Kiszona kapusta jak na wsi. Przepis mojej babci jest najlepszy
Kiszenie kapusty to jedna z najstarszych metod przechowywania żywności, znana od pokoleń w wielu kulturach. Dzieciństwo na wsi kojarzy mi się właśnie z szatkowaniem kapusty i ugniataniem jej nogami w beczce. Proces kiszenia nie tylko zachowuje kapustę na dłużej, ale również wzbogaca ją o cenne probiotyki i witaminy, co czyni ją doskonałym dodatkiem do codziennej diety. Warto spróbować zakisić kapustę samodzielnie – to proste, a satysfakcja z własnoręcznie przygotowanej kiszonki jest ogromna.
Kiszona kapusta to nie tylko doskonały dodatek do wielu dań, ale także naturalne źródło witamin i probiotyków. Jest bogata w witaminę C, K oraz witaminy z grupy B, a także minerały takie jak potas, wapń czy magnez. Dodatkowo, proces fermentacji sprawia, że kapusta staje się łatwiejsza do trawienia i korzystnie wpływa na florę bakteryjną jelit, wspierając układ odpornościowy. Kiszenie kapusty to także sposób na przedłużenie jej trwałości, co było szczególnie ważne w czasach, gdy nie było lodówek ani nowoczesnych metod konserwacji żywności. Moja babcia zawsze powtarzała, że dobrze ukiszona kapusta może stać miesiącami, nie tracąc swoich właściwości smakowych ani zdrowotnych.
Jak zrobić kiszoną kapustę?
Składniki:
5 kg białej kapusty
100 g soli kamiennej (najlepiej niejodowanej)
3-4 marchewki
Opcjonalnie: kilka liści laurowych, kilka ziaren ziela angielskiego, kilka ziaren czarnego pieprzu
Przygotowanie. Kapustę oczyść z wierzchnich liści, a następnie przekrój na ćwiartki i poszatkuj na drobne paski. Ważne jest, aby kapusta była równo poszatkowana, co zapewni równomierne ukiszenie. Marchewki obierz i zetrzyj na tarce o dużych oczkach. Poszatkowaną kapustę umieść w dużej misce lub na czystym stole i posyp solą. Sól jest kluczowa w procesie kiszenia – nie tylko nadaje smak, ale także zapobiega rozwojowi niepożądanych bakterii. Dodaj startą marchewkę i dokładnie wymieszaj, aby sól równomiernie pokryła kapustę. Możesz też dodać liście laurowe, ziele angielskie i pieprz, jeśli lubisz bardziej aromatyczną kapustę. Kapustę trzeba mocno ugnieść, aby puściła sok. Można to zrobić rękami lub za pomocą specjalnego tłuczka do kapusty. Proces ten jest ważny, ponieważ sok musi całkowicie przykryć kapustę, co zapobiegnie jej zepsuciu. Im więcej soku, tym lepiej kapusta się ukisi. Gdy kapusta puści wystarczająco dużo soku, przełóż ją do wcześniej przygotowanych czystych, wyparzonych słoików lub do tradycyjnej kamionkowej beczki. Każdą warstwę kapusty mocno dociskaj, aby nie zostało powietrze. Kapusta musi być całkowicie zanurzona w soku. Na wierzchu można położyć liść kapusty, a następnie obciążyć go talerzem i czystym kamieniem lub innym ciężkim przedmiotem. Słoiki zakręć, ale nie do końca, aby umożliwić wydostawanie się gazów powstających podczas fermentacji, lub przykryj beczkę czystą ściereczką. Kapustę pozostaw w temperaturze pokojowej na 5-7 dni. Codziennie sprawdzaj, czy kapusta jest zanurzona w soku – jeśli nie, dolej przegotowanej, osolonej wody. Po tym czasie, gdy kapusta przestanie intensywnie „pracować”, przenieś ją do chłodnego miejsca, np. piwnicy, gdzie będzie mogła dojrzewać. Kluczem do sukcesu jest odpowiednia ilość soli oraz dokładne uciskanie kapusty, aby puściła sok. Sól działa jak naturalny konserwant, który zapobiega rozwojowi pleśni i bakterii gnilnych. Ważne jest także, aby kapusta była cały czas zanurzona w swoim soku – to gwarancja, że nie ulegnie zepsuciu. Cierpliwość to kluczowy element w kiszeniu kapusty. Nie warto spieszyć się z jej przenoszeniem do chłodnego miejsca – lepiej poczekać, aż proces fermentacji zakończy się w naturalny sposób. Dzięki tej recepturze kapusta jest idealnie ukiszona, chrupiąca i pełna smaku, a do tego można ją przechowywać przez długie miesiące, nie martwiąc się o jej jakość.