Przez jednych nazywana nektarem bogów, przez innych uważana za groźną dla zdrowia używkę, jednym dodaje energii, u drugich wywołuje palpitację serca, jedni zachwycają się jej niebiańskim smakiem, drudzy wykrzywiają usta po pierwszym łyku. Pita bez dodatków, z mlekiem, cukrem, aromatycznymi przyprawami. Od lat nie obyło się bez niej żadne spotkanie towarzyskie. Co to takiego? Oczywiście kawa!
Nie wiadomo dokładnie jak nazywał się pasterz, który jako pierwszy zauważył, że jego kozy są dziwnie pobudzone po zjedzeniu owoców z pewnych krzewów. Najprawdopodobniej miał na imię Kaldi, a cała rzecz wydarzyła się w pierwszym wieku przed naszą erą. Zaintrygowany zachowaniem kóz pasterz również skosztował owych owoców, tym samym dając początek masowemu spożywaniu kawy. Początkowo nie hodowano kawowców, lecz zbierano ziarna z tych rosnących dziko. Spożywano je w całości jako specyfik dodający energii i sił witalnych. Jako pierwsi docenili kawę mieszkańcy Półwyspu Arabskiego. Stamtąd zwyczaj jej jedzenia bądź rzucia rozprzestrzenił się na cały arabski świat.
Kawę w postaci napoju zaczęto spożywać stosunkowo niedawno. Pierwsze kawiarnie powstały w Stambule w połowie XVI wieku, czyli prawie półtora tysiąca lat po tym, jak arabski pasterz jako pierwszy skosztował owoców kawowca. O ile przeciętny muzułmanin nie wyobrażał sobie wtedy dnia bez filiżanki kawy, to europejczycy musieli czekać na „odkrycie” kawy jeszcze blisko sto lat. Jak głosi kolejna legenda, Turcy wyruszając na wyprawę na Wiedeń zabrali ze sobą bardzo duże zapasy kawy, które przeszły później w austriackie ręce. Jednak dopiero tureccy jeńcy pokazali wiedeńczykom co się robi z kawą. Prawdopodobnie stąd wziął się sposób picia kawy „po turecku”.
Do Polski kawa trafiła w XVIII wieku i początkowo była przyjęta bardzo nieufnie. Pierwsza, założona w 1724 roku, kawiarnia zbankrutowała. Kolejna powstała dopiero kilkadziesiąt lat później. W latach dwudziestolecia międzywojennego chodzenie do kawiarni na kawę należało do dobrego tonu, było bardzo modne w artystycznym świecie, pijali ją aktorzy, poeci, malarze i literaci. Kawa podawana była w eleganckich, specjalnie do tego celu wytwarzanych serwisach kawowych.
Lata powojenne odebrały kawie splendor, przepiękne filiżanki potrakowano jako relikt minionej epoki a samą kawę podawano w szklankach, co nie było ani eleganckie ani wygodne. Jednak polacy nadal kochali ten napój. Najlepszym dowodem tego jest fakt, że w czasach kryzysu gospodarczego gdy sklepy witały klientów pustymi półkami, prezent w postaci kawy witany był zawsze szerokim uśmiechem, a panie urzędniczki w rozmaitych urzędach za paczkę kawy potrafiły w cudowny sposób załatwić każdą, nawet „niezałatwialną”, sprawę.
Dziś gdy kawa jest powszechnie dostępna w sklepach zwyczaj obdarowywania się nią minął. Z jednej strony nie jest to dziwne, paczkę tak zwanej dobrej kawy kupuje się w markecie za około 15zł, bardzo dobrej za 30zł. Z drugiej strony marketowa kawa to zaledwie wierzchołek góry lodowej, na rynku dostępna jest olbrzymia ilość kaw z różnych zakątków świata, od Brazylii poprzez Peru aż do Jemenu. Z pewnością każdy smakosz kawy byłby zachwycony, gdyby znalazł pod choinką paczkę ekskluzywnej kawy z wyselekcjonowanych ziaren kawowców uprawianych w południowej Afryce lub Ameryce Południowej. Taki prezent z pewnością nie będzie uznany za brak stylu i klasy, wręcz przeciwnie!
Nieprawdą jest, że każda kawa smakuje tak samo. W zależności od pochodzenia oraz doboru różnych gatunków ziaren, może mieć posmak czekoladowy, orzechowy, można w niej wyczuć nutki cytrusowe, słodkie, bądź kwaskowe. Oczywiście to tylko niektóre z licznych odmian smaków kawy.
Gdzie zatem szukać kawy na prezent? Sklepy wyspecjalizowane w sprzedawaniu tylko i wyłącznie kawy znajdujją się we wszystkich większych miastach Polski oraz w internecie. Przykładowo w KONESSO.pl można znaleźć każdy rodzaj i smak kawy, oczywiście kawy najwyższej jakości, jaką delektują się prawdziwi koneserzy tego napoju. Duży wybór, różnorodność mieszanek oraz szeroki przekrój cenowy i niskie koszty wysyłki to niewątpliwe atuty sklepu. Jeżeli w gronie rodziny bądź bliskich znajomych jest choć jedna osoba, która niewyobraża sobie dnia bez kawy, to obdarowanie jej paczką aromatycznych ziaren kawowca jest najlepszym pomysłem na gwiazdkowy prezent.
