Choć cukier w nadmiarze szkodzi, nie warto całkowicie z niego rezygnować. Jego spożywanie ma niemały, a dodatku pozytywny wpływ na naszą kondycję psychiczną. Dlatego dobrze jest sięgać po słodkości, byle w rozsądnych ilościach. Odkrywamy całą prawdę na temat wpływu cukru na samopoczucie.
Cukier a zdrowie psychiczne
Węglowodany, czyli cukry, mają największe znaczenie dla działania naszego mózgu. Są bowiem głównym źródłem energii dla neuronów. By szare komórki mogły funkcjonować w prawidłowy sposób, potrzebują stałego dopływu “paliwa” w postaci glukozy, która pokrywa aż 90 proc. ich zapotrzebowania na energię.
Wzmożony wysiłek fizyczny, ale i umysłowy sprawiają, że zapotrzebowanie organizmu na węglowodany wzrasta. Nadwyżka glukozy magazynowana jest w postaci glikogenu przez wątrobę. We krwi zdrowego człowieka stężenie cukrów jest w miarę stałe. Dzięki temu cały organizm może na bieżąco korzystać z jego zapasów zgromadzonych w wątrobie, a my zachowujemy sprawność fizyczną, umysłową, a przy okazji cieszymy się też dobrym samopoczuciem.
Spory “zastrzyk” węglowodanów w postaci cukru (glukozy, fruktozy, skrobi itd.) sprawia, że mózg zaczyna produkować wzmożoną ilość serotoniny, czyli związku chemicznego mającego niebagatelny wpływ na odczuwanie przyjemności. Świetnie o tym wiemy, dlatego w stresujących momentach lub gdy jesteśmy przemęczeni – również psychicznie – odruchowo sięgamy po coś słodkiego. Dostarczając sobie w ten sposób węglowodanów, odczuwamy spokój, ponieważ nasz mózg się o wiele łatwiej relaksuje i zauważamy u siebie często automatyczną poprawę nastroju.
By dowiedzieć się, dlaczego jeszcze nie warto rezygnować z cukru warto zajrzeć na https://uczymyjakslodzic.pl/dlaczego-nie-nalezy-rezygnowac-z-cukru/.
Słodycze na poprawę nastroju
Gdy jesteśmy głodni, stajemy się poddenerwowani, łatwo wyprowadzić nas z równowagi i zestresować. To normalne działanie naszego układu nerwowego i hormonalnego. Obniżenie poziomu glukozy we krwi sprawia, że budzą się w nas mechanizmy, których cel jest tylko jeden – zaspokoić głód. Oczywiście taki spadek energii i nastroju ma związek nie tylko z niedoborem cukru, ale także białka oraz tłuszczu. Dlatego ważne jest, by jadać regularne, zbilansowane posiłki, które dostarczą naszemu organizmowi wszystkich niezbędnych składników, w tym węglowodanów w postaci cukrów.
Po zjedzeniu czegoś słodkiego wiele osób odczuwa zadowolenie i nic w tym dziwnego, ponieważ wraz ze spożyciem cukru, w naszym mózgu wytwarzany jest hormon szczęścia, czyli serotonina. Jest ona bardzo ważnym neuroprzekaźnikiem w ośrodkowym układzie nerwowym. Produkuje ją tryptofan – aminokwas białkowy, który transportowany jest do mózgu wraz z krwią. Po drodze musi jednak “konkurować” z innymi aminokwasami, przez co dociera do mózgu wolno i tylko w części.
Gdy zjemy coś słodkiego i poziom glukozy w naszej krwi wzrośnie, tryptofan “zjawia się” w mózgu o wiele szybciej i w o wiele większej ilości. Dzięki temu wytwarza się spora dawka serotoniny, a my czujemy się szczęśliwi. W tym tkwi sekret antydepresyjnego działania słodyczy. By dowiedzieć się, w jaki jeszcze sposób cukier poprawia nastrój warto odwiedzić stronę https://uczymyjakslodzic.pl/jak-cukier-poprawia-nastroj/.
Warto zwrócić uwagę na to, po jakie słodkości sięgamy, by poprawić sobie nastrój. Świetnym wyborem będzie dobrej jakości czekolada, która – poza sporą dawką cukru – dostarczy naszemu organizmowi również korzystne – szczególnie dla mózgu – tłuszcze roślinne. Zanim ze sklepowego regału ściągniemy słodycze, przeczytajmy etykietę. Im skład będzie prostszy, tym zdrowiej. Starajmy się też przygotowywać domowe słodkości.
Zmiany emocjonalne po spożyciu cukru
Z uczuciem przyjemności towarzyszącym spożywaniu słodkich pokarmów już się rodzimy. Gdy noworodkowi podamy słodki płyn, możemy zauważyć u niego silniejszy odruch ssania, mniejszą płaczliwość, większą skłonność do bycia zrelaksowanym, co często objawia się nie tylko ogólnym rozluźnieniem, ale i uśmiechem na twarzy.
Poza serotoniną, która reguluje między innymi nasz nastrój, w momencie wzrostu poziomu glukozy we krwi, pobudzony zostaje endogenny układ opioidowy, w efekcie czego wydzielają się endorfiny. W naszym mózgu znajduje się tzw. układ nagrody. Gdy zjemy coś słodkiego, opioidy sygnalizują w nim przyjemność. To właśnie dlatego spożycie cukru szybko poprawia nasze samopoczucie.
Z konsumpcją cukru związany jest też mechanizm samospełniającej się przepowiedni. Słodycze poprawiają nam nastrój nie tylko z powodu reakcji chemicznych zachodzących w naszym organizmie na skutek ich spożycia, ale również dlatego, że wierzymy, że ich zjedzenie przyniesie właśnie taki efekt. Oczekujemy tego i jesteśmy o tym przekonani, ponieważ przyzwyczailiśmy się do tego, że tak właśnie działa na nas słodkie co nieco.
Pamiętajmy o tym, że na dobre zdrowie nie składa się tylko świetna kondycja fizyczna, ale również psychiczna. Dlatego sprawiajmy sobie słodkie przyjemności, tyle że z umiarkowaną częstotliwością i w rozsądnych ilościach. Dołączmy do tego zbilansowane, regularne posiłki i codzienną aktywność, w postaci chociażby spacerów. Dzięki temu zachowamy życiowy balans, będziemy szczęśliwsi i pełni dobrej energii.