26

Odp: Czy sprawdzać komórkę chłopaka?

[quote=niechcemisie]Pomyłki SMS są okrutne.
Najadłam się raz strachu, bo pisaliśmy z Z. ostrzej. Napisałam erotyczny SMS, wysłałam i w tym momencie otrzymałam raport z innego numeru. Krew mi z twarzy odpłynęła... a okazało się, że SMS wysłałam tam gdzie trzeba, tylko akurat w tym momencie przyszedł raport za zupełnie inny SMS big_smile[/quote]
Jeśli  nawet trafiłby do koleżanki  czy kolegi to spoko, ale moja koleżanka wysłała przez pomyłkę pikantną wiadomość do swojego dentysty...  Więcej do niego nie poszła ze wstydu,chociaż na SMS nie zareagował...:)

27

Odp: Czy sprawdzać komórkę chłopaka?

Ups... też bym nie poszła. Ugotowałabym się ze wstydu na galaretę.
Raz opierniczyłam eksa, taki tradycyjny SMS z wypomnieniami i lamentem, a dostałam wiadomość zwrotną: "Iwonka, chyba się pomyliłaś wink " Co najlepsze... nie mam pojęcia od kogo, bo tak mi ręce latały, że skasował się numer i nawet wnikanie w książkę telefoniczną nie pomogło. Nie mam pojęcia, kto to był.

Ostatnio omal nie zemdlałam przed supermarketem, bo miałam w tel. kilka fotek... "takich" fotek. I choć w zasadzie są to zdjęcia, na których pewne rzeczy ma być widać, a inne nie, to mimo wszystko bielizna to nie bikini. Mimo że więcej zakrywa niż strój plażowy, takie rzeczy nie są przeznaczone do pokazywania ot tak. Jako że zdjęcia są świeże, były ostatnie na liście.
Szłam na zakupy, przed samym wejściem sięgnęłam do torebki po telefon i prawie się wtopiłam w chodnik z przerażenia. Otworzył się Messenger... rozmowa z kolegą... i tam na dole jest opcja przesyłania zdjęć... i zdjęcia się otworzyły, wystarczyło jedno dotknięcie, a ostatnie z nich poszłoby w sieć. Dziewczynyyyy... dawno się tak nie wystraszyłam.
Zrobiło mi się słabo w ułamku sekundy, a na twarzy poczułam paraliż. Naprawdę nie wiem, jak bym się wytłumaczyła sad
Od tej pory nie trzymam takich rzeczy w galerii telefonu, tylko na dysku Google, przy czym zablokowałam pokazywanie w aplikacji zdjęć z dysku.

28

Odp: Czy sprawdzać komórkę chłopaka?

Masz nauczkę big_smile
Człowiek przecież uczy się na błędach tongue

29

Odp: Czy sprawdzać komórkę chłopaka?

Mam. Bo to wszystko takie zamotane. Robisz zdjęcie i nagle ląduje w trzech, a nawet czterech miejscach, bo dane z aplikacji się synchronizują. Pykasz fotkę aparatem, a potem znajdujesz ją:
- w galerii aparatu
- w aplikacji Zdjęcie Google
- w kopii zapasowej Zdjęć Google
- w Picassie
Nie wiadomo skąd wyrzucić, żeby mieć, a żeby ktoś się na to nie natknął.
Tak sobie myślę, że zgubić dziś telefon, to tak, jakby obnażyć się na środku zatłoczonego placu.

30

Odp: Czy sprawdzać komórkę chłopaka?

Zależy kto co w nim robi.
Jak robisz "takie pomysłowo-zmysłowe" foteczki, to bój się zguby big_smile

31

Odp: Czy sprawdzać komórkę chłopaka?

Tylko trzy, ale mam przez tel. dostęp do poczty i kont na wszystkich portalach. Dziś telefon pełni tyle funkcji, że nosi w sobie za dużo informacji o nas. Na szczęście w Androidzie, bo nie wiem jak w innych systemach, bez problemu można zablokować telefon przez net lub wyczyścić z niego wszystko jednym kliknięciem. To tak w razie kradzieży.

Nie każdy potrzebuje takiej prywatności jak większość, bo mam np. koleżankę, której telefon mogę wziąć do ręki i nawet nie patrzy, co z nim robię. Mam jej hasło do Fb, mam na pocztę, skąd jest dostęp do Badoo i na GG. Czasami chce mi coś pokazać, albo prosi mnie, żebym coś sprawdziła i mam się wtedy sama zalogować.

Dla mnie to trochę za dużo. Dawałam hasło do konta znajomym w grach, oni mi, ale do fb bym nikomu nie dała. I nie chodzi tu o kwestię zaufania, tylko bardziej zostawienia czegoś dla siebie. Moja poczta, moje SMS-y, moje konto w portalu społecznościowym, coś tylko mojego i tylko dla mnie.

32

Odp: Czy sprawdzać komórkę chłopaka?

Bardzo słusznie. Niektórych spraw nie upublicznia się po prostu.

33

Odp: Czy sprawdzać komórkę chłopaka?

Ja jestem zwolenniczką pełnego zaufania do partnera. Nigdy mi nawet do głowy nie przychodziło, żeby robić coś takiego. Dopiero przy jednym z partnerów, który był zaborczo zazdrosny i tajemniczy, instynkt mi mówił, że kręci zdecydowałam się na taki czyn i w takich wypadkach uważam to za uzasadnione.

34

Odp: Czy sprawdzać komórkę chłopaka?

Nie każdy partner jest lojalny i czasem sprawdzenie nie zaszkodzi,
a może pomóc pozbyć się nieuczciwego faceta.

35

Odp: Czy sprawdzać komórkę chłopaka?

Dla mnie to kompletny brak zaufania oraz naruszenie prywatności. Jestem w związku 15 lat, po ślubie już 9. To na prawdę szczęśliwy związek. Bywało czasem pod górkę, wiadomo. Ale nigdy nie posunęła bym się do czegoś takiego. Dla mnie rozmowa i zaufanie to podstawa.

36

Odp: Czy sprawdzać komórkę chłopaka?

To miło,że są uczciwi mężczyźni i wiesz,że on nie zdradza.
Ale uwierz,że dużo zdradza i żona ma widoczne tego objawy np. włosy kobiety na ubraniu,
zapach kobiecych perfum i wtedy telefon potwierdza słowami zdradę.
Nie miałaś powodu żeby sprawdzać, to myślisz inaczej.

37

Odp: Czy sprawdzać komórkę chłopaka?

Gdzieś tam raz na długi czas przypadkowo pewnie nie zaszkodzi ale raczej unikałabym natrętnego sprawdzania każdego połączenia i przychodzącego smsa. No chyba że ma się jakieś podejrzenia że coś może być nie tak bo w przeciwnym razie chyba nie ma to sensu.

38

Odp: Czy sprawdzać komórkę chłopaka?

To naprawdę widać, kiedy ktoś chce coś ukryć. Facet zaczyna się obawiać, że gdy stoi za blisko, jego kobieta usłyszy rozmowę, a reakcję na czytanie SMS-a też widać. Ok, są tacy, który potrafią zachować "poker face" i kłamią jak z nut, ale zazwyczaj jednak sam facet potrafi wzbudzić podejrzenia ukierunkowane na telefon.
I wtedy można zapytać kto dzwonił, albo "co masz taką minę"? Ktoś, kto nie ma nic do ukrycia, nie potraktuje tego jako wścibstwo czy naruszenie prywatności i powie o co chodzi. Jeśli natomiast będzie miał problem z odpowiedzią, to wzbudzi większe podejrzenia. Co wtedy? Takie podejrzenia kiełkują, rozrastają się, zakorzeniają i robi się syf.

Czy w takiej sytuacji sprawdzać?
Jednorazowe sprawdzenie albo potwierdzi obawy, albo rozwieje wątpliwości na jego korzyść.
Pytanie natomiast jest takie: dlaczego te wątpliwości w ogóle się zrodziły??? Co takiego czujemy, co takiego robi partner, co dało nam podstawy, żeby w ogóle dopuścić do siebie myśl, która jest powodem chęci sprawdzenia telefonu?
To, że on za bardzo pilnuje telefonu, to że mamy kompleksy, że byłyśmy kiedyś zdradzane, że jego była się kręci w pobliżu, to że od kilku tygodni on się dziwnie zachowuje?

39

Odp: Czy sprawdzać komórkę chłopaka?

Najlepiej zabrać mu telefon i schować jego oczy do naszej kieszeni, wtedy  nawet była będzie niestraszna wink

40

Odp: Czy sprawdzać komórkę chłopaka?

Sama mam coś takiego, że denerwuję się kiedy mąż pyta o mój telefon albo sobie żartuje, że chciałby go przejrzeć a sama nie miałabym z tym najmniejszego problemu i jestem ciekawa kto do niego pisze i o czym. Z drugiej strony nie można być aż tak ciekawskim i trzeba dać drugiej stronie mieć poczucie prywatności. Każdy z nas tego chce.

41

Odp: Czy sprawdzać komórkę chłopaka?

Zgadza się. Prywatność jest potrzebna. W związku bez niej jest nudno, a kiedy wiemy wszystko o partnerze, rozwiewa się tajemniczość. Tylko że są sytuacje, kiedy wcale nie interesuje nas przekraczanie granicy czyjejś prywatności w wyniku ciekawości, zaborczości, kontroli i ktoś nie chce tego robić na co dzień, tylko potrzebuje jednej odpowiedzi na jedno pytanie, a partner/ka się wymiguje i wzbudza większe podejrzenia. Tylko... jeśli tym razem nic nie znajdzie, to czy nie zrobi tego znowu?
Może uznać, że po prostu tym razem się nie udało i trzeba zrobić to ponownie. Polować, aż się upoluje. Czatować, aż się nakryje.

Jak już wspomniałam, zrobiłam to kiedyś. Nie popieram, nie pochwalam, nie zamierzam robić, ale stało się. Przyznałam się. Zresztą on grzebał mi w moim telefonie notorycznie, więc sam zlikwidował tę granicę. Jednak mimo wszystko... te, które też to zrobiły, będą wiedzieć, o czym piszę... kiedy bierze się do ręki cudzy telefon w innym celu niż ten, do którego upoważnia nas druga osoba i to w jej obecności, kiedy robi się to tak, żeby nie widziała, wyrzuty sumienia parzą mózg w momencie dotknięcia dłonią telefonu. To najlepsza odpowiedź na to, czy sprawdzać czy nie.

Z drugiej jednak strony wciąż nurtują mnie pewne sytuacje...
skoro sąd może, to dlaczego partner nie? A jeśli sytuacja nie dotyczy zdrady, tylko spodziewamy się, że ktoś chce zrobić sobie krzywdę lub złamać prawo?

42

Odp: Czy sprawdzać komórkę chłopaka?

Bliscy sobie ludzie nie powinni mieć przed sobą tajemnic, które by wprowadzały jakąś niepewność, czy poczucie zagrożenia u partnera....

43

Odp: Czy sprawdzać komórkę chłopaka?

Świetnie napisane Kalinko, doskonale smile Bo żeby mieć do kogoś zaufanie, to trzeba mieć do tego podstawy.

44

Odp: Czy sprawdzać komórkę chłopaka?

Najlepszą podstawą jest niewiedza, bo same wiecie - kto szuka, ten znajdzie...

45

Odp: Czy sprawdzać komórkę chłopaka?

Paradoksalnie rozwój cywilizacji stał się antyludzki, bo łatwiej zdradzać i to ukrywać, łatwiej kogoś poznać nawet  nie wychodząc z domu. I jak mają przetrwać związki, kiedy wokół tyle pokus?...

46

Odp: Czy sprawdzać komórkę chłopaka?

Dopisuję kolejny krzyżyk na kartce z tytułem "Związki to relacje tymczasowe". Świadomość ich krótkotrwałości zwiększa radość i minimalizuje ból rozstania.

47

Odp: Czy sprawdzać komórkę chłopaka?

I dopinguje, żeby szukać na "zakładkę", zanim się skończy;)

48

Odp: Czy sprawdzać komórkę chłopaka?

Takie zabezpieczenie? Żeby nie skończyło się objadaniem lodami i smarkaniem w chusteczkę, to zamiast tego jeden telefon do kolejnego? big_smile

49

Odp: Czy sprawdzać komórkę chłopaka?

[quote=niechcemisie]Dopisuję kolejny krzyżyk na kartce z tytułem "Związki to relacje tymczasowe". Świadomość ich krótkotrwałości zwiększa radość i minimalizuje ból rozstania.[/quote]

Na tym świecie wszystko jest tymczasowe, życie też:) Kiedyś przyjdzie śmierć i przetnie tę nitkę w najmniej oczekiwanym momencie... Zostanie po nas Fb i telefon głuchy...:/

50

Odp: Czy sprawdzać komórkę chłopaka?

Nie wyobrażam sobie ciągłego życia w niepewności i sprawdzania czyjejś komórki... A jeśli byłby powód, to byłby bardziej odpowiedni do zerwania niż do szpiegowania...