Temat: Prezenty ślubne
Myślice, że wypada na zaproszeniach dać gościom do zrozumienia że wolimy prezenty w formie pieniężnej? I w jaki sposób to zrobić żeby nie było to jakoś tak bardzo rażące?
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Myślice, że wypada na zaproszeniach dać gościom do zrozumienia że wolimy prezenty w formie pieniężnej? I w jaki sposób to zrobić żeby nie było to jakoś tak bardzo rażące?
Jeśli są to bliscy to chyba można delikatnie zasugerować - nie powinni się obrazić:) Natomiast spotkałam się że na zaproszeniach napisane są wierszyki w sposób dowcipny sugerujące o formie prezentu:) Jak znajdę w necie to dam przykład. Ja otrzymałam takie właśnie zaproszenie i nie czułam się urażona:)
znalazłam bez trudu na kilku stronach - ale moze nie będe podawała do nich linków. Dla ułatwienia w wyszukiwarce wpisałam: "wierszyki ślubne o prezentach" - proponuje postąpiś podobnie:)
wierszyków w sieci jest mnóstwo, myślę, że teraz to nie problem delikatnie zasugerować, wielu gościom na pewno to ułatwi
Ostatnio edytowany przez justyna (2011-01-13 13:10:25)
A jeszcze lepiej napisać od razu ile (dla mniejszego szoku podać kwotę w euro
Ja bym plotkę rozpuściła, że preferowana jest gotówka. Jednak z drugiej strony puste koperty zdarzają się, a pudełka raczej nie.
puste koperty?? znaczy co?
pusta pusta czy tylko z życzeniami? jak z życzeniami, to pewnie goście dali prezent zamiast kasy...
[quote=niechcemisie]Ja bym plotkę rozpuściła, że preferowana jest gotówka. Jednak z drugiej strony puste koperty zdarzają się, a pudełka raczej nie.[/quote]
Nie musisz rozpuszczać, każdy wie, że najlepsza kasa, ale kupując jakąś rzecz można trochę oszczędzić więc pudła królują...
Teraz to nie problem, można nietrafione prezenty sprzedać na allegro, ale kiedyś to był kłopot i czekało siedo kolejnych wesel w rodzinie, żeby się pozbyć 3 żelazek i 5 mikserów...
nam na szczęście powtórzyło się niewiele rzeczy i co dziwne wszystkie powtórzenia razy 3
- kieliszki 3 komplety (Bogu dzięki, bo ja tłukę!),
- filiżanki 3 komplety (plus na zeszłe urodz. dostałam (jw. - tłukę, więc git)
- sztućce 3 komplety - oddaliśmy powodzianom wszystkie "stare" - tzn. te które kupiliśmy sobie 1,5 roku temu, więc wcale nie stare i nie zniszczone
Czytałam kiedyś poruszający artykuł o parze, która poprosiła wszystkich swoich gości, aby zamiast prezentów przeznaczonych dla nich, przynieśli wszystko to, co może przydać się biednym dzieciom: koce, ubranka, zabawki, słodycze, pieniądze, art. szkolne, ubrania itd. Wcześniej upatrzyli sobie rodzinę, której pomogą ipo weselu zawieźli i m wszystko. Od tej pory takie pomaganie stało się ich zwyczajem.
podziwiam... i domyślam się, że młodzi wcale nie byli "nadziani"
czasem mi się zdaje że im mniej ktoś ma tym więcej daje
ja kiedyś czytałam o jakiejś rodzinie, gdzie rodzice tłumaczyli dzieciom na czym polega komunia święta, że to jest dzielenie się miłością, dobrocią itd. no i po komunii dzieci wybrały sobie jakieś biedne rodziny i zaniosły im swoje prezenty które dostały ...
mało kogo dziś stać na taki gest - takie już materialistyczne czasy nastały...
podejrzewam, że dla dzieci było to mało zrozumiałe, ale zostanie w nich ten gest i po latach zrozumieją o co tak naprawdę w tym chodziło
a swoją drogą, ja miałam komunię 12 lat temu... dostałam korale z granatów i zegarek (wtedy obowiązkowy prezent) od chrzestnego i biblię w obrazkach od chrzestnej... a teraz?? komputery, skutery, operacje.... bez tysiaka w portfelu nic nie kupisz na komunię ...
Ostatnio edytowany przez justyna (2011-01-17 16:54:32)
Ttak, mój siostrzeniec już wylicza co chce dostać: laptop, konsolę jakąś tam najnowszej generacji, telefon dotykowy... czyli już rodzinka musi szykować 4-5 tys. A co będzie jak jeszcze coś mu do głowy przyjdzie - komunia dopiero w maju...
Ostatnio edytowany przez summerlove (2011-01-18 14:39:58)
to niech rodzinka powie, że to uroczystość kościelna... rany... aż strach mieć dzieci... a mój chrześniak za 7 lat ma komunię chyba założę jakąś lokatę na tą uroczystość!!!!!!!
No tak, ale kościól nie da prezentów, a przecież wśród dzieci jest rywalizacja, kto dostał lepszy gadżet...
noo... rywalizacja jest i o sukienki wśród dziewczynek i oo prezenty.... niektórzy rodzice posyłają chyba TYLKO dla tych prezentów dzieciaki do komunii... bo jak inaczej to nazwać? dziecko jest raz w kościele na chrzcie, drugi raz na komunii i trzeci na ślubie - z kościołem nie ma to praktycznie nic wspólnego, ale prezenty dostaje taka nowa religia
A już najlepsze jest to że nawet ateiści posyłają dzieci na religię i do komunii, żeby nie czuły się inne, gorsze od rówieśników...
...ja mam zaproszenie na ślub do kuzyna z wierszykiem nt pieniędzy. mi to się średnio podoba... mam nosa do robienia fajnych oryginalnych tanich prezentów, a tu cash... ile powinno się dać? 200, 500 żł?
Też byłam na takim weselu gdzie młodzi chcieli pieniążki - ale z drugiej strony to praktyczne bo sami wiedzą co kupić, a wiadomo ile się daje, to nie tajemnica
Ja też o tym słyszałam, że zdarzają się puste koperty =/ A dla mnie to głupie... I to, że ludzie nie podpisują kartek... =/
My niczego nie sugerowaliśmy gościom Dostaliśmy pieniądze i kilka prezentów ale to od osób, które przyszły na sam ślub:)
Najgorzej jest, jak ktoś nie chce przyjśc na ślub czy wesele, ale "musi" - bo wypada... Wtedy prawie na 100% kupi jakieś badziewie na odczepnego...
[quote=niechcemisie]Koleżanka mojej siostry dostała kilka pustych kopert.[/quote]
jak to wyglądało?? puste puste czy tylko z życzeniami??
bo jak po prostu puste bez niczego, to.... hmmm dziwnie tak i mało eleganco, ale same życzenia jestem w stanie zrozumieć - może dali też prezent albo nie mieli na prezent czy na wkład od koperty...
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź