To jest subiektywna wycena poszkodowanego, oczywiście w porozumieniu z jego adwokatem, który z doświadczenia wie, i zasugeruje na pewno, ile można żądać za jaką krzywdę:) A to, jak się uzasadni żądanie, to już sprawa dostępnych dokumentów, badań, świadków itp. Żeby cokolwiek przedstawić sądowi, to trzeba najpierw założyć sprawę.
Ewentualnie jest jeszcze inne wyjście - można skierować się do mediatora (wiem, że i sąd też kieruje na mediację w tego typu sprawach, ale to dopiero jak dostanie pismo o rozpoczęcie procesu).
Natomiast jeśli poszkodowany chce porozumieć się najpierw bezpośrednio z osobą czy firmą, która miałaby mu zapłacić odszkodowanie, to bezpośrednio trzeba napisać pismo z takim żądaniem, załączając stosowne dokumenty - i w tej formie kontaktu sąd nie ma nic do rzeczy, bo to jest kwestia zawarcia ugody między stronami, bez udziału mediatora czy sądu.
Dopiero gdy druga strona odmówi zapłaty, trzeba iść do sądu. I sąd powoła swoich biegłych, którzy pracują dla sądu. Oczywiście strony mogą przedstawić swoje stanowiska, powołać swoich ekspertów i przedstawić ich opinie na dana sprawę, ale to od oceny przez sąd wszystkich okoliczności sprawy będzie zależał wyrok.
Ostatnio edytowany przez kasia001 (2020-03-13 16:36:38)