Odp: Moje wymarzone łóżko
A ja bym chciała żeby moje łóżko z marzeń było w kształcie tratwy, gdzie ja i moje Kochanie byśmy byli rozbitkami na bezludnej wyspie i jedynym warunkiem przetrwania na jej brzegu by było ciągłe przytulanie się do siebie:)
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
A ja bym chciała żeby moje łóżko z marzeń było w kształcie tratwy, gdzie ja i moje Kochanie byśmy byli rozbitkami na bezludnej wyspie i jedynym warunkiem przetrwania na jej brzegu by było ciągłe przytulanie się do siebie:)
Wierszy pisać nie umiem, rymowanek również. Napisze szczerze prosto z serca swego ze moje wymarzone łóżko, to takie gdzie rano obudzę się z uśmiechem na twarzy.
Moje wymarzone łóżko ma być takie że gdy przytknę uszko,
to od razu na nim usnę..
A gdy czasem ciepłym mlekiem na to łóżko chlusnę,
to bez plam ma szybko wyschnąć i od nowa usnę
Nie powinno być ni wielkie, duże , ani małe.
Moje wymarzone łóżko ma być po prostu doskonałe.
Powinno zrobić przestrzeń w mym ciemnym malutkim pokoju,
i pomieścić 5 osobową rodzinę wraz z psem by oglądać film w spokoju.
Na pewno musi być mięciutkie aby mieć komfort zasypiania,
a tym samym być twarde by uniknąć bólu kręgosłupa podczas wstawania.
Najlepsze by było na sprężynach które delikatnie nasze ciała unosi,
ale też ciuchutkie bo skrzypienie ich po domu się roznosi.
Do tego ma mieć bardzoo duże poduszki,
które po włożeniu do łóżka zmniejszają się do wymiarów puszki.
Nie powinno być ni wysokie ni niskie-
no więc powinno spełniać wymagania moje opisane wyżej wszystkie
Marzena Ambroży
Moje wymarzone łóżko powinno być utkane z wszystkich moich najlepszych snów, mieć solidne podstawy, żebym nie spadła z wrażenia jak przytrafi się w nim jednak jakiś nocny koszmarek i oczywiście dawać mi nadzieję na kolejne kolorowe sny!!!
Moje wymarzone łóżko to moje SPA-w nim śpię i odpoczywam,relaksuję i leniuchuję,kocham i prowokuję,marzę i śnię,abo po prostu leżę.Ono ma być mym przyjaciem,który zawsze na mnie czeka,który zawsze mnie rozumie i od moich problemów nie ucieka.Wymarzone łóżko ma się dostosować do sytuacji,mogę w nim jeść śniadanie,książki czytać,czy robić listę rzeczy co zabrać na wakacje.W nim powinnam się czuć swobodnie,leżeć na łyżeczkę,na plecach-ma być w nim wygodnie.Poduszki powinne kołysanki mi do snu śpiewać,a kołdra moje ciało jak kot ogrzewać.Sen w takim łóżku ładuje moje akumulatory,leczy jak ktoś jest chory,człowiek jak nowonarodzony się czuje-tylko jak dotąd takiego łóżka mi brakuje.Wymarzone łóżko powinno mieć coś z wróżki,delikatnie masować moje paluszki,a ja jak księżniczka błogo wypoczywać i kręgosłup prosty jak słup trzymać.A gdy założę pościel kolorową,to mam się czuć jak paw z podniesioną głową.
Moje wymarzone łóżko to takie, w którym będzie czekała na mnie osoba, którą kocham. Przykryje mnie swoim ciepłem, gdy tylko zrzucę kapcie i zajmę miejsce obok niego. Może to być zwykła wersalka, ale nie pogardzę również łożem małżeńskim utrzymanym w kremowej kolorystyce. Łóżko powinno sprawić, że szybko w nim zaśniemy i rano wstaniemy wyspani, gotowi do działania. Musi być koniecznie ustawione w taki sposób, abym zawsze z niego wstawała prawą nogą
W moim łóżku marzeń chciałabym spędzać same gorące od namiętności noce i potrzebować bardzo mało snu - takie łóżko powinno powodować, że ciągle będę rześka i wypoczęta, wystarczy, że się w nim położę na parę minut, a już wrócą wszystkie siły witalne i energia do miłosnych igraszek, jak po świetnie przespanej nocy!
Pomyślałam, że fajnie by było mieć takie łóżko, które dopasowuje się wyglądem i stylem do aktualnej aranżacji sypialni...
Ile pieniędzy bym oszczędziła przy częstych zmianach wystroju, które tak lubię!
Najlepiej byłoby go tak zaprogramować, że co miesiąc by miało inny wygląd - na początek, w styczniu - jasny, w stylu prowansalskim, a przez kolejne miesiące przechodziłoby do coraz ciemniejszych, bardziej nasyconych barw, aż do królewskiego ciemnego brązu z bogatymi rzeźbieniami w postaci lwów, które u wezgłowia by mnie strzegły przez całe długie grudniowe noce:)
Ostatnio edytowany przez azalea (2014-11-03 12:40:13)
W moim wymarzonym łożu
sny zjawiają się same.
Same odpływają i przypływają,
sama przyjemność się zjawia
W moim wymarzonym łożu
ciepło jest i bezpiecznie.
Gdym zmęczona, gdy strudzona
wita mnie swoim ciepłem.
Muszę tu wracać i nigdy nie mam dosyć
Moje wymarzone łóżko -temat rzeka. Przede wszystkim powinno być duże i wygodne. Materac powinien być ani za twardy ani za miękki tak by kręgosłup w czasie snu odpoczywał. Do tego wiosną powinien chłodzić a zimą grzać. Super jeśli miałby powłokę antybakteryjną. Jeśli chodzi o pościel powinna być antyalergiczna,miękka i poddająca się. Powłoczki widziałabym w kolorze fioletowym bowiem akurat ten kolor cudownie mnie relaksuje. Sama rama łóżka powinna być metalowa tak by można było spokojnie spać. Do tego łóżko powinno być wytrzymałe , z wysokiej jakości materiałów. Człowiek śpiąc w nim powinien się relaksować i spełniać marzenia.
moje wymarzone łózko to takie, w którego 'nogach' stoi wielkie akwarium ,a moje pierwsze spojrzenie po przebudzeniu pada na wesoło pluskające rybki wśród wodnych roślin... Oczywiście akwarium musi być samoobsługowe, samo się czyścić i dozować pokarm dla rybek,a mi dostarczać wyłącznie przyjemności z patrzenia na jego zawartość,a nie obowiązków
Moje łóżko powinno mieć wszystko co niezbędne do ciekawego spędzania wieczorów, a więc kino domowe 3 generacji a także podręczny stolik na poranną kawę i ciasteczko, żeby zbyt szybko nie opuszczać ciepłych pieleszy i maksymalnie odwlec moment nieprzyjemnego zderzenia z chłodem panującym na jego zewnątrz...
Idealne łóżko...? Oddzielone od zewnętrznego świata ścianą - dźwiękoszczelną i światłoszczelną, tak aby nikt i nic nie zakłócało mego snu. Moje wymarzone łóżko ma sprężysty, mega-wygodny materac, mięciutką kołderkę i poduszkę pachnącą lawendą. I najważniejsze - jest położone jak najdalej budzika
Moje idealne łóżko latem jest całe atłasowe, żeby chłodzić moje ciało, a zimą - futrzane, żeby grzać!
Marzę o łóżku, które by potrafiło poprawiać mi humor w te jesienne wieczory...
Może opowiadać kawały, albo mówić mi komplementy, albo poprostu wydzielać jakieś substancje wpływające na poprawę nastroju - wszystko mi jedno, byleby tylko umiało to zrobić, bo ostatnio mam same depresyjne myśli...:/
Moje wymarzone łóżko to takie, które po ciężkim dniu zapewni mi pełen komfort, bezpieczeństwo i odprężenie; doda siły i energii na cały dzień, a kiedy nadejdą gorsze dni będzie moim azylem i schowa mnie przed światem, będzie moim powiernikiem i najlepszym przyjacielem. Nigdy nie zapomną o moim łóżku, gdyż jego magiczna grawitacja będzie mnie do niego przywoływać. Jest to łóżko, w którym spędzę najcudowniejsze chwile zarówno z ukochanym, jak i z dobrą książką. Wymarzone łóżko na dobre i na złe.
Jakie jest moje łóżko marzeń? To mój azyl, cały przybrany w różowe kolorki, dodający mi optymizmu i odejmujący lat, bo każda kobieta chce czuć się atrakcyjna, a takim gniazdku i kolorach napewno będę się czuć jak królowa nocy
Moje łóżko powinno mieć kształt ringu bokserskiego, żeby w pełni oddać moje całonocne "walki" przez sen, a przy tym pozwalać mi na swobodną zmianę pozycji, bo w moim obecnym często przypłacam bólem swoje nietypowe pozycje w jakich często się budzę, bardzo zaskoczona, ze jestem tak mobilna nawet przez sen:)
Moje łóżko marzeń jest w kolorze lawendy i pościel w nim też pachnie lawendą... Stoi w sypialni w stylu prowansalskim, gdzie ściany są także lawendowe, bo mój wymarzony dom znajduje się oczywiście w Prowansji:)
Ostatnio edytowany przez Ksymena (2014-11-04 12:37:54)
Moje wymarzone łóżko powinno być nie za duże i nie za małe. Tak abym zawsze mogla do mojego męża się przytulić nawet jak jesteśmy pokłóceni, Ale też takie abym zmieściła się ze swoim brzuchem bo nam rodzina się powiększy już za kilka miesięcy, abym miała tzw.swobodę przekręcania się z boku na bok,a mój mąż mógł przy tym się wyspać. Idealne łóżko jak sama nazwa wskazuje powinno być wygodne aby kręgosłup nie bolał jak to zazwyczaj bywa,aby nogi nie wystawały poza łóżko bo jest za małe a mój mąż to długością swoją wręcz grzeszy. Łóżko to moja oaza zapomnienia i spokoju więc jego zastosowanie powinno wręcz czytać mi w myślach.
Wymarzone łóżko.....
Ogromne niczym nieskończoność....
w której można się zatopić....
miękkie jak puch by nie czuć się jak księżniczka na ziarnku grochu.
Musi być jak narkotyk które uzależnia, otumania z pierwszym dotykiem,
nie pozwala się obudzić, puszcza seanse z najpiękniejszych snów.
A gdy już się obudzisz nie pozwoli ci osobie zapomnieć....Wstanie z niechęcią, taką ze nie wychodziłbyś z niego dniami i nocami...
Powinno być azylem, twoim azylem w twoim własnym domu. Takie jest właśnie moje wymarzone łóżko
Moje wymarzone łóżko, to przede wszystkim moja świątynia spania i po trosze spokoju. Chciałabym, aby było wygodne i mogłabym przy nocnej lampce czytać w nim swoją ulubioną książkę. Tak, łóżko ma być na tyle wygodne i funkcyjne, ażeby nie chciało się z niego za szybko wychodzić . Łóżko marzeń, to jednak szereg przeróżnych, ale i newralgicznych elementów. Stelaż, dobry materac i oczywiście ciepła kołderka z mięciutką podusią. W tym wszystkim, aby łóżko spełniało odpowiedni komfort, musi być odpowiednia klasa samego materaca.
Fajnie by było, żeby moje ukochane łoże miało ekskluzywny design. Jednak jakbym miała postawić na wygląd, a na praktyczność, bez wahania wybrałabym to drugie. Fajnie mieć w łóżku osobę towarzyszącą, ja akurat mam męża. No i taki mały dodatek ( postawiłam na zakończenie na elegancję i wykwintność)... baldachim. Chciałabym czuć się we własnym łożu niczym królewna.
Moje wymarzone łóżko to takie w którym zmieszczę się ja, mój mąż i dwójka synów, którzy śpią w poprzek. Każdy z nas będzie mieć miejsce by się przetoczyć na drugi bok i przy tym nie będziemy się bić łokciami. Powinno być idealnie twarde by dzieci się wyspały, a nie budziły co godzinę i my z mężem dzięki temu byśmy mogli spać razem, bylibyśmy również wyspani. A na tym łóżku każdy zmieścił by swoją kołdrę, a synowie po 3 pluszaki, ja dodatkową poduszkę. Oto moje wymarzone łóżko.
Nie ma znaczenia czy to będzie podłoga czy chodnik, klatka schodowa czy przedpokój, trawa zielona czy podłoga w schronisku - najważniejsze jest żeby się budzić przy ukochanej osobie. Moje wymarzone łóżko jest tam gdzie ja jestem i moja najbliższa osoba.
moje łóżko marzeń powinno mieć szerokość minimum 3 metry żeby wszystkich moich bliskich pomieścić i nie być wysokie, żeby mógł się na nie wdrapać każdy członek mojej rodziny, i 2-lertnia córeczka Julcia i piesek Białek:)
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź