Odp: kocia dieta
A niby jeden gatunek
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 … 9 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
A niby jeden gatunek
Ma swoje upodobania jak człowiek
powiedzcie mi ile i jakie jedzenie mam zostawić kotowi gdy zostawiam go na dwa dni?
wiem, że suchą karmę i wodę, ale mój Lucek lubi też to jedzonko w galaretce, ale szybko się psuje...
Nie umiem odpowiedzieć, bo mój nigdy na tyle nie zostawał sam. Dziennie zjada bardzo dużo, a faktycznie "puszki" szybciutko zaczynają się psuć.
a ja będę zmuszona zostawiać go od czasu do czasu samego na niecały weekend i teraz mam problem...
angel sa takie specjalne miseczki które sie jakby przesuwają i otwierają każdego dnia i tam można mokre zamieścic.
coś takiego:
[url]http://allegro.pl/item768574118_pet_mate_c50_automatyczne_karmidlo_dla_kota_psa.html[/url]
pomyślane:)
muszę zacząć składać na taką miseczkę:P
może gdzieś taniej wypatrzysz
Fajna ta miseczka. Dzięki
mam nadzieję, że znajdę tańszą:) i mam nadzieję, że szybko:P bo już szykuje mi się 2dniowy wypad;)
Moja kotka (perska) je na co dzień tylko suchą karmę - Royal Canin, bo to jedzonko (i inne, ale takie lepsze) zawiera wszystko i jak kotek nie lubi nic innego to wystarcza. Moja Neli zawsze miauczy w kuchni jak się robi kanapki - lubi masełko, wędlinę i żółty ser - czasem się zlitujemy i coś jej damy, ale malutko, bo za dużo niezdrowo. Poza tym codziennie pije troszkę mleka - była uczona od małego, więc jej nie szkodzi. A! I uwielbia lody i bitą śmietanę!
jak robię sobie coś do jedzenie to mój Lucek też zawsze miauczy, że coś chce:P dzisiaj próbował dorwać się do pizzy, ale roniłam jej jak niepodległości:D
Niedobra Pani... Takie zapachy, a kociakowi ani kęsa?
ja już dla świętego spokoju też jej daję, bo mam dość miauczenia i wspinania się łapkami po szafce
Mój nawet się nie dopomina tak bardzo. Chyba, że wyczuje czekoladę...
ja czasami też dla świętego spokoju coś mu rzucę;)
eh, ale my dobre serca mamy
czasami aż za dobre
Ale jak odmówić, jak to takie słodkie, cudowne futrzaste "coś" z wielkimi, dobrymi oczkami
jak coś chce to dopiero jest słodkie i cudowne:P
Za wyjątkiem prośby o wyjście na spacer. Wówczas zamienia się w drapieżną bestyjkę i rozwala wszystko, co tylko można... Dzisiaj dobrał się do mojej kosmetyczki, pewnie chciał poprawić urodę przed wyjściem
[url=http://www.fotosik.pl][img]//images49.fotosik.pl/215/036d5fc474ebc76a.jpg[/img][/url]
mój dzisiaj chciał włożyć łebek do garnka z gotującą się wodą
Niestety trzeba pilnować, ja już drzwi do kuchni zamykam jak wychodzę...
z kotem to jak z dzieckiem
Albo i jeszcze gorzej... Można cały czas się zachwycać i opowiadać i patrzeć jak myje sobie pyszczek.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 … 9 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź