1,351

Odp: Zdrada

Znam małżeństwo, gdzie mąż jest ponoć bezpodstawnie oskarżany o zdradę,więc jak jej nie ma to można ją też wymyślić...

1,352

Odp: Zdrada

Spotkałam się z taką wyimaginowaną zdradą nieraz...
- koleżankę podrzucił znajomy, jej facet zobaczył jak wysiada z auta - zdradzała
- koleżanki chłopak pojechał pomóc wujkowi i musiał się tłumaczyć, bo na pewno był u kochanki, nie u wujka
- wyszłam ze znajomym na zakupy, wiec matka chłopaka uznała, że pewnie zdradzam
- rok po rozstaniu dowiedziałam się, że zdradzam M. z jakimś facetem z internetu big_smile
A ile jest takich przypadków, kiedy zazdrosny partner nie wiedząc co aktualnie robi jego połówka, wyobraża sobie zdradę? Ech...

1,353

Odp: Zdrada

Myśli, że dmucha na zimne, a tylko  podnosi sobie niepotrzebnie ciśnienie:)

1,354

Odp: Zdrada

Kocie - czyś w ramach tego zajęcia życiem dziecię jakieś spłodziła swemu nałożnikowi; a może drugi etat podjęłaś, bo Maciej już nie obdarowuje (wiemy, że Tobie mało - zdradziłaś się)?

Incognito właśnie jest idealistą Karolinko, dlatego nie pasuje do swych czasów, nieuznających ludzi wyzwolonych oraz myślących inaczej, gdzie nadal jest się piętnowanym za ot choćby nietolerowanie instytucji kościoła i wszelkich religii, a co już by nie powiedzieć o reperkusjach bycia wyzwolonym wolnym samcem? Wszyscy mówią tylko cichcem i pokątnie, że niefrasobliwy, że nieustatkowany. Mało kto mówi, że prawdziwie wolny. WOLNOŚĆ. Jeb---na ma swoją wysoką cenę. wink

Ja przynajmniej jasno oznajmiam światu, w szczególności swoim przyszłym i niedoszłym nałożniczkom, jaki jestem i na co mogą liczyć. W opozycji do przykładów typowych kobieciarzy, obiecujących góry, a dających gó---no, uznaję siebie za mało szkodliwy społecznie przykład DEZIDEALIZACJI.

No a skoro o niej mowa - Niechcąca - odpowiedz mi w końcu czym zawinił Twój pierwotny ideał, że otrzymał miano upadłego anioła? Aż tak wielkiego miał..., że zaślepił Cię na początku?

36 - wywołuję wilczycę z lasu. Wyjdź w końcu z pustostanu, niecna nastolatko...

1,355

Odp: Zdrada

Mam wrażenie że mogą liczyć tylko na Twoje (jeszcze młode) ciało, i ewentualnie na odpustowy pierścionek w ramach polemiki z tradycją:)

1,356

Odp: Zdrada

A zgadłeś, lubię pustostany - bo mają aurę tajemniczości, nigdy nie wiadomo, co za Incognito czai się za rogiem...:) Do tego nie ma w nich ludzi, co też jest zaletą.

1,357

Odp: Zdrada

Jak każda kobieta, lubię zmiany, ciągle coś nowego ,co sezon wymiana szafy, a to wiesz - kosztuje:) W moim planie na ten rok potomka nie ma, więc nie zapraszam na chrzciny wink

1,358

Odp: Zdrada

Dezidealizacja zawsze działa na szkodę faceta - bo kobiety lubią wierzyć, że mają księcia z bajki i jak tylko się zorientują, że jednak to nie jest idea, to zaczyna się myślenie o zdradzie wink

1,359

Odp: Zdrada

Milagrande - tylko i wyłącznie pierścionek z Bravo Girl.
Pamiętasz te plastikowe pierścionki z lat 90-tych?
Istny Svarovski pośród tych Made in China.

Co do młodego ciała... bo ja wiem. Biorąc pod uwagę średnią długość życia polskiego mężczyzny jestem raczej na półmetku. Stąd już bliżej, niż dalej... Nie mi siebie zresztą oceniać.

Kot coś długo tą szafę wymieniałaś... Powiedz nam lepiej, że miałaś zapalenie nerwów obwodowych jako skutek przypadkowego seksu z nieznajomymi (koniecznie na Dworcu Kieleckim - toć to niemal pustostan).

36 - dlatego przy naszym następnym spotkaniu zabiorę Cię do pustostanu. U Was to pewnie są tego całe dzielnice. Osaczę i...
P.S. A na deser, szuwarki znad zalewu, alternatywnie meandry parku miejskiego. Co Ty na to?

Chcącaniedostatecznie - zobacz - i tak oto Pani Zofia rozgryzła Cię i teraz wiemy dlaczego pociągają Cię kobiety. smile Skoro nie zajmujesz stanowiska, mogę swobodnie założyć, że Upadły Anioł poza wielką lancą był jeno li łotrzykiem, rzezimieszkiem, który zjadł Twą duszę na śniadanie i wypłuł.

Tak zupełnie bez przekąsu na koniec dodam, że nie powinnaś tak szybko tracić wiary w mężczyzn.
Kobiety nie mają penisa i pamiętaj też o tym, że co do czego w ramach jednego gospodarstwa domowego miałabyś potencjalnie dwie menstruacje w miesiącu. Ja bym sp---lał z takiego gospodarstwa. wink

1,360

Odp: Zdrada

Pamiętam, ale od lat 90. bardzo zmienił mi się gust i teraz przyjmuję tylko prawdziwe brylanty:)

1,361

Odp: Zdrada

Miarą kobiety jest ilość czasu poświęconego na odpowiedni wybór stylizacji. Nie ma łapu-capu tylko minimum 20 km zrobionych po galerii we wszystkie strony, 150 przymierzonych ubrań i kupionych 15 smile

1,362

Odp: Zdrada

[quote=incognito_alt]36 - dlatego przy naszym następnym spotkaniu zabiorę Cię do pustostanu. U Was to pewnie są tego całe dzielnice. Osaczę i...
P.S. A na deser, szuwarki znad zalewu, alternatywnie meandry parku miejskiego. Co Ty na to?[/quote]

Zapomniałam dodać, że w takim pustostanie od razu mam ochotę posprzątać, bo lubię porządek, więc zaraz zostaniesz zapędzony do wynoszenia śmieci, gruzu, rozbierania niefunkcjonalnych ścian, zamiatania itp. Tylko zabierz ze sobą grabki i łopatkę, bo ze mną na pewno nie będziesz się nudził big_smile

1,363

Odp: Zdrada

Nie zdradziłam nikogo nigdy, a byłam w kilku związkach. Zdrada to największe świństwo jakiem można zrobić drugiej osobie. Sama nie chciałabym zostać zdradzona i nie wyobrażam sobie żebym to ja zdradziła.

1,364

Odp: Zdrada

[quote=elutka16]Nie zdradziłam nikogo nigdy, a byłam w kilku związkach. Zdrada to największe świństwo jakiem można zrobić drugiej osobie. Sama nie chciałabym zostać zdradzona i nie wyobrażam sobie żebym to ja zdradziła.[/quote]
Takie samo mam podejście. Dodam tylko, że zdrada to świństwo, które robi się też samemu sobie, rezygnując z honoru dla popędów, nad którymi ktoś nie potrafi zapanować.

Ksymena... na taki shopping to trzeba brać urlop tongue Bo jeszcze po nim trzeba odpocząć big_smile

Incognito... to, co napisała Zofya nie ma nic wspólnego z historią moją i Zdeidealizowanego - ani nie uznawałam go za księcia z bajki, ani nie pojawiłaby się w mojej głowie myśl o zdradzie... tym bardziej z takiego powodu, jaki podała.
Nie oczekuję od ludzi, że będą nieomylni, że nie będą popełniać błędów, że nie mają wad. Ideałem go nazywałam - powtórzę, bo gdzieś to już na forum jest, może nawet w więcej niż jednym miejscu - ponieważ spośród wszystkich mężczyzn, jakich znam, Ten nosi w sobie największe skupisko cenionych przeze mnie cech. Przestałam nazywać ideałem, kiedy okazało się, że obietnica dostosowania znajomości do nowych warunków, które narzuciły okoliczności, była jedynie... obietnicą. Mieliśmy wrócić do przyjaźni... Niedotrzymane obietnice oznaczają dla mnie nieuczciwość, chyba że ktoś ma jaja, aby szczerze porozmawiać z drugą osobą o tym, dlaczego nie jest w stanie ich spełnić. Jeśli według niego nie da się wrócić do przyjaźni po przekroczeniu pewnych granic w relacji, to mógł tej przyjaźni nie obiecywać. Namawiał mnie do przekroczenia ich, do wejścia na kolejny etap znajomości i o to mam do niego żal największy, bo niejeden raz mówiłam, że nadanie seksualnego charakteru tej znajomości zniszczy coś pięknego, co zaczęło się rozwijać. Niestety uległam, bo takiemu facetowi nie można się w nieskończoność opierać. Miała być przyjaźń... poszliśmy za daleko, więc nie ma nic. Przez chwilę nawet się udało, ale to za duże emocje są.

1,365

Odp: Zdrada

Niechciajko - aaa to ten typ Zdezidealizowanego. Niestety przez Panią milagro jestem zobowiązany do zachowania się niczym praktyczny i nieco tylko sentymentalny koziorożec, i spytać Ciebie:

"czy jeżeli ktokolwiek na kim Tobie zależało i komu czysto w teorii zależało na Tobie, zaproponował by coś widzianego przez Ciebie jako bardzo poważna rzecz przekształciło się w samą li przyjaźń, to już aby nie to samo w sobie powinno go czynić antypodem dla Ideału"?

Wiesz, pytam, bo mnie nic na świecie nie zdziwi, autentycznie nic, oprócz nadziei budowanych w niektórych damskich głowach, na podstawie urojonych sygnałów z męskiej strony.

Przyjaźń i co dalej? Przyjaźń po seksie, po nadziejach?
Kończy się raczej zawsze seksem i samoobrzydzeniem albo właśnie zerwaniem znajomości - mam na myśli kobiece stanowisko.

Też liczyłem, że moja eks-ukochana zostanie dla mnie przyjaciółką, ale generalnie obenie chce tylko pieniędzy... smile
Jeszcze żeby rzeczywiście jej gach był jakiś konkurencyjny do mnie, ale nie jest taki ów jegomostek...
...poza tym pewnie jak wyżej wspomniałem, przyjaźń skończyłaby się seksem. Na pewno. tongue


Wracąjąc do rzeczywistości i odnosząc się do jednocześnie do koleżanki elutki:

1. polecam zapoznanie się z filmem "Wszystko o Adamie"; dla mnie jest to pewna przenośnia naszej prawdziwej natury - mam na myśli zarówno damską i męską;

i w związku z tym:

2. wypieranie się zdrady na zasadzie "ja tego nie zrobię, by aby czasem nie zostać zdradzoną" jest tylko hamulcem bezpieczeństwa, dźwignią, której nie ciągniemy w pociągu wiedząc, iż zapłacimy karę pieniężną. Gdyby więc koleżanka napisała, że nie chce zdradzać lub nie chciała, bo ich kochała i nie chciała nic innego, ja Incognito nie mógłbym się przyczepić, ale w obecnej sytuacji powstaje pytanie:

"jaką masz prawdziwą swą naturę, Elutka"?        HA! smile



Z kolei przechodząc do mojego ulubionego pajacowania:

36 - biednaś Ty skoro chcesz sprzątać cudze nieużytki; nie lepiej byłoby posprzątać Twój własny "dobytek", koniecznie taki, na którym masz założoną hipotekę? Jeśli lubisz ordnung, to może pojedziemy do bawarskiego hotelu na uboczu? Co jak co, wurst mają wyśmienity...

Kuotu! Z damskim reżimem zakupowym nie powinno się wchodzić w zwadę, więc nie mam o czym pajacować. Rób swoje, na całe "boże" szczęście to nie moje karty kredytowe obrabiasz. Ja jedynie czasu swego wypije zdrowię za Twojego nałożnika. Biedny, ale oby przy tym szczęśliwy. P.S. Jak sądzisz, czym mu się odpłacasz?   (pomijąjąc styl ob-noszenia się)

Milagro - no więc teraz należy spytać czy zanosi się u Ciebie na jakiegoś nabywcę tych świetlistych dóbr? Może już jakiś jest? Nabywa?

Ostatnio edytowany przez incognito_alt (2015-01-20 01:56:41)

1,366

Odp: Zdrada

Najlepiej będzie, jak kupimy na spółkę taki pustostan i doprowadzimy go do kwitnącego stanu, co Ty na to? wink

1,367

Odp: Zdrada

[quote=incognito_alt]Kuotu! Z damskim reżimem zakupowym nie powinno się wchodzić w zwadę, więc nie mam o czym pajacować. Rób swoje, na całe "boże" szczęście to nie moje karty kredytowe obrabiasz. Ja jedynie czasu swego wypije zdrowię za Twojego nałożnika. Biedny, ale oby przy tym szczęśliwy. P.S. Jak sądzisz, czym mu się odpłacasz?   (pomijąjąc styl ob-noszenia się)[/quote]

Odpłacam mu się moją miłą obecnością, ubarwiającą mu codzienną rzeczywistość smile Czy to mało...?!?

1,368

Odp: Zdrada

[quote=incognito_alt]Milagro - no więc teraz należy spytać czy zanosi się u Ciebie na jakiegoś nabywcę tych świetlistych dóbr? Może już jakiś jest? Nabywa?[/quote]

Cóż, to co napiszę, to nie będzie to komplement, ponieważ... mężczyźni ze swej natury nie mają tak dobrego gustu i wolą nabywać toporne, metalowe, głośne i smrodzące dymem benzyny wehikuły jeżdżące po polskich drogach..:/

1,369

Odp: Zdrada

[quote=incognito_alt](...)
"czy jeżeli ktokolwiek na kim Tobie zależało i komu czysto w teorii zależało na Tobie, zaproponował by coś widzianego przez Ciebie jako bardzo poważna rzecz przekształciło się w samą li przyjaźń, to już aby nie to samo w sobie powinno go czynić antypodem dla Ideału"?

Wiesz, pytam, bo mnie nic na świecie nie zdziwi, autentycznie nic, oprócz nadziei budowanych w niektórych damskich głowach, na podstawie urojonych sygnałów z męskiej strony.
[/quote]

Hmm? W tym sęk, że to on proponował coś więcej, nie ja, bo ja nie byłam w stanie więcej dać. Powiedział o tym wprost, bez owijania i zbędnych ozdobników, nie ma więc mowy o żadnej nadinterpretacji sygnałów. Kiedy zapowiedział, że poczeka, aż będę na to gotowa oznajmiłam, że nie będę nigdy. Wtedy właśnie obiecaliśmy sobie przyjaźń. Niestety jednak rozwijające się uczucia dały o sobie znać po niedługim czasie, szlag więc trafił wymarzony przeze mnie powrót do takiej relacji, jaka była na początku i się rozpadło.
Zaufałam obietnicy przyjaźni, ponieważ wcześniej sprawiał jednak wrażenie osoby, która waży słowa i unika pustych deklaracji, zdaje sobie sprawę z tego, że to, co dziś wyznane kiedyś może być nieaktualne i ta jego świadomość bardzo mi się podobała.

[quote=incognito_alt]Też liczyłem, że moja eks-ukochana zostanie dla mnie przyjaciółką, ale generalnie obenie chce tylko pieniędzy... smile
Jeszcze żeby rzeczywiście jej gach był jakiś konkurencyjny do mnie, ale nie jest taki ów jegomostek...
[/quote]

Jak widać jednak jest konkurencyjny, skoro od Ciebie chce tylko forsy, a z nim  chce mieć więcej wspólnego niż z Tobą, poznawszy już Twoje wdzięki.

1,370

Odp: Zdrada

Wniosek z tego, że zbyt dobre poznanie się nie służy przyjaźni, a wręcz ją uniemożliwia...

1,371

Odp: Zdrada

Hej Samice!

W całym procesie umacniania swej niecności Incognito właśnie wkracza w ten ostateczny - wymarzony etap, bo właśnie dostał pracę z finansami x2 w stosunku do obecnych. Dodatkowo zaproszono go na stanowisko dyrektorskie do jeszcze jednej firmy i będzie miał wybór. Innymi słowy - nareszcie stanę się pełnoprawnym skur----synem z krwi i kości, będę kupował, piep--ył, a następnie ranił odchodąc. Mniam.
Swoje jednak odczekałem, uwierzcie.

W piątek mam również egzamin na prawko, zamierzam zdać drugi raz za pierwszym razem, a tuż po tym kupić auto i stać się skur---synem ultymatywnym. Hurra.

Nawet moja obecna euforia i wylewność jest na tyle naturalna, że nie wymagała środków odurzających. Czuję się dziwnie...

Także czas na przerwę od forum. Trzymajcie za mnie kciuki, nawet te z Was, które mnie nie lubią. Tak tak - mówię do Ciebie Lesbo jedna. tongue

36 - a Ty śmiało zadzwoń w wolnej chwili dopytać o szczegóły i zabookować sobie zakres majątkowy na zakup dóbr doczesnych. Coś mi się zdaje, że dostaniesz nawet dwa pierścionki z Bravo Girl już w czasie najbliższym, a może dodatkowo jakieś specyfikamenty klasy wyższej.

Naonczas i przy okazji polecam świetny utwór do seksu, a nawet nie tylko do niego.

"Phonat - Never" - macie go na youtube. Klimatem porównywalny z Lenny Kravitzem, ale mniej outsidersko pretensjonalny... Te z Was, które ciałem reagują na linię basu, zdecydowanie mi podziękują za polecenie...

Możecie pofantazjować, a Kuot to może nawet po łózkowym finale z tym utworem namówić swego namiestnika na dodatkowe uzupełnienia szafy.

Do zaś. wink

Ostatnio edytowany przez incognito_alt (2015-01-21 14:08:38)

1,372

Odp: Zdrada

Powyższa autoreklama na pewno sprawi, że ustawi się niezła kolejka do Twoich podwójnych finansów i nowego powozu wink Ja już biorę suchy prowiant i na pewno sama będę tam koczować, tylko podaj adres!

1,373

Odp: Zdrada

O Jezusicku... naprawdę go nie będzie? Niech mnie ktoś uszczypnie big_smile

1,374

Odp: Zdrada

Oj, pewnie jako dyrektor będzie miał dużo czasu dla nas, oczywiście jeśli nie będzie zbyt dużo czasu tracił na wnerwianie podwładnych wink

1,375

Odp: Zdrada

[quote=incognito_alt]36 - a Ty śmiało zadzwoń w wolnej chwili dopytać o szczegóły i zabookować sobie zakres majątkowy na zakup dóbr doczesnych. Coś mi się zdaje, że dostaniesz nawet dwa pierścionki z Bravo Girl już w czasie najbliższym, a może dodatkowo jakieś specyfikamenty klasy wyższej.[/quote]

Och, nie omieszkam wyegzekwować swoich dóbr:) Gratulacje!