Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Dziewczyny, możecie się podzielić swoimi doświadczeniami w tym temacie? Jak rozszerzałyście dietę waszych pociech, od czego zaczynałyście, jakie produkty wybierałyście, jeśli chodzi o gotowce? Czekam na Wasze wypowiedzi.
Ważne jest żeby dziecko próbowało po troszku wszystkiego, oczywiście nie przyprawiamy potraw tak jak dla nas, ale poza warzywami czy owocami, kawałek mięska, łyżka bigosu, czy lecza to dobre początki nauki smaków. Czego dziecko nie spróbuje jako 2-4 latek, tego nie będzie chciało jeść w przyszłości... Ale słodycze ograniczaj, żeby się nie przyzwyczaiło...
Tak naprawdę według obecnych wytycznych, to jak się nie mylę dziecko powinno mieć rozszerzaną dietę już od 5 miesiąca życia. Te zalecenia się co jakiś czas zmieniają (w sumie nie wiem dlaczego), więc warto to sprawdzić. Najprościej to chyba zapytać pediatrę. Nie wiem, jak to jest w przypadku innych marek, ale proponuje kaszki, kleiki i kaszki do picia już po 4 miesiącu życia Poza tym początkowo też wchodzą warzywa rozgotowane i przetarte lub zmiksowane. Znajdź sobie jakiś schemat żywienia niemowląt i tam będziesz wszystko miała.
A kiedy i czy w ogóle podawać jakieś witaminki? Ja czytałam że warto w formie żelków. Ale zastanawiam się czy faktycznie każde dziecko powinno je brać, czy tylko jak są jakieś wskazania właśnie pediatry? Jak wy robiłyście? Podzielcie się doświadczeniami 
Nie wiem czy czytałaś o wegetariańskiej diecie u dzieci.
Ale myślę, że to bardzo dobry pomysł - praktycznie na niczym dziecko nie straci, tylko musisz pamiętać o dobrze ułożonej diecie wege.
To głupi pomysł, dziecko potrzebuje białka zwierzęcego do wzrostu i rozwoju!
> Anodina napisał/a:
> Dziewczyny, możecie się podzielić swoimi doświadczeniami w tym temacie? Jak rozszerzałyście dietę waszych pociech, od czego zaczynałyście, jakie produkty wybierałyście, jeśli chodzi o gotowce?
Ja jestem właśnie na tym etapie. W ubiegłym tygodniu w znalazłam naprawdę fajne produkty BIO. Taka mała porcja 80g - dynia, marchew, jabłko, gruszka. Trochę poczytałam i widzę, że to nowości. Na początek taki mały słoiczek to super rozwiązanie. Została nam jeszcze do spróbowania gruszka i dynia ale jeśli będą tak fajnie wchodzić jak pozostałe to trzeba będzie większe zapasy zrobić.
Warto sprawdzać małe ilości czy dziecko nie jest uczulone na coś... Bo przy wstrząsie anafilaktycznym może być nawet zagrożenie życia.
Różne smaki trzeba wprowadzać, bo dziecko się ich uczy na całe życie.
Różne smaki trzeba wprowadzać, bo dziecko się ich uczy na całe życie.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
