Odp: ach, te kociaki...
a nie wiem, moja wody nie lubi.
w ogole to upolowała wczoraj maskote rekinka i stała nad nim (po przeniesieniu po calym domu w zebach go) i miauczała jak najeta
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 … 12 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
a nie wiem, moja wody nie lubi.
w ogole to upolowała wczoraj maskote rekinka i stała nad nim (po przeniesieniu po calym domu w zebach go) i miauczała jak najeta
mnie moje kocisko obudziło dziś o 3:48;/ i nie dało zasnąć z powrotem, bo zabawy mu się zachciało;/:P
Mój śpi jak zaczarowany. Spacerek trwa 5 min. Przestraszył się śniegu, bidulek.
powiedzcie mi w jaki sposób neutralizujecie zapachy Waszego kotka?
ja mojej nie czuje
a w kuwecie to mam piasek zapachowy BENEK i to pomaga no chyba ze zrobi kupe jak stodoła i ona śmierdzi jak 150
Moja oglądała w TV osiołki jak zaczarowana patrzyla
też mam żwirek Benek:D ale ten niezapachowy, więc chyba następnym razem kupię zapachowy;) kuweta stoi pod oknem więc zawsze po skorzystaniu z toalety przez mojego kota otwieram okno;) myślałam, że może używacie jakiś 'dezodorantów' z zoologicznych:P
muszę zmienić kuwetę, bo jest niska, a mój kot grzebie w niej tak, że żwirek lata na wszystkie strony:P
mój jest na mnie obrażony, bo dostał w tyłek za drapanie łóżka:P
Mój nie używa kuwety, wychodzi. Jest kastrowany więc nie podsikuje. I wcale nie czuć, że jest w domu.
a to rozsypywanie to u mojej też
myslałam o zakupie kuwety zamkniętej ale to jest dosyc drogi interes
chyba kupię wysoką normalną michę, do której będzie się załatwiać:P
Nie wiem czy to coś zmieni. Koty lubią zakopywać i rozgrzebywać. Taka ich natura...
Ja najbardziej lubię żwirek silikonowy (taki przezroczysty z niebieskimi kawałkami) - nie pachnie, na długo wystarcza i estetycznie wygląda, a kuweta w łazience stoi - to tak przyjemniej
U mnie też stoi, ale wcale nie używana. Łazienka to chyba najlepsze miejsce, zawsze się tam czymś psika, wiesza pranie itd...
moja to jakby szukała skarbów w tej kuwecie
czasem tyko wchodzi by pokopac
mój jest na tyle kulturalny, że to co wykopał poza kuwetę, to potem łapkami "zamiata" bliżej kuwety:P ale i tak bez odkurzacza się nie obejdzie;)
a propos miski-u rodziców zamiast do kuwety załatwiał się do wysokiej miski i nie było problemu z porozwalanym żwirkiem:) dlatego muszę poważnie pomyśleć o zmianie;)
a moja jeszcze jedzenie suche wyrzuca na ziemie po kuwetowych sprawach
mój też je rozsypuje:P
za rto Aniołem jest gdy mówie : chodz Taminki:)
wtedy dostaje swe ulubione taminy .
Ostano przy ich poszukiwaniuna szafie mamy (bo wkladałam je do kryształu - koszyczka) znalazła je i zbiła kryształ ten
Bo chciała sobie wyjać i kto dostał opr
? Ola
a czy wasze po wyjściu z kuwety też tak coś namiętnie drapią łapą? Moja szoruje po pralce (kuweta przy niej stoi) i hałas jest przy tym niemożliwy!
nie, moja tylko w żarciu miesza
Jak był malutki i kuweta była w użyciu to też zamiatał łapkami to co za kuwetą. A później mył łapki i wycierał w dywanik koło wanny. Szurrrrrrrrrr, szur, szur budziło mnie przez wiele nocy.
a mnie dziś moje kocisko zaskoczyło-zawsze przesypiało całe dnie, a dziś siedziało na parapecie w kuchni i patrzyło co się dzieje na dworze, nic go nie mogło oderwać! nawet jeść nie chciał
Mój całymi dniami siedział na podwórku. A teraz 5 min. i jest spowrotem. Grzeje się pod kominkiem i rozkosznie mruczy. A je, za dwóch...
mój zmienił miejsce spania z krzesełka na parapet;)
Mój jakwyszedł dzisiaj na spacer, tak go nie ma od samego rana. I jemu słoneczko się podoba
mojemu tez by słoneczko się podobało gdyby świeciło...
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 … 12 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź