„Kilar. Geniusz o dwóch twarzach” – recenzja

4 listopada 2015, dodał: Iwona Marczewska
Artykuł zewnętrzny

„Kilar. Geniusz o dwóch twarzach” to kompletna i niezwykle bogata biografia zmarłego przed dwoma laty światowej klasy kompozytora muzyki poważnej i filmowej, Wojciecha Kilara.
Napisana ze szczególną starannością i zachowująca wszystkie związki pomiędzy życiem osobistym a twórczością, których w przypadku Kilara rozdzielić się nie da. To także świadectwo historii, złożone przez jej świadka – szczere, trudne emocjonalnie i wartościowe pod względem merytorycznym.

Prowadzeni przez autorkę, poruszamy się na trasie przebytej przez Kilara w ciągu całego życia. Trasie, o której opowiedział on sam: przeżyte podczas okupacji Lwowa piekło, nawiedzające go w koszmarach sennych do końca życia, ucieczka na ogarnięte walkami Podkarpacie, lata spędzone w Krakowie i odnalezienie domu na umiłowanym KilarŚląsku. Podróż obejmuje niesamowicie trudne dla kompozytora wydarzenia prowadzące do upadku komunizmu, cały szereg wspomnień, które stanowią dziś cenną, historyczną relację.
Oprócz historii jest muzyka, a właściwie – przede wszystkim ona. Skąd czerpał natchnienie i jak przebiegała praca nad najważniejszymi dziełami? Dlaczego tak bardzo bał się zaszufladkowania i określania mianem twórcy muzyki użytkowej? Kto, kiedy i gdzie odkrył wybitny talent, przekazał pieczy odpowiednich mentorów? Jak przebiegał proces kształcenia i jak wyglądały pierwsze utwory, sukcesy, wygrane konkursy?
Na kartach książki odsłonięta zostaje cała prawda, a więc oprócz dokonań zapewniających mu pozycję światowej sławy muzyka, jest też przyznanie się do problemu z alkoholem, lenistwa i porywczości, stanowiącej jedną z cech decydujących o dwoistej naturze (nawiązuje do niej tytuł książki).
Biografia wspaniałego przedstawiciela „śląskiej szkoły kompozytorów” opowiada o kształtowaniu się warsztatu muzycznego, wpływie religijnych inspiracji na twórczość, sposobie pracy i stylu życia, głębokich przyjaźniach, miłości do kotów i… o Baśce. Małżeństwo Wojciecha i Barbary Kilarów to jeden z najpiękniejszych wątków miłosnych, jakie wyreżyserowało prawdziwe życie. Dwanaście lat narzeczeństwa, ponad czterdzieści lat małżeństwa w zdrowiu i niestety też w chorobie, która napiętnowała ich wspólny czas. Mimo wszystko w związku dominowało poczucie szczęścia i miłość. Sam wielki twórca dostrzega w niej największy sens.

Książka powstała w oparciu o bogaty materiał źródłowy. Autorka, Maria Wilczek-Krupa, jest dziennikarką i absolwentką Akademii Muzycznej w Krakowie. Przed napisaniem książki przeprowadzała z kompozytorem wielogodzinne rozmowy, a imponującą wiedzę zawartą w biografii zawdzięcza nie tylko zwierzeniom samego mistrza, lecz także relacjom osób z jego najbliższego grona, szerokiej bibliografii oraz własnej, wnikliwej analizie. Wykazała się nią podczas pisania rozprawy doktorskiej na temat muzyki filmowej Wojciecha Kilara. Treść wzbogacona jest fragmentami listów i wypowiedzi, zdjęciami oraz kalendarium porządkującym najważniejsze wydarzenia z życia wielkiego twórcy.

Za poszczególne dokonania oraz całokształt twórczości, a także w wyniku zasług dla kultury polskiej i światowej, został wielokrotnie uhonorowany wysokimi odznaczeniami, m.in. Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Współpracując i przyjaźniąc się z najwybitniejszymi reżyserami, jak choćby Zanussi, Kutz, Wajda, Polański, stworzył muzykę do ponad 170 filmów, głównie polskich, m.in. „Rejs”,” Lalka”, „Korczak”, „Pianista”, a także do „Draculi” Francisa F. Coppoli. Omal nie został twórcą ścieżki dźwiękowej do „Władcy Pierścieni”, a część niewykorzystanych tam pomysłów posłużyła jako podkład dla „Pana Tadeusza” Wajdy. Polonez, stworzony na potrzeby tego ostatniego filmu, wyparł poloneza Ogińskiego na studniówkowych balach. Jego dokonania trudno jest przecenić.

„Kilar. Geniusz o dwóch twarzach” to biografia, która pozwoli poznać wybitną postać od strony niezwykle osobistej.
Mistrz w swoim rzemiośle i twórca sztuki, przede wszystkim jednak człowiek – z całym bogactwem i przekleństwem ludzkich zalet i ułomności.

Iwona

 

Dziękujemy Wydawnictwu za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego –
Redakcja

 






Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Dodaj komentarz


FORUM - bieżące dyskusje

Motyle w obiektywie
Gdzie one latają o tej porze roku? Ja ich w moich okolicach nie spotykam....
Motyle w obiektywie
https://w.fotka.com/024/123/2e6b905b31.jpg https://w.fotka.com/024/123/9ea41a32b6.jpg https://w.fotka.com/024/123/830abd9232.jpg https://w.fotka.com/024/123/38604270b6.jpg https://w.fotka.com/024/123/ebb4908516.jpg Rusałka Kratkowiec - Araschnia levana. Wiosenna szata barwna.
Błąd lekarski?
Nie bardzo wierzę , że coś nie działa bo to taki organizm....
Multicooker: Philipsa czy Redmonda?
Ja nie mam i jakoś żyję ☺