Odp: Nie szczepię!
[quote=big smile]Przeczytałam na temat szczepień aż za dużo![/quote]
Ja też czytałam o szczepionkach. I wcale to nie zniechęca. W internecie każdy pisze, co chce i tyle...
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
[quote=big smile]Przeczytałam na temat szczepień aż za dużo![/quote]
Ja też czytałam o szczepionkach. I wcale to nie zniechęca. W internecie każdy pisze, co chce i tyle...
Właśnie zaczyna się sezon na przeziębienia, więc ja bym nie ryzykowała zdrowia małego dziecka i zaszczepiła na grypę...
Szczepiłam syna 10 lat (co roku), i moje dziecko - teraz już nastolatek nigdy nie widział antybiotyku, nie wziął ani jednej tabletki, a co to choroba - wie tylko z opowiadań...
Dużo zależy jednak od wrodzonej odporności - są dzieci które mimo szczepień i tak chorują, taka ich "uroda"
[quote=pinkmause]Szczepiłam syna 10 lat (co roku), i moje dziecko - teraz już nastolatek nigdy nie widział antybiotyku, nie wziął ani jednej tabletki, a co to choroba - wie tylko z opowiadań...[/quote]
Mieliście dużo szczęścia
Dużo zależy od tego czy dziecko jest zahartowane, biega po dworze, uprawia sport, czy siedzi przed komputerem w cieplarnianych warunkach
Kto się zaszczepił teraz żałuje bo zimy nie ma i epidemii grypy też nie;)
Ja szczepiłam i szczepię na podstawowe szczepionki a reszta jest dla mnie za droga.
Ja w dzieciństwie byłem szczepiony, moje dzieci również niejednokrotnie były szczepione. Żyjemy i mamy się dobrze. Oczywiście szczepienie ma swoje wady, ale ma jeszcze więcej zalet. Panująca epidemia odry w Niemczech, to prawdopodobnie skutek zniechęcenia ludzi do szczepień.
kurcze kiedyś nigdy nie slyszałam o powikłaniach podczas szczepienia, a teraz coraz cześciej się tak dzieje. Szczepię, ale nie pozwalam tknać dziecka jak nawet ma katarek. Nie ma mowy.
Ostatnio coraz więcej się słyszy o odrze już w Polsce. Mamy w dalszej rodzinie młodą mamę która jest stanowczo na nie jeśli chodzi o szczepienia. Nawet po ostatnich doniesieniach mówi, że to propaganda. Ja tam nie wiem czy propaganda czy nie ale moje chłopaki były i będą szczepione. Mówię oczywiście tak jak Edyta F , że są granice i żadnych zastrzyków na katara nie preferuję
Tylko od takiego starszego niezaszczepionego dziecka, które może być nosicielem, mogą zarazić się młodsze dzieci, których nie zdążono jeszcze zaszczepić. Odsetek powikłań po szczepieniach jest znikomy, a śmiertelność niektórych chorób przeciw którym są szczepienia bywa bardzo wysoka.
Wiadomo, że warto brać szczepionki powszechne choroby, ponieważ się opłaca mamy do tego dostęp i możemy działac a tak to zachorujemy i może sie to rożnie potoczyć trzeba działać jak mamy na to obronę. Ludzie często plączą, że nie przyjmują się szczepienia tak często a tak naprawdę to już na dziś dzień zdarza się rzadko!
Lepiej poczytaj o chorobach i powikłaniach po nich i dopiero zaczniesz się bać
Ostatnio edytowany przez balustrada (2015-04-09 12:00:10)
No jak to co jest w szczepionkach??? To , co zawsze tam było , bo taka jest idea szczepionek- czyli bakterie i wirusy w maleńkich dawkach , żeby oszukać organizm i żeby nabrał odporności. Nieszczepienie to bezmyślność. I dziwny doprawdy ten twój lekarz , sekretowicz.
Ja uważam, że sczepienia są po to aby szczepić dzieci. Znam wiel przypadków, w których okazało się iż szczepienie jest konieczne.
Podstawowa sprawa jest taka, że tam gdzie jest ryzyko, tam powinien być wolny wybór. Jeśli na szczepionce przeciw ospie pisze, że ona może spowodować ospę (poczytajcie ulotkę), to po co ona jest i czemu służy? Stosuje się ją właśnie po to, żeby ospy nie było.
Szczepionka, to związek chemiczny danej choroby, którą organizm dziecka zwalcza
i zapobiega powstawaniu tych chorób w przyszłości. Jestem za szczepieniem.
Niestety, coraz więcej osób nie szczepi dzieci, ja uważam ze powinno się ich do tego zmusić, bo demokracja kończy się tam, gdzie zaczyna się realne zagrożenie spowodowane czyjąś bezmyślnością....
Można być wielkim zwolennikiem szczepienia do momentu, kiedy osobiście spotkamy się z przypadkiem powikłań po szczepieniu. Ja znam dwa takie przypadki, w jednym dziecko nagle zaczęło się cofać w rozwoju, w drugim chodziło o rumień, który utrzymywał się pół roku.
Nie wiedziałam. Teraz czytam o powikłaniach po szczepieniu.
Tak źle i tak może być niedobrze i co wybrać?
Gdybym miała wiedzę na temat szczepień tak, jaką mam w tej chwili, nie szczepiłabym dziecka na nic. Tymczasem moja córka zaraz po urodzeniu mimo kilogramowej wagi już została zaszczepiona bez mojej wiedzy i zgody. Teraz podobno rodziców pyta się o zgodę.
Szczepienia były obowiązkowe.
Medycyna też nie była dawniej na tyle rozwinięta,żeby wiedzieć o szkodliwości szczepień.
Moim zdaniem nie jest ważne to, czy chcemy szczepić czy nie, ale to, czy w tym temacie mamy prawo do decydowania o zdrowiu naszego dziecka. Jak dla mnie przymus szczepień jest zmasowanym atakiem koncernów farmaceutycznych, które robią, co mogą, żeby zwiększyć swoje zyski.
[img]//bi.gazeta.pl/im/7c/bd/10/z17551996P.jpg?preview=1[/img]
Ryzyko jest po szczepieniu i ryzyko bez szczepienia na różne choroby. Co jest lepsze?
Wiara, że będzie dobrze?
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź