W moim domu jesień ma swój własny zapach – zapach gulaszu wołowego z puree ziemniaczanym. To danie, które nie tylko rozgrzewa, ale i koi. Mój syn uwielbia ten moment, kiedy cały dom pachnie duszoną wołowiną, czosnkiem i tymiankiem. Dla niego to znak, że po długim dniu wraca do ciepła, spokoju i czegoś pysznego, co zawsze smakuje tak samo dobrze. Gulasz z puree to nasz rodzinny rytuał – prosty, ale pełen serca.
Dlaczego uwielbiam ten gulasz?
Najpierw podsmażam mięso na łyżce oleju, aż nabierze głębokiego, brązowego koloru. Dodaję cebulę, marchew, seler i czosnek – aromaty wypełniają kuchnię niemal natychmiast. Potem mąka, koncentrat pomidorowy i odrobina wina, które nadaje całości delikatnej słodyczy i głębi. Kiedy całość zaczyna się dusić w bulionie z dodatkiem sosu sojowego i ziół, wiem, że zostało już tylko czekać, aż wszystko połączy się w jeden, aksamitny sos.
Puree ziemniaczane przygotowuję zawsze klasycznie – z dobrych, mączystych ziemniaków z masłem i odrobiną śmietanki kremówki. Ma być jedwabiste, lekkie i ciepłe jak koc w listopadowy wieczór. Gdy łączę gulasz z puree, całość tworzy coś niezwykle harmonijnego – mięso rozpływa się w ustach, a ziemniaki łagodzą intensywność sosu.
To jedno z tych dań, które nie potrzebują wyszukanych trików. Wystarczy czas, cierpliwość i dobre składniki. Lubię je robić właśnie jesienią, kiedy deszcz uderza o szyby, a w kuchni pachnie ciepłem. Dla mojego syna to smak dzieciństwa, dla mnie – kulinarna definicja domu.
To danie ma w sobie coś z nostalgii i spokoju, który trudno dziś znaleźć. Przypomina, że w prostych, domowych potrawach kryje się prawdziwe ciepło i miłość. Wystarczy miska gulaszu i odrobina puree, aby świat na chwilę zwolnił, a codzienne troski stały się mniej ważne. Bowiem czasem właśnie w zapachu duszonej wołowiny i maślanego ziemniaka kryje się cała magia jesieni.
Gulasz wołowy z puree z ziemniaków – przepis
Składniki:
– 1 łyżka oleju roślinnego lub smalec
– 450 g mięsa wołowego, pokrojonego na kawałki
– 1 średnia cebula, posiekana (ok. 1 szklanki posiekanej)
– 2 średnie marchewki, pokrojone w półplasterki
– 1 łodyga selera naciowego, drobno posiekana
– 2 ząbki czosnku, posiekane
– 2 łyżki mąki pszennej
– 2 łyżki koncentratu pomidorowego
– 1/2 szklanki wina marsala
– 2 i 1/2 szklanki bulionu drobiowego
– 1 łyżka sosu sojowego
– 1 łyżka posiekanej świeżej pietruszki
– 1 łyżeczka posiekanego świeżego tymianku lub 1/2 łyżeczki suszonego
– 1 i 1/2 funta ziemniaków, obranych i pokrojonych na kawałki
– 1/4 szklanki (1/2 kostki) masła
– 1/4 szklanki śmietanki kremówki
– 1 łyżeczka soli
Przygotowanie:
W dużym garnku żeliwnym lub grubym rondlu rozgrzać olej i dodać wołowinę. Smażyć, aż się zrumieni, ok. 5 min. Przełożyć na talerz. Postawić rondel z powrotem na ogniu, dodać cebulę, marchewkę, seler i czosnek i smażyć, aż zmiękną i będą aromatyczne, ok. 7 min. Dodać mąkę i wymieszać. Dodać koncentrat pomidorowy. Dodać wino Marsala i gotować na wolnym ogniu, aż większość płynu odparuje. Dodać bulion drobiowy wraz z podsmażoną wołowiną, ziołami i sosem sojowym. Doprowadzić do wrzenia i gotować przez 25 do 30 min., aż płyn zgęstnieje. Podczas gotowania gulaszu ugotować ziemniaki w dużym garnku z osoloną wodą. Odcedzić, a następnie przełożyć ziemniaki z powrotem do garnka (resztkowe ciepło pomoże odparować pozostałą wodę i utrzymać ziemniaki w cieple). Rozgnieść tłuczkiem do ziemniaków lub przecisnąć przez praskę do ziemniaków. Dodać masło i ugniatać, aż całkowicie się rozpuści i połączy. Wmieszać śmietanę. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Nałożyć kopczyk ciepłych ziemniaków do miseczek i polać gulaszem.
Polecamy również:
![]() |
Placki z salsą chorizo – jesienna kolacja w kobiecym stylu |
![]() |
Bao buns z kaczką i sosem sriracha |
![]() |
Biorę paprykę i faszeruję tymi składnikami |











