Temat: Kto kogo powinien obejść przy odejśćiu od ołtarza?
I jakie są tego skutki? Słyszałam coś na ten temat, ale niedokładnie... Wiecie coś bliżej?
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
I jakie są tego skutki? Słyszałam coś na ten temat, ale niedokładnie... Wiecie coś bliżej?
?????
jak obejść?
Nie słyszałam o tym przesądzie i nawet nie wiem o co chodzi. I także nie pamiętam jak to z nami było....
Chodzi o odchodzenie od ołtarza, chyba nie zrobiliście "w tył zwrot" i "naprzód marsz"?
zaczęłam analizować
my zrobiliśmy w tył zwrot... zastanawiam się po co miałabym go obchodzić .... jak wychodziliśmy byłam po tej samej stronie ołtarza co wchodząc, czyli jak wchodziliśmy byłam po prawej stronie, a jak wychodziliśmy po lewej....
czy to źle??????
Kurcze, ja nie pamiętam.... na pewno jak wchodziliśmy to tak jak Justyna byłam po prawej stronie a jak wychodziliśmy to byłam po lewej....
Raczej to facet powinien poprowadzić kobietę przed ołtarzem tak, żeby się odwróciła, czyli ją obejść... A niektórzy wierzą, że to jest symbol, że ona go sobie okręci wokół palca... I dochodzi do przepychanek przed ołtarzem
Mi by nie przeszkadzało - niech się kręci wkoło mnie, caaaaaałe życie
W tym znaczeniu to rzeczywiście dobrze, więc może w tym jest sekret udanego związku?
Ale wymyślacie dziewczyny - jakie to ma znaczenie, kto kogo obejdzie... Ważne żeby chcieć coś razem budować, coś pozytywnego, a nie dbać o jakieś zabobony
A ja tam wolałabym troszkę szczęściu pomóc
Może nie pomóc, ale nie zaszkodzi
Znam ten przesąd. Mój obszedł mnie:) Tak sie umówiliśmy.
A ja pierwsze słyszę o takich przesądach Skąd Wy to wzięłyście?
Nawet na tym portalu jest taki artykuł, znajdziesz w nim wszystko co powinnaś wiedzieć
[url]http://urodaizdrowie.pl/slubne-wierzenia-i-przesady[/url]
Ha ha ha Dzięki za linka, ale chyba nie skorzystam, bo i tak nie jestem przesądna
Gdzieś czytałam, że przesądni są szczęśliwsi. No to biegam za tymi kotami.
Za kotami!?! Nie radzę...
Lubię kiedy biało-czarne przebiegają mi drogę. Przynoszą szczęście. A czarnym mi i chłopakowi szkoda, że ludzie na nie narzekają
Od razu chłopak zapunktował - teraz to już nie pozwolę Ci z nim zerwać!!!
Ha ha
Oj, no i zamiast "czarnym" mialo być "czarnych".
I wyszło, że mamy w Stalowej jakąś "opcję afrykańską"
W przesądy nie trzeba nadmiernie wierzyć.
Chyba pan młody powinien obejśc pannę młodą jeśli dobrze wiem o co chodzi i co masz na myśli ale to chyba nie jest kwestia przesądów tylko po prostu tego, żeby to dobrze wyglądało a nie żeby przyniosło szczęście/nieszczęście - przynajmniej tak mi się wydaje.
Przesądy to wymyślone bajeczki. Ja w je nie wierzę.
Żeby tak wierzyć we wszystkie przesądy, to tylko siedzieć i drżeć, nigdzie się nie ruszać
Bo tam czyha kot i ptak i deszcz może padać
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź