Temat: Szukam towarzystwa na wycieczkę do Wenecji
Może zacznę od początku. Otóż jeszcze miesiąc temu miałam wspaniałego narzeczonego, za którego miałam wyjść za mąż 18 kwietnia br. Wszystko było już ustalone. Sala zamówiona, orkiestra zapłacona. Suknia miała być uszyta jakoś na początku lutego. Jednym słowem wspaniale. Miłość licealna miała przetrwać całe życie. No ale nic nie trwa wiecznie, prawda? Przecież kiedyś musiałam go nakryć z tą .... No i od razu szał, wrzaski, płacz. Stwierdziłam, że nie podaruję i nasze drogi się rozeszły. No i właśnie wylądowałam tutaj, pisząc to głupie ogłoszenie. Sprawa jest prosta: mój były zamówił nam wycieczkę na 7 dni do Wenecji w połowie maja. Bilety już są zabukowane, wycieczka zapłacona. Uznał, że "na znak pokoju" zostawi mi ją, abym się przynajmniej dobrze pobawiła za tę krzywdę, jaką mi wyrządził. No ale nie mam z kim jechać, a nie chcę z przyjaciółmi, bo to dwuosobowa wycieczka, a nie chcę też, aby się nade mną litowali. Także do sedna. Poszukuję kogoś do towarzystwa, który zechciałby mi potowarzyszyć w tej eskapadzie. Zainteresowane osoby mogą tu pisać, skontaktuję się z wybranymi.