Zabieg można wykonać w Centrum Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm www.wellderm.pl
Delikatna i cienka, podatna na zmarszczki i alergie, skłonna do zasinień i opuchlizny – skóra wokół oczu to zmartwienie wielu kobiet i wyzwanie dla medycyny estetycznej. Na szczęście doświadczeni dermatolodzy estetyczni potrafią poprawić jej kondycję. Za ich sprawą oczy pięknieją w oczach.
Skóra pod oczami musi radzić sobie z dziesiątkami problemów, mimo że akurat tutaj jest najwrażliwsza i najsłabsza. Cienka, niemal zupełnie pozbawiona gruczołów łojowych, płytko unaczyniona i słabo natłuszczona szybko reaguje na przemęczenie, upływ czasu, stres i alergie. Jest niemal w ciągłym ruchu – gdy śmiejemy się, mówimy – dlatego najszybciej przegrywa walkę z czasem i pokrywa się drobną siateczką zmarszczek mimicznych. Nie lubi zbyt dużej ilości substancji aktywnych, nawet tych dobroczynnych dla innych partii twarzy. Im mniej się ją obciąża, tym lepiej się czuje. Tymczasem my… zupełnie niepotrzebnie nakładamy na nią dwa rodzaje kremów (do twarzy i pod oczy), obciążamy dużymi cząsteczkami filtrów UV, podrażniamy ciężkim makijażem i torturujemy podczas usuwania warstw kolorowych cieni i tuszów. Odpłaca nam za to: opuchlizną, podrażnieniem, wysypką, a nawet stanem zapalnym.
Zegarmistrzowska precyzja
Skórę pod oczami należy traktować delikatnie i pielęgnować ascetycznie. Dedykowane jej kremy będą przede wszystkim nawilżać naskórek, mogą także zmniejszać obrzęki za sprawą kofeiny, redukować sińce dzięki witaminie C lub uszczelniać ścianki naczyń krwionośnych przy pomocy flawonoidów. Nie należy się jednak spodziewać, że krem zlikwiduje cienie i „worki” pod oczami czy wymaże „kurze łapki”. To zadanie dla lekarza medycyny estetycznej. I to tylko dla takiego, który lubi wyzwania. – Każdy przypadek wymaga innego traktowania, trzeba trafnie diagnozować problemy, łączyć wiele technik estetycznych, a potem działać z najwyższą precyzją i ostrożnością – mówi dr Agnieszka Bliżanowska z Centrum Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm. Dermatolog podkreśla, że najlepsze efekty dają terapie złożone, mimo że wymagają od pacjentek cierpliwości. – To nie są spektakularne zabiegi, takie jak likwidacja lwiej zmarszczki botoksem czy prostowanie nosa za pomocą kwasu hialuronowego. Ale przecież wiemy, że wystarczy zlikwidować opuchliznę lub zasinienie pod oczami, a spojrzenie robi się weselsze i wyglądamy młodziej.
Problem 1: „kurze łapki”
Skóra wokół oczu jest bardzo pracowita – właśnie nimi wyrażamy najwięcej emocji i płacimy za to siateczką drobnych zmarszczek, które nie zawsze dodają nam uroku. Co robić, gdy z jednej strony nie chcemy utracić naturalnego wyrazu twarzy, a z drugiej zatrzymać proces pogłębiania się załamań skóry wokół oczu? Dermatolodzy estetyczni sięgają w tym wypadku po Botox, ale podają go w inny sposób – w formie mezoterapii. – Stosuję toksynę botulinową w mikroskopijnych dawkach i wprowadzam ją cieniutką igłą w wielu miejscach tak jak przy mezoterapii. Dzięki temu nie likwiduje mimiki, tylko delikatnie wygładzam zmarszczki wokół oczu – mówi dr Agnieszka Bliżanowska. Zdaniem dermatologa zabieg mezobotoksu warto wykonać nawet w młodym wieku, jeśli z powodu bogatej mimiki narzekamy na pierwsze „kurze łapki”. Taka wczesna interwencja spowoduje, że zmarszczki nie będą się pogłębiać.
Delikatniej od botoksu zmarszczki mimiczne zniweluje Fixer – koktajl zawierający m.in. polipeptydy. Nie jest to jednak roślinny odpowiednik botoksu. – Debiutujący niedawno preparat działa łagodniej niż botoks, przez co stosuje się go do likwidacji innych typów załamań mimicznych skóry – wyjaśnia ekspert WellDerm. Fixer na pewno rozszerza paletę preparatów, którymi mogą posługiwać się lekarze estetyczni. – Dzięki rozwojowi medycyny możemy jeszcze precyzyjniej dobierać preparaty i technologie nie tylko do danego typu skóry czy konkretnego pacjenta, ale nawet do rodzaju zmarszczki – wyjaśnia dr Bliżanowska.
Problem 2: wiotka i pomarszczona skóra
Gdy skóra wokół oczu jest nie tylko pokryta zmarszczkami mimicznymi, ale także traci wiotkość i elastyczność, lekarz medycyny estetycznej podwaja działania na rzecz odmłodzenia spojrzenia i sięga po terapie autoregeneracyjne. Czyli takie, które wykorzystują naturalne mechanizmy skóry i pobudzają ją do przebudowy. Jedną z takich terapii odmładzających spojrzenie jest zastosowanie lasera frakcyjnego Palomar Lux 1540. Jego światło tworzy w skórze punktowe mikro-uszkodzenia. Pobudzona do odnowy tkanka tworzy nowe włókna kolagenowe i elastynowe, dzięki czemu skóra pod oczami odzyskuje napięcie i jędrność.
– Nowością, przywracającą młodość skórze pod oczami, jest Dermapen – mówi dr Bliżanowska, która jako pierwsza zastosowała to urządzenie w Polsce. Niewielki przyrząd do mikronakłuwania ze względu na swój rozmiar doskonale sprawdza się podczas przeprowadzania precyzyjnych zabiegów w trudno dostępnych i wrażliwych partiach ciała. – Wykonując mikronakłucia wokół oczu, cały zmieniam tempo i głębokość pracy igieł, dostosowując ją do potrzeb każdego centymetra skóry wokół oczu. Co zyskuję? Większą skuteczność przy zachowaniu bezpieczeństwa – wyjaśnia ekspert.
Co dzieje się po mikronakłuwaniu? Pobudzone do działania fibroblasty, komórki produkujące włókna kolagenu i elastyny, wytwarzają nową, „młodą” tkankę, a skóra pod oczami stopniowo napina się i wygładza. By jakość odbudowywanej tkanki była jak najlepsza, dr Bliżanowska od razu za pomocą Dermapena wprowadza w głąb skóry odpowiedni budulec, czyli składniki aktywne, bogate m.in. w krzemionkę, peptydy, czynniki wzrostu. Dzięki temu mikronakłuwanie przynosi jeszcze lepsze efekty.
Problem 3: cienie pod oczami
Problemem wielu kobiet są jednak nie zmarszczki mimiczne, ale cienie pod oczami. To one sprawiają, że spojrzenie robi się smutne, a my wyglądamy na wiecznie zmęczone. Przyczyny zasinienia mogą być różne – od problemów z mikrokrążeniem, przez złą dietę, stres i choroby (np. cukrzycę), po cechy genetyczne. Najczęściej po prostu taka jest nasza uroda: naskórek pod oczami jest bardzo cienki, ma niewiele gruczołów łojowych, a włókna kolagenowe i elastynowe są w tym miejscu słabe. Jeżeli mamy płytko położone i szerokie naczynia krwionośne, to skóra nie jest w stanie ich „zakryć”. Robi się jeszcze gorzej, gdy na skutek spowolnienia krążenia lub nadmiernej kruchości naczyń dochodzi do mini wylewów. Cienie stają się wtedy sinofioletowe. – Z wiekiem zanika także naturalnie występująca pod oczami podściółka tłuszczowa. Cienie są przez to bardziej widoczne, obszar ten jakby zapada się (tzw. dolina łez), co potęguje wrażenie zmęczonego spojrzenia – wyjaśnia dr Bliżanowska.
Ale sińce pod oczami można przykryć i to dosłownie. Gdy obszar pod oczami jest wklęsły i zasiniony, dermatolog podaje śródskórnie niewielką dawkę kwasu hialuronowego w gęstej, usieciowanej formie (np. Princess Volume). W ten sposób pod warstwą naskórka tworzy z kwasu mikroskopijną poduszkę, którą przykrywa widoczne naczynia krwionośne.
Problemy 4 i 5: „podkowy” i „worki” pod oczami
Taka hialuronowa poduszka jest w stanie nie tylko zamaskować cienie pod oczami, w zależności od potrzeb wypełni także zbyt wklęsłe partie oczodołów, tzw. „podkowy”. – Ten zabieg cieszy się dużą popularnością, ponieważ przy jego pomocy możemy rozwiązać dwa problemy, a wszyscy lubimy podwójne korzyści – mówi dermatolog WellDerm.
Ale to nie koniec, okolice oczu to faktycznie wyzwanie dla lekarzy estetycznych, muszą się bowiem zmierzyć także z wszelkiego rodzaju obrzękami. Opuchnięcia dolnej powieki to najczęściej skutek przestojów limfy lub skłonności do odkładania tkanki tłuszczowej. Ale mogą być wywołane także przez zbyt słoną dietę, niewłaściwy tryb życia oraz szereg chorób (nerek, serca, niewydolność krążenia, alergie). Dlatego dermatolog estetyczny w przypadku tzw. worków pod oczami zleca badania ogólne i analizuje wyniki podczas konsultacji. Gdy wykluczy choroby ogólnoustrojowe, może działać miejscowo. – W przypadku obrzęków stosujemy różnego rodzaju mezoterapie, pobudzające krążenie limfy oraz wzmacniające naczynia krwionośne – wymienia dr Bliżanowska. Jednym z takich koktajli jest Light Eyes Ultra. Kombinacja zawartych w nim składników (m.in. ruszczyk, jagoda, rozmaryn, witamina C i heksapeptydy) poprawia kondycję skóry wokół oczu. O doborze konkretnego preparatu do mezoterapii decyduje oczywiście dermatolog, analizując potrzeby danej skóry.
Problem 6: opadające powieki
Ponieważ powieki z upływem czasu wiotczeją (podobnie jak skóra na całym ciele), zaczynają opadać. Co robimy, gdy skóry nad oczami jest za dużo? Zaczynamy się poważnie zastanawiać nad operacją plastyczną (blefaroplastyką), zwłaszcza kiedy zwisająca skóra powiek ogranicza widzenie. – Wiele pacjentek narzeka na opadające powieki, ale niewiele z nich jest na tyle zdesperowanych, by przejść zabieg chirurgiczny. Dlatego proponuję im nieinwazyjne i bezpieczne modelowanie łuków brwiowych, by optycznie otworzyć oczy i podnieść opadające powieki – wyjaśnia ekspert z WellDermu. Ważne, by odpowiednio wcześnie zareagować. Kiedy? Jeżeli widzimy pierwsze symptomy opadania powiek oraz jeżeli nasze mamy i bacie miały podobny problem (jest bardzo prawdopodobne, że wtedy nas także to czeka). Korektę łuków brwiowych wykonuje się za pomocą kwasu hialuronowego lub hydroksyapatytu – te naturalnie występujące w organizmie substancje podane za pomocą igły lub kaniuli tworzą coś w rodzaju nici liftingujących, które unoszą łuki brwiowe. W efekcie górne powieki podnoszą się, zyskujemy też optyczne powiększenie oczu. Kluczową sprawą jest to, by precyzyjny zabieg wykonał doświadczony lekarz o dużych kompetencjach estetycznych, wtedy efekt będzie naturalny i dyskretny.
Problem 7: zapadnięte oczy
Część kobiet obserwuje u siebie inny skutek starzenia: oczy wraz z upływem czasu jakby się zapadały. Górna powieka traci swoją tłuszczową podściółkę, robi się cienka i niemal jak bibuła okrywa górną część gałki ocznej. Mamy wtedy wrażenie, że oczy stały się bardziej wypukłe, by nie powiedzieć „wyłupiaste”. Taka zmiana w wyglądzie powoduje, że nasz wzrok wydaje się bardziej surowy i nieprzyjemny. Modelowaniem górnej powieki zajmuje się niewielu lekarzy estetycznych w Polsce. – Potrzebna jest tutaj precyzja i cierpliwość – mówi dr Agnieszka Bliżanowska z Centrum WellDerm. Dermatolog małymi krokami za pomocą mikroskopijnych dawek kwasu hialuronowego zwiększa objętość górnych powiek. Do terapii włącza zabiegi autoregeneracyjne, wykonując na przykład mikronakłuwanie Dermapenem. Dzięki temu skóra odbudowuje utracone włókna kolagenowe i elastynowe. W zależności od potrzeb posiłkuje się także substancjami aktywnymi, które dostarczają organizmowi składników budulcowych.
Wniosek
Dlaczego kobiety widzą tak wiele problemów na tak małej powierzchni skóry? Dlaczego każdy z tych problemów zwalcza się na wiele sposobów? Odpowiedź jest prosta: oczy, to najważniejsza część twarzy. Wypoczęte, młode spojrzenie przyciąga uwagę i ma pozytywny wpływ na to, jak odbierają nas inni. Wiele zależy od oprawy oczu, czyli skóry, która je otacza.
Zabieg można wykonać w Centrum Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm www.wellderm.pl