Jak wybaczyć sobie i innym – lekcja, której uczymy się całe życie

dodał: Alicja Orlicka
Przebaczenie to jedno z najbardziej wyzwalających, ale i zarazem najtrudniejszych doświadczeń na drodze do wewnętrznego spokoju i pełni życia. Przebaczenie jest wewnętrzną transformacją, ścieżką do osobistego uzdrowienia.
Większość z nas przynajmniej raz w życiu została zraniona przez czyjeś słowa lub czyny, milczenie lub brak wsparcia, którego potrzebowaliśmy. Trwając w emocjach żalu, bywa, że i w nienawiści, do osób, które nas skrzywdziły, szkodzimy samym sobie bardziej niż sprawcom naszego bólu. Toksyna, która idzie w parze ze złością i negatywnymi emocjami zatruwa nasze ciało i umysł. Czasem jeszcze trudniejsze okazuje się przebaczenie sobie. Wewnętrzny krytyk nie pozwala nam na cieszenie się pełnią życia. Przebaczenie sobie i innym nie oznacza zapomnienia ani akceptacji krzywdy. To świadomy wybór, by przestać dźwigać ciężar, który blokuje nasze życie. Kiedy nie potrafimy wybaczyć sobie i innym, tkwimy w przeszłości i emocje towarzyszące braku przebaczenia z czasem prowadzą nas do frustracji, depresji, niskiego poczucia własnej wartości.
Czym jest przebaczenie?
Przebaczenie nie oznacza pogodzenia się z tym, co było. Nie wymaga zapomnienia, uniewinnienia drugiej osoby ani odbudowy relacji. To akt uznania bólu i jednoczesnego wyboru, by już go nie karmić. Przebaczając mówimy: „Nie chcę dłużej nosić w sobie gniewu, który zatruwa moje życie” Przebaczenie to proces uwalniania prowadzący do emocjonalnego uzdrowienia.
Dlaczego tak trudno wybaczać?
Przebaczenie wymaga odwagi. Zwłaszcza wtedy, gdy nie usłyszeliśmy słowa „ przepraszam”. Gdy ktoś nas zawiódł i nawet tego nie zauważył. Także my sami nie potrafimy sobie wybaczyć dawnych decyzji, zaniechań, niewypowiedzianych lub wypowiedzianych słów, czy też zbyt długiego trwania w relacjach, które nam nie służyły. Ciężko wybaczyć, gdy ktoś nas zranił. Odzywa się w nas często chęć odwetu. Jednak trwanie w tych „ zjadających” nas emocjach zatruwają zdrowie, myśli, inne relacje.
Przebaczenie sobie – często trudniejsze niż innym
Jednym z najtrudniejszych rodzajów przebaczenia jest przebaczenie samemu sobie. Kiedy wybaczamy nam samym, nie oznacza to, że przekreślamy to, co nieprawidłowo zrobiliśmy, nie uwalniamy się od odpowiedzialności za swoje czyny i ich konsekwencje. Przyjmujemy te odpowiedzialność. Wielu ludzi nosi w sobie lata wyrzutów sumienia: za złe decyzje, brak odwagi, tolerowanie toksycznych relacji, niewystarczającą troskę o siebie. Tego rodzaju ból często nie ma „sprawcy” z zewnątrz, my sami nim jesteśmy. I choć z biegiem czasu nabieramy mądrości, często jesteśmy dla siebie bardziej surowi niż dla innych. Aby wybaczyć sobie, trzeba zrozumieć, że w tamtym momencie życia zrobiliśmy to, co potrafiliśmy, z zasobami, które wtedy mieliśmy. Wybaczenie sobie to nie słabość. To akt głębokiej dojrzałości i miłości do siebie. Dostrzeżenie pomyłek w swoim zachowaniu może wywołać poczucie winy. Jednak zdolność oceny naszej postawy i wzięcie za nią odpowiedzialności za wyrządzone nam sobie i innym krzywdy otwiera drogę do samowybaczenia. Przebaczając sobie uznajemy, że mieliśmy prawo popełnić błąd, a popełnianie błędów także rozwija nas. Wybaczenie sobie daje nam świadomość, że jesteśmy czymś więcej niż nasze potknięcia, że błędy popełniamy i na nich uczymy się, że nikt nie jest doskonały i każdy ma prawo do pomyłek. Nie zapominamy o tych błędach, ale wyciągamy z nich wnioski, by w przyszłości postąpić inaczej.
Jak zacząć proces przebaczenia? Na początku nazwij swój ból. Nie uciekaj od niego. Nie mów sobie, że „to było dawno” albo „inni mają gorzej”. Jeśli coś wciąż cię boli, to znaczy, że domaga się uzdrowienia. Zadaj sobie pytanie: co powstrzymuje mnie od przebaczenia? Czy to poczucie winy, żal, pragnienie sprawiedliwości? Uświadomienie sobie, co naprawdę cię blokuje, to pierwszy krok do zmiany. Możesz napisać list do osoby, która cię zraniła lub do siebie samej. Nie musisz go wysyłać. Wystarczy, że pozwolisz sobie wyrazić emocje. Podejmij decyzję o przebaczeniu. Przebaczenie to nie uczucie, które pojawia się samo. To świadomy wybór: „Nie chcę już dłużej tego nosić. Wybaczam w myśl intencji nie dla ciebie, ale dla siebie”. Daj sobie czas na regenerację sił psychicznych i fizycznych po przebaczeniu. Wybaczyć, nie oznacza, że ból zniknie natychmiast. Przebaczenie to proces, który wymaga cierpliwości, czułości i wsparcia.
Co daje przebaczenie?
Przebaczenie nie zmienia przeszłości, ale zmienia nasz stosunek do niej. Odbiera przeszłości władzę nad teraźniejszością. Sprawia, że nie jesteśmy już zakładnikami cudzych błędów ani własnych potknięć. Kiedy przebaczamy, odzyskujemy przestrzeń na radość, spokój, na wspierające relacje. Jesteśmy bardziej łagodni wobec siebie i świata. Jeśli nosisz w sobie niewybaczone żale, nie oceniaj się. To naturalne. Ale zapytaj siebie: czy chcę nadal karmić ten ból, czy może już pora go odłożyć? Może jeszcze nie dziś, może nie jutro, ale warto zacząć. Dla siebie. Przebaczenie pozwala zobaczyć drugą osobę w nowym świetle, z większą empatią i zrozumieniem. Przebaczenie ma moc naprawy, a nawet wzmocnienia relacji. Przebaczenie poprawia samopoczucie, a ludzie, którzy umieją wybaczać doświadczają mniej takich emocji jak lęk, gniew czy też depresja i żyją w mniejszym stresie i nie są ograniczani przez negatywne emocje. Przebaczenie ma ogromny wpływ na zdrowie psychiczne. Trzymanie uraz prowadzi do chronicznego stresu i lęku.
Międzyludzkie relacje, czy to z rodziną, czy z przyjaciółmi, czy też z osobami z pracy, są skomplikowane i nieuniknione są w nich konflikty. Gdy dochodzi do konfliktów, górę przejmują nasze emocje i trzymanie urazy. Decydując się na przebaczenie, dajemy sobie szanse na odzyskanie kontroli nad naszymi emocjami, nie dajemy się prowadzić urazom i chęcią zemsty, co nie oznacza, że bagatelizujemy doznane krzywdy, uznajemy je. Pamiętajmy, że przeszłość nie determinuje naszej przyszłości. Poprzez wybaczenie otwieramy drogę do lepszego życia.