoramę i na tym tle rozbudować historię z wartką i nieprzewidywalną akcją, nasyconą pościgami, bójkami, zdradami i morderstwami. Tu i tam w ramach przystanku delektujemy się ciepłymi pasztecikami i miętową herbatką, zdarza się też napitek mocniejszy lub kontuzja, którą wyleczyć może magia lub długa kąpiel w miejskiej łaźni…

Kategoryzując mogłabym powiedzieć, że jest to opowieść przygodowa, przychodzi mi jednak na myśl o wiele więcej epitetów, chociażby łotrzykowska, awanturnicza czy fantasy. Nie spierając się wszakże o gatunek, ta cecha jest przecież tylko nazewnictwem, książka zachwyca i urzeka akcją dynamiczną i rozbudowaną, wspaniale nakreślonymi postaciami, niebanalną intrygą i bogactwem świata przedstawianego z barwną drobiazgowością. Dodatkowo autorka doprawia ją odrobiną lekkiej magii, która w ów czarowny sposób właściwie nadaje wymiaru, głębi i tajemniczości. A te cechy cenię od zawsze, jako niepoprawna i niereformowalna czytelniczka literatury młodzieżowej.

Polecam, książka której nie warto zignorować, jeśli tli się w nas ogień wiecznego poszukiwania doznań literackich spod znaku bogatego kunsztu, dobrego smaku i lekkiego warsztatu. Zdecydowanie zachęcający początek znakomicie zapowiadającej się trylogii, której sama sobie na pewno nie odmówię.

logo-jaguarTamora Pierce
Klątwa Opali
Tytuł oryginału: Terrier. A Legend of Beka Cooper
Seria: Kroniki Tortallu
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
ISBN: 978-83-7686-136-4
Data wydania: 17 kwietnia 2013
Oprawa miękka, str. 504
Cena: 43,90 zł
Wydawnictwo JAGUAR

Nowa strona startowa

WIĘCEJ: TUTAJ

Serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Jaguar za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego – Redakcja

NOWOŚCI I ZAPOWIEDZI WYDAWNICZE:

okladka.grim okladkamagia okladkapetrodor

 

Share and Enjoy !

Shares





Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Dodaj komentarz