Halibut z kurkami

7 września 2010, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Aromatyczny filet z  halibuta podany na kurkach i  szparagach w  kremowym sosie ze srebrzystego sera pleśniowego z  sałatą rukola, suszonymi pomidorami, kaparami i  prażonymi orzeszkami pinii

Składniki dla 4 osób:

600 g fileta z halibuta bez skóry
Marynata:
50 ml oliwy z oliwek
2 ząbki czosnku
1 łyżka pesto
1 łyżeczka posiekanych kaparów
pieprz cytrynowy

200 g świeżych lub mrożonych kurek
6 ugotowanych białych szparagów
8 ugotowanych zielonych szparagów
100 g sera pleśniwego Lazur Srebrzysty
50 ml oliwy z oliwek
½ cebuli
50 ml białego wina
100 ml śmietany 36%
sól czosnkowa, pieprz do smaku

1 pęczek rukoli
100 g pomidorków koktajlowych
80 g pokrojonych w paski suszonych pomidorów
8 dużych kaparów
50 g sera parmezan
1 cytryna

Sposób przygotowania:
Umytego i osuszonego halibuta pokroić na 4 równe porcje, zamarynować w oliwie z oliwek połączonej z posiekanym czosnkiem, pesto, kaparami i pieprzem cytrynowym i odstawić do lodówki na około 2 godziny.
Na gorącej oliwie zeszklić cebulę, dodać umyte kurki i czosnek, po chwili smażenia wlać białe wino i śmietanę. Całość dusić do momentu, aż sos zacznie gęstnieć, a następnie dodawać stopniowo pokruszony ser pleśniowy srebrzysty. Całość doprawić do smaku solą czosnkową i pieprzem, dodać pokrojone szparagi.
Umytą rukolę wymieszać z cząstkami pomidorów koktajlowych, suszonymi pomidorami i kaparami. Rybę wyjąć z marynaty, przełożyć na blachę i piec 20 minut w temperaturze 180ºC.
Na talerzu ułożyć rukolę i gorące grzyby ze szparagami. Aromatycznego halibuta wyjąć z piekarnika, ułożyć na grzybach i szparagach, posypać płatkami tartego parmezanu i skropić powstałym sosem. Tak przygotowane danie podawać z cząstkami cytryny.

www.prymat.pl



FORUM - bieżące dyskusje

Naturalne kosmetyki
Sama robię kremy, ale to wymaga wysokiej higieny, bo inaczej krem się...
Typy mężczyzn
Maminsynki wychowane przez samotne matki. Tragedia... oni nie są zdolni do żadnego związku...
Jak można zostać dietetykiem
Kurs dietetyki też jest ok, jeśli ktoś się sam dokształca i interesuje swoją dziedziną.
leczenie niepłodnosci
Moim zdaniem leczenie nepłodności ma sens do 30. roku życia. Potem wzrasta znacznie ryzyko...