26

Odp: Czy ktoś jeszcze wierzy że można się naprawdę zakochać?

Do Mordoru z nimi i w otchłań tongue

Jeśli chodzi o facetów, to tu bardzo NIE sprawdzają się słowa: "Szukajcie a znajdziecie".

27

Odp: Czy ktoś jeszcze wierzy że można się naprawdę zakochać?

Jeśli oczywiście śmierć jest dla nich karą, a nie przepustką do raju wink

28

Odp: Czy ktoś jeszcze wierzy że można się naprawdę zakochać?

Do raju z mnóstwem chętnych dziewic tongue

29

Odp: Czy ktoś jeszcze wierzy że można się naprawdę zakochać?

To chyba zakonnic wink Nie wiem, który by się ucieszył...?

30

Odp: Czy ktoś jeszcze wierzy że można się naprawdę zakochać?

Teraz jest modny islam tongue

31

Odp: Czy ktoś jeszcze wierzy że można się naprawdę zakochać?

Ale te zasłonięte to mogą być okropne kaszaloty, co będzie jak po fakcie jeden z drugim ujrzy ich oblicza i się załamie?

32

Odp: Czy ktoś jeszcze wierzy że można się naprawdę zakochać?

Co będzie? I tak będzie nosiła burkę albo nikab do końca życia, więc wiesz...

33

Odp: Czy ktoś jeszcze wierzy że można się naprawdę zakochać?

To one w tym też śpią...!?! O Allahu! big_smile

34

Odp: Czy ktoś jeszcze wierzy że można się naprawdę zakochać?

Miłość to ulotne uczucie ale warto je przeżyć nawet jak szybko się skończy... Będzie co wspominać, dlatego wierzę w miłość:)

35

Odp: Czy ktoś jeszcze wierzy że można się naprawdę zakochać?

A jak znaleźć miłość? Zadbać o wygląd? Owszem, atrakcyjny wygląd daje poczucie, że inni zabiegają o czyjeś względy, ale tylko przez krótki moment i nie ma to związku z prawdziwym uczuciem. Konta na portalach randkowych/uczestniczenie w imprezach dla singli? Rodzi liczne frustracje i rzadko prowadzi do celu.
Dlaczego tak jest, że niektórzy przeżywają szaloną miłość w wieku 16-stu lat,a inni nie mogą jej znaleźć do 30-stki?

36

Odp: Czy ktoś jeszcze wierzy że można się naprawdę zakochać?

[quote=Kalinka01]To one w tym też śpią...!?! O Allahu! big_smile[/quote]
Nie śpią i właściwie przed swoim mężczyzną mogą odsłaniać twarz, ale przecież kobieta siedzi w domu, a facet poza domem.

37

Odp: Czy ktoś jeszcze wierzy że można się naprawdę zakochać?

Ale do tej "udomowionej" kobiety może też ktoś przyjść.. Choćby przysłowiowy listonosz czy kominiarz... I co wtedy, nie może go wpuścić? smile

38

Odp: Czy ktoś jeszcze wierzy że można się naprawdę zakochać?

Dwie moje przyjaciólki z doświadczeniem w byłych związkach, teraz są szcześliwie zakochane od lat i po zaręczynach. Głowa do góry i zawsze warto miec choćby odrobinę  nadziei.

39

Odp: Czy ktoś jeszcze wierzy że można się naprawdę zakochać?

Nadzieja umiera ostatnia:) Jeszcze jest paru facetów na tym świecie:)

40

Odp: Czy ktoś jeszcze wierzy że można się naprawdę zakochać?

Pewnie że można się zakochać, zwłaszcza wiosną, kiedy jest w nas więcej optymizmu;)

41

Odp: Czy ktoś jeszcze wierzy że można się naprawdę zakochać?

Trafiając na swoją drugą połówkę każdy może się zakochać, i w każdym wieku:)

42

Odp: Czy ktoś jeszcze wierzy że można się naprawdę zakochać?

ja uważam, że w każdym wieku można się naprawdę zakochać, głęboko w to wierzę

43

Odp: Czy ktoś jeszcze wierzy że można się naprawdę zakochać?

Hmmm. wszystko zależy chyba od podejścia, wokół mnie raczej są ludzie realistycznie nastawieni do życia, patrzący co im się opłaca a co nie, i tacy, którzy niekoniecznie dają się porwać fali uczuć. Rozsądek jednak częściej zwycięża, zwłaszcza w starszym wieku...

44

Odp: Czy ktoś jeszcze wierzy że można się naprawdę zakochać?

Najpierw byłam bardzo młoda i naiwna,
żyłam w swoim świecie, w którym miłość zawsze wystarcza i zawsze zwycięża.
Potem trochę dojrzałam i zrozumiałam, że ludzie mają swoje ciemne strony, a życie nie każdemu daje po równo. Wylałam morze łez i poznawałam siebie... To była najtrudniejsza z lekcji..
Dzisiaj  jestem trochę starsza i już przez życie doświadczona.
Po kolejnej dekadzie, wchodzę w najlepszy okres swojego życia. Mam już za sobą  dramaty i bolesne lekcje. Kocham swoje życie takie jakim jest i przede wszystkim kocham i akceptuję samą siebie, ze wszystkimi niedoskonałościami.
Nie dopuszczam już do siebie ludzi i sytuacji, które mogłyby mi zaszkodzić.

45

Odp: Czy ktoś jeszcze wierzy że można się naprawdę zakochać?

Noir-desire, bardzo mi się podoba Twoja wypowiedź. Zazdroszczę Ci tej samoakceptacji i stosunku do życia. Podziwiam, że potrafiłaś to w sobie wypracować. Jestem pod wrażeniem dojrzałości, jaką wykazujesz nie tracąc czasu i energii na ludzi i sytuacje, które szkodzą. Ja wciąż popełniam na tym polu błędy i zastanawiam się, czy przywalanie na takie sytuacje i dopuszczanie do siebie takich ludzi nie wynika właśnie z braku miłości do samej siebie.

Przepraszam, jeśli pytam o coś zbyt osobistego, ale bardzo mnie to ciekawi. Ty tak z czasem się zmieniłaś, stopniowo, czy po jakimś konkretnym doświadczeniu dokonałaś przewartościowania i w pełni świadomie rozpoczęłaś drogę ku zmianom?

46

Odp: Czy ktoś jeszcze wierzy że można się naprawdę zakochać?

Stopniowo:) Ale najważniejsze że skutecznie:)

47

Odp: Czy ktoś jeszcze wierzy że można się naprawdę zakochać?

To dla mnie taka trochę postawa asekuracyjna i zamknięcie na świat, bo coś fajnego może nas w niej ominąć... Może kiedyś też będę miała podobne wnioski, ale póki co chcę poznawać życie w jego różnorodności barw i emocji... Nie każdy człowiek  jest takim jak na początku myślimy...

48

Odp: Czy ktoś jeszcze wierzy że można się naprawdę zakochać?

No tak, znając kogoś zbyt krótko, możemy pochopnie go ocenić, a w konsekwencji albo na tym stracić, albo zyskać. Tylko że jeśli już na wstępie czujemy się przy tej osobie źle, to chyba nie ma sensu dopuszczać go dalej, nawet jeśli próbuje nas do siebie przekonać.

49

Odp: Czy ktoś jeszcze wierzy że można się naprawdę zakochać?

Ja też polegam na tym pierwszym wrażeniu, na intuicji, która podpowiada, czy danej osobie można zaufać... Jednak mając więcej niż te 18 lat, chcemy czuć się też bezpiecznie i stabilnie, więc związek zaczynamy nie od spontanicznego porywu serca, ale bardziej w przemyślany sposób...

50

Odp: Czy ktoś jeszcze wierzy że można się naprawdę zakochać?

Ja już nie wierzę, owszem jest chwilowe zauroczenie a potem wraca proza życia...