„Historia czarów i czarownic” – recenzja

19 stycznia 2012, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Historia czarów i czarownic
Jesús Callejo

Sabaty, żółte maści, wzywanie Złego, kozły, rośliny lecznicze, zaklęcia przy ognisku, czarownice, skrzaty, wróżki i wszelkiego rodzaju istoty pochodzące z ludowych wierzeń, jak i miejsca, w które prawdopodobnie nigdy byście nie uwierzyli, nawet jeśli w głębi duszy coś każe wam przypuszczać, że jednak istnieją lub istniały”.
Książka „Historia czarów i czarownic” Wydawnictwa Bellona jest studium jak najbardziej poważnym. Podparte naukowo fakty, wydarzenia, które miały miejsce w odległej przeszłości, niezwykłe postaci – to tematyka tego fascynującego dzieła. Wszakże mimo wszelkich mitów czarodziejki, wróżki i zielarki, którym przyszło żyć w mrocznych i okrutnych czasach prześladowań i płonących stosów wcale nie były paskudnymi wiedźmami z purchawkami na nosie, nie były złe ani złośliwe, jak zwykło się je przedstawiać.
Od dawien dawna, po współczesność (w co wierzę z ogromnym przekonaniem) wiedźmy żyły pośród nas. Nazywano je na tysiąc różnych sposobów i na tyle samo je sądzono i zabijano w wyniku niesprawiedliwych oskarżeń i zabobonnych wyroków. Średniowiecze pełne było niedorzeczności. Ważono osoby oskarżone o czary, poddawano je licznym próbom, okrucieństwom i torturom. Autor podsuwa nam prawdziwe przykłady zaczerpnięte z wielu mniej i bardziej znanych źródeł, sugestywnie wskazując na głupotę i przesadę ówczesnych metod i sądów żywiących się biedą, ignorancją i rozpaczą. Wyjaśnia różnice między czarodziejką a czarownicą, podając definicje wielu autorów, komentując dodatkowo przyjęty przez cytowanych teoretyków i badaczy punkt widzenia. Tłumaczy na czym polega subtelna różnica między czarostwem i czarodziejstwem, podobnie dementuje pogląd, że czarownica jest synonimem czarodziejki. Opowiada o źródłach mitycznych i antycznych, snuje gawędy o Hekate, Medei, Kirke, lamiach i empuzach, wspomina o magicznych recepturach, kociołkach, laleczkach i oczywiście sabatach, których historia jest niezwykle bogata, wielowątkowa i niestety niejednoznaczna. Nie zapomina o niezwykłych maściach, czarodziejskich ziołach (wystarczy zidentyfikować lulka czarnego, żeby być wiedźmą!) i oczywiście sekretnych zaklęciach zapisywanych w księgach. Niezwykłością okazało się dla mnie odkrycie, iż św. Marta (domniemana siostra Marii Magdaleny) była i jest bardzo często przywoływana podczas obrzędów i rytuałów zwłaszcza na terenie Półwyspu Iberyjskiego. Autor opowiada także o inkwizycji i bullach oraz o czarach chroniących przed czarownicami, także wiele miejsca poświęca kobiecie, jako rzekomym i domniemanym źródle zła wszelkiego. Omawia też dość obszernie polowania na czarownice w kolejnych wiekach i w różnych częściach świata, nie zapominając o jednych z najbardziej znanych grup czarownic wywodzących się z osławionego Salem. I w końcu dociera do XXI wieku, w którym przyszło nam żyć i stawiać czoła bajkom i utrwalonym mitom oraz słuchać wywodów liderów nowomodnego czarodziejstwa. A ponieważ mamy wolność i możemy głośno wygłaszać swoje poglądy, możemy bez strachu przed posądzeniem o herezję, wierzyć że czarownice istniały i istnieją. Ubierają się jednak zdecydowanie bardziej modnie. Tematyka na pewno nie straciła na aktualności – natkniemy się na nią wszędzie: w kinie, w literaturze, sztuce i cyberprzestrzeni. A może nawet w odbiciu lustrzanym.
Lektura tej książki, to niezwykła przygoda. Spotykamy się tu bowiem z gawędziarskim stylem, niebanalnym humorem i ironią, a przede wszystkim tematem, który fascynuje od wieków i ciągle pozostaje modny, a także niewyczerpany. Punkt widzenia autora, jego komentarz uzupełniony bogatą bibliografią, cytatami, tytułami, poglądami innych znawców tematyki wprawił mnie w nieukrywany zachwyt. To podręczna encyklopedia, kompendium a zarazem lekka opowieść, którą czyta się z ogromną przyjemnością napędzaną tajemniczą ciekawością.
Więc zanim poddacie się ciemnocie, przesądnym mitom i bajkom jakoby wiedźmy były kobietami, które zawarły pakt z diabłem, posiadły zdolność latania na miotle i wyróżniają się złośliwym, diabolicznym i nieokrzesanym charakterem – sięgnijcie po literaturę, która faktem obala legendy, przesądy i stereotypy.
Polecam serdecznie.
Marta D.
Książkę poleca Wydawnictwo Bellona, do kupienia tutaj:
http://ksiegarnia.bellona.pl/index.php?c=boo&bid=5345
Historia czarów i czarownic
Jesús Callejo
Tłumaczenie: Magdalena Adamczyk
Wydawca: Bellona
EAN 9788311119925
Objętość: 280 stron
Format: 145×205 mm
Cena promocyjna: 25,90 zł.
Serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Bellona za udostępnienie egzemplarza promocyjnego
Redakcja






FORUM - bieżące dyskusje

Czy znacie jakiś ośrodek terapii na…
Pacjent musi jednak chcieć wyjść z nałogu, najlepsze osrodki nie pomogą bez jego chęci...
Częstochowa
Najszybciej można znaeźć pracę przez agencje pracy, oczywiście nie jakąś super, ale taką...
Fryzura a zawód
Wg mnie fryzura to drugorzędna sprawa, a o powadze świadczy zachowanie...
Jak urządzić łazienkę dla osoby sta…
Polecam też dobre punktowe oświetlenie jak ktoś ma problem ze wzrokiem...