1

Temat: Dojrzewanie młodzieży

Dojrzewanie, to okres życia między dzieciństwem a dorosłością, charakteryzujący się przeobrażeniami w budowie i wyglądzie ciała, psychice - kształtowaniu osobowości, postawach wobec własnej i drugiej płci (dojrzewanie psychoseksualne), pełnieniu roli społecznej.
Taka jest formułka dojrzewania. Jednak w rzeczywistości jest to walka pomiędzy pomiędzy dorastającym,
zbuntowanym młodym człowiekiem, a rodzicem.
Jak radzić w trudnych sytuacjach?
Jak zachęcić do wybrania właściwej drogi, do nauki, do obowiązków domowych? Jak znaleźć wspólny język?

2

Odp: Dojrzewanie młodzieży

Może warto sobie przypomnieć nas sprzed tych 15-20 lat, nasze pomysły i wpadki i dopiero potem spróbować zrozumieć, co się w dzieje z naszym dzieckiem smile

3

Odp: Dojrzewanie młodzieży

Finao. Niby to proste-przypomnieć:) Ale każdy jest indywidualnością i nie ma tu złotego środka.
Mieć czas, dużo rozmawiać i .. co jeszcze?

4

Odp: Dojrzewanie młodzieży

Być wyrozumiałym dla błędów, dla burzy hormonów..

5

Odp: Dojrzewanie młodzieży

To "przepoczwarzenie" się w niezależną jednostkę jest naturalnym etapem rozwoju. Jeśli rodzice to rozumieją, łatwiej będzie im i ich dziecku przejść przez ten trudny czas. Bunt zaczyna się wcześnie, ale między 10. a 18. rokiem życia dziecka rodzice mają jeszcze czas na to, by wychować je na odpowiedzialnego dorosłego człowieka. Trzeba więc tak ustalać granice wolności, by mieć możliwość je poszerzać. Jeśli w tym roku nie pozwolimy na np. samodzielny wyjazd z kolegami, możemy to zrobić za rok albo dwa. Ale wytłumaczmy dziecku, dlaczego tak postępujemy. Bywa, że rodzice młodszym dzieciom pozwalają na więcej niż starszym. 10-latka bawi się z chłopcami, ale gdy kończy 14 lat rodzice nagle zauważają, że staje się kobietą, i zabraniają jej biegania z kolegami. Myśli wtedy: "Jak to, dwa lata temu mogłam, a teraz, gdy jestem starsza, nie? Na imprezie dwa domy dalej mogłam być do godz. 22, a teraz mam wrócić o 21?". Nie wolno odbierać raz danych praw. Trzeba je dawkować.

6

Odp: Dojrzewanie młodzieży

Zawsze będą zgrzyty, bo nastolatek nie rozumie, że rodzic się niego martwi, że przewiduje co może się stać... A nie wszystkiego da się uniknąć - trudno ciągle pilnować dorastających dzieci...

7

Odp: Dojrzewanie młodzieży

Wiem Zofyo... Oni mają burzę hormonów, rodzice zmartwienia.
Niestety ale trzeba przetrwać ten trudny okres...

8

Odp: Dojrzewanie młodzieży

Dać więcej swobody młodemu, niech się wyszumi. I tak młodzi nie słuchają starszych, tylko przytakną, a i tak swoje zrobią. Moim zdaniem należy dać więcej swobody (oczywiście w granicach rozsądku), a ten okres szybciej minie. Dużo też zależy od charakteru i relacji między rodzicem, a dzieckiem, bo jak wcześniej było dobrze, to w okresie dojrzewania jakoś źle nie będzie smile

9

Odp: Dojrzewanie młodzieży

Ja jednak myślę, żeby zdecydowanie nie być takim wyluzowanym rodzicem bo faktycznie może nic nie dać i będzie trochę źle. Zawsze w tym przypadku dziecko może wejść rodzicowi na głowę jak mu się za dużo pozwoli. Tutaj też trzeba pamiętać jak się da jeden palec to później już właśnie biorą całą rękę hyhy

Ostatnio edytowany przez inecka (2015-05-16 16:18:12)

10

Odp: Dojrzewanie młodzieży

Niestety na relacje z naszym dzieckiem pracujemy przez lata. Sposobem na trudny czas dojrzewanie do rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać. Tylko kwestia tego czy dziecko będzie chciało, bo każdy nastolatek jest inny.

Ostatnio edytowany przez szerin (2015-05-27 16:36:44)

11

Odp: Dojrzewanie młodzieży

No właśnie, nie bardzo chcą rozmawiać z rodzicami...
Przynajmniej ja tak mam.

12

Odp: Dojrzewanie młodzieży

Ja zawsze chciałam wychować swoje dzieci tak jak ja byłam wychowana. Nie zawsze oczywiście zgadzałam się z metodami i zakazami swoich rodziców ale miałam do niech wielki szacunek. Moje chłopaki 14 i 12 lat (już niedługo) póki co nie buntują się za bardzo. Może to wynika z faktu iż bardzo dużo czasu spędzamy z nimi. Mimo, iż jest to tylko obecność na treningu czy meczu - na który ich trzeba zawieźć i za nimi poczekać. Nie wiem - złotego środka chyba na ten wiek nie ma. Czasami też się boję, że za rok lub dwa mogą dać nam popalić ale póki co trzeba cieszyć się chwilą

13

Odp: Dojrzewanie młodzieży

Ja mam też u siebie jedną taką nastolatkę i po prostu ostatnio też za bardzo pokazuję swoje rogi niestety ;// Ostatnio mnie bardzo męczy właśnie o to bym się zgodziła na jej wyjazd na ten Woodstock w tym roku ale jakoś ja co do tego nie jestem przekonana i co mi radzicie pozwolić jechać czy nie

14

Odp: Dojrzewanie młodzieży

Zainteresowałam się tym tematem, trochę pouczyłam się i daję pewne rady:

1.Naucz się stawiać odpowiednie pytania:
---------------------------------------
"Czy ty nie umiesz wstać na czas?", "Co się z tobą dzieje?", "Znów nie zaliczyłaś testu?" - to tylko próbka pytań, którymi rodzice bombardują swoje dzieci. I musisz przyznać, że potrafią zirytować każdego, a tym bardziej nastolatka, którego hormony buzują na całego, a nastrój zmienia się co sekundę. Takie pytania komunikują dziecku, że masz zbyt mało wiary i zaufania w jego możliwości.

Naucz się stawiać pytania, które zachęcać będą do myślenia i kreatywności, a jednocześnie sugerować dziecku, że jesteś pewna, że potrafi sobie świetnie radzić. Zamiast "Znowu zaspałaś?", zapytaj raczej "Jak myślisz, co pomogłoby ci wstawać o odpowiedniej godzinie?". Jeśli otrzymasz odpowiedź "Nie wiem!", zasugeruj rozwiązania i dalej próbuj inspirować dziecko do zaproponowania swoich pomysłów. Współpracuj, nie pouczaj! Twoim celem jest nauczenie dziecka odpowiedzialności i myślenia za samego siebie. Bądź otwarta i słuchaj z zainteresowaniem jego propozycji oraz poproś o krytyczne przyjrzenie się im przez dziecko. Czy to jest dobre rozwiązanie? Jakie mogą być jego skutki? Pamiętaj, by zamienić oskarżające pytania na takie, które będą skłaniać do znalezienia rozwiązania.

2:Pohamuj emocje:
-------------------
Silne emocje po twojej stronie są dużą przeszkodą w konstruktywnej rozmowie z się z nastolatkiem. Wystarczy, że targają twoim dzieckiem! Jeśli w rozmowie dołożysz też swoje, macie duże szanse się nie dogadać. U źródła tych silnych emocji często leży fakt, że dzieci i ich problemy odbieramy bardzo osobiście. Ale wystarczy wyłączyć takie myślenie i podejść do rozmowy jak do chłodnej rozmowy biznesowej, by łatwiej osiągnąć porozumienie.

Nie możesz się złościć na dziecko, że jest sobą! Być może dokonuje ono złych wyborów i podejmuje złe (według ciebie) decyzje, ale pamiętaj, że może po prostu nie potrafi podjąć lepszych. Twoim zadaniem jest pokazać inne opcje, z których mogło będzie skorzystać następnym razem. Ale nie rób tego w złości i niech twoim doradcą nie będzie gniew. Pamiętaj, że przez większość waszej relacji jesteś nauczycielem! To ty jesteś bardziej doświadczona i lepiej kontrolujesz siebie i otoczenie, prawda?

3-Porzuć potrzeby i oczekiwania:
------------------------------
Zbyt wiele oczekiwań i wyobrażeń na temat własnego dziecka jest przeszkodą w zdrowej relacji i komunikacji. Dzieci są odrębną istotą, suwerennym istnieniem, które być może przypomina ciebie, ale z pewnością tobą nie jest. Jeśli o tym zapomnisz, narazisz się na rozczarowania i frustrację. Dobre zachowanie, oceny, odpowiednie zainteresowania i zdolności dziecka nie mogą stanowić o twoim zadowoleniu. Jeżeli na nich je budujesz, błąd! Najprawdopodobniej twoja nastoletnia pociecha ma swoje pomysły na życie, które mogą nie iść w parze z twoimi. A stąd już krótka droga do kontrolowania i manipulacji z obu stron. A idąc dalej, do nieporozumień i konfliktów.
Jeśli w gorącej rozmowie twoje dziecko zaczyna podnosić na ciebie głos, a ty zaczynasz je prosić, żeby przestało (bo przecież twoje dziecko się tak nie zachowuje, bo twoje dziecko powinno być dobrze wychowane, bo...), to pamiętaj, że winę za taką sytuację ponosisz również i ty oraz twoje oczekiwania i wizja idealnego dziecka. Nie zmieniaj go na siłę, nie wymuszaj swoich wyobrażeń! Zamiast tego zastanów się, co możesz zaakceptować, a co nie? W ten sposób znajdziesz lepsze rozwiązania dla siebie, a dziecko przestanie walczyć i odpierać twoje zabiegi. Gdy przestaniesz je kontrolować i reagować na nieodpowiednie zachowania, samo będzie musiało się ze sobą uporać i zmienić podejście.

15

Odp: Dojrzewanie młodzieży

Nie jest to oczywiście proste, wygada dużo cierpliwości przy zbuntowanym nastolatku...

16

Odp: Dojrzewanie młodzieży

Na nastolatka to może zadziała, ale jak dziecko już jest dorosłe, to nie pozwala się strofować, nawet jak nadal mieszka z rodzicami:)

17

Odp: Dojrzewanie młodzieży

Dobre rady odnośnie tego nastolatka mi się w przyszłości przydadzą na pewno, dziecko w sumie mamy z mężem dopiero w planach ale teraz już czuję iż ono będzie bardzo buntownicze. Ja z chłopakiem (teraz już mężem) też się bardzo buntowałam i pojechaliśmy kiedyś sami wbrew rodzicom i wbrew wszystkiemu nad morze pociągiem na kilka dni. Napisaliśmy tylko sms by się nie martwili a później już tylko szlaban w domu był..;)

18

Odp: Dojrzewanie młodzieży

Tylko te rady wymagają bardzo dużo cierpliwości, bo i tak nastolatek "ma zawsze rację"
i jego autorytetem są rówieśnicy.
Próbować złagodzić zachowanie można i trzeba, a jaki efekt, to nie wiem smile

19

Odp: Dojrzewanie młodzieży

Mam w domu synów lat 13 (ciągle na razie normalnie fajny) i 17-latka- zaczyna być fajny. Najgorzej wspominam okres 2 klasy gimnazjum- pyskowanie, niechęć do nauki ("a po co mi to"), tumiwisizm daleko posunięty i moje praktyczne ćwiczenia w cierpliwości, coby nie ubić czasami. Teraz starszy- zmądrzał, co najwyżej zdarza mu się jakiś wyskok, nie popala, wyczułabym bo nikt w domu nie pali; młodszy- cóż, dopiero idzie do gimnazjum.

20

Odp: Dojrzewanie młodzieży

Fajnie,że tak się szybko skończyło dojrzewanie z wygłupami, bo bywa,
że 18 i 19 lat, to jeszcze bunt...

21

Odp: Dojrzewanie młodzieży

Wszystko zależy od kolegów, towarzystwa, w jakim nastolatek się obraca... Czasem z nawet grzecznego wychodzi diabeł pod wpływem rozwydrzonych kolegów...

22

Odp: Dojrzewanie młodzieży

Oj tak... Pamiętacie swoje dojrzewanie i wybryki?
Ja dziś nie palę, ale w wieku 17 lat chowałam fajeczki od mamy smile
Raz mnie sprawdziła, zrobiła rewizję w torebce tongue
Nooo miło nie było...

23

Odp: Dojrzewanie młodzieży

Niestety, nie da się niektórych zapomnieć i co więcej... rodzice też nie zapominają. Raz nadwerężone zaufanie może zniszczyć relację na wiele lat, mimo starań.

24

Odp: Dojrzewanie młodzieży

Ja podkradałam mamie kosmetyki i perfumy:)

25

Odp: Dojrzewanie młodzieży

Teraz sobie przypomniałam,że mając 10-11 lat, więc jeszcze przed dojrzewaniem,
bardo lubiłam chodzić w butach mojej starszej siostry.
Jak ona szła do pracy, a mieszkała na stancji, to ja z dwiema koleżankami
córką właścicielki domu i jeszcze jedną dziewczynką,
szukałyśmy butów na obcasach, od naszej dorosłej rodziny
i odstawiałyśmy rewię na chodniku, przed domem.
Chodziłyśmy po chodniku tam i z powrotem.
Czułam się taka ważna tongue Koleżanki też.
Pewnie niektórzy przechodnie mieli dobry ubaw z takiego widoku big_smile