Kulinarne wpadki (Strona 3 z 3)

Ja nie potrafię obrać ugotowanego jajka bez usterek...

To ja raz dodałam za dużo owoców i ciasto nimi przemokło, nie dało się pokroić

To była taka herbatka odchudzająca;)

[quote=Kopciuszek]Apropo herbaty z octu to miałam podobną sytuację, mama odkamieniała czajnik, nic mi o tym nie powiedziała ja też nie wiem jakim sposobem tego nie poczułam bo zwykle woń jest bardzo mocna i oczywiście sobie zalałam i smacznego napiłam się [/quote]
Heh to mi sie przypomniało jak raz moja mama zmywała naczynia i zapomniała wypłukać kubka a ja zrobiłam sobie kawkę i zalałam mlekiem i się napiłam. Nie wiem czemu się nie spieniło ale smak plynu do zmywania chyba zapamiętam na zawsze. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, w ramach przeprosin mama zabrała mnie na najlepszy obiad jaki w życiu jadłam do restauracji  i teraz chodze tam z moim narzeczonym

Kilka razy próbowalam robić naleśniki z mąki pełnoziarnistej i za każdym razem przyklejały się i nie dało się ich oczywiście jeść. Jak robiłam falafel to też się zrobiła kupa na patelni

[quote=Kopciuszek]Apropo herbaty z octu to miałam podobną sytuację, mama odkamieniała czajnik, nic mi o tym nie powiedziała ja też nie wiem jakim sposobem tego nie poczułam bo zwykle woń jest bardzo mocna i oczywiście sobie zalałam i smacznego napiłam się [/quote]

Miałam tak samo;p Weszłam do kuchni i poczułam że octem pachnie ale myślałam że mama myła płytki. Zrobiłam herbatę- taka klarowna... Fuj
A moja wpadka to jak do ciastka zamiast cukru nasypałam cukru żelującego- nie polecam takiego zamiennika bo ciasto twarde wychodzi;p A ciastko piekłam dla kuzynki dla jej syna do szkoły... To się popisałam...

Mi często zdarza się zwarzyć śmietanę w zupie....