1

Temat: Rezygnacja z ubezpieczenia na życie

Kilka lat temu wykupiliśmy ubezpieczenie na życie z funduszem kapitałowym, ale teraz postanowiliśmy z niego zrezygnować i wykupić polisę w innej firmie. Niestety nie wszystko poszło tak łatwo jak można by przypuszczać. Wiadomo, że w przypadku rezygnacji trzeba załatwić całą masę formalności i wszystko to bardzo długo trwa, ale z tym można było się liczyć. Najgorsze jest jednak to, że firma ubezpieczeniowa naliczyła nam wysokie opłaty likwidacyjne. Nie jest pewna czy takie coś jest legalne, myślicie, że warto byłoby to skonsultować z jakimś prawnikiem?

2

Odp: Rezygnacja z ubezpieczenia na życie

Firmy ubezpieczeniowe są fajne do czasu, kiedy chcesz zawrzeć jakieś ubezpieczenie i je przedłużasz ... Problemy pojawiają się wtedy, gdy chcemy z ubezpieczenia zrezygnować;/ Ubezpieczalnia najpierw namawia nas do innych rozwiązań, a ostatecznie robi nam pod górkę i znajduje różne kruczki prawne, by nas obciążyć dodatkowymi kosztami... W takich sytuacjach pomaga tylko dobry prawnik niestety;/

3

Odp: Rezygnacja z ubezpieczenia na życie

Ja ostatnio słyszałam od znajomej, jak w TUZ miała ubezpieczone mieszkanie do maja 2013 r., wtedy nie przedłużyła ubezpieczenia i nie odesłała przysłanych dokumentów ani nie wpłaciła składki, potem w maju 2014 ubezpieczyła się na rok w PZU, a teraz (kwiecień 2015) TUZ przysłał monit, że zalega z tamtą składką i przysłał też kopię tej umowy, której ona nie odesłała ani  nie podpisała, tylko ze na tej kopii jest jej podpis, a podpis agenta różni się wielkością w stosunku do tego na oryginale, który przecież ciągle jest u niej!!! Sami widzicie jak działają takie firmy i jak potrafią odczekać, żeby upomnieć się o nienależne im pieniądze!

4

Odp: Rezygnacja z ubezpieczenia na życie

Naprawdę trzeba uważać i sto razy się zastanowić, nim się jakąkolwiek umowę podpisze... To po prostu niedorzeczne! Wypada wszystko konsultować z prawnikiem, tylko kogo na to stać? A przeciez szary człowiek się na tym wszystkim nie zna. Idzie podpisywac umowę i ma nadzieję, że mu tam wszystko rzetelnie wyjasnią, że pomogą. A co ze starszymi ludźmi, którzy czesto w ogole zdaja sie na  łaskę pracowników takich firm? Paranoja.

5

Odp: Rezygnacja z ubezpieczenia na życie

Szaleństwo yikes
Nie dość, że przedstawiciele ubezpieczycieli są nachalni, bo muszą, bo to ich być albo nie być: albo będę przyciągać klientów albo nie zarobią, przełożeni zryją im głowy, a na koniec jeszcze stracą posadę. To podobno jeden z najbardziej stresujących i wypalających człowieka zawodów. Trzeba wciskać ludziom coś, o czym doskonale się wie, że jest złodziejską ofertą. A potem jeszcze ta całą plątanina, o której piszecie, byle klient nic nie rozumiał, byle go naciągnąć sad

6

Odp: Rezygnacja z ubezpieczenia na życie

[quote=yalotyka]Naprawdę trzeba uważać i sto razy się zastanowić, nim się jakąkolwiek umowę podpisze... To po prostu niedorzeczne! Wypada wszystko konsultować z prawnikiem, tylko kogo na to stać? A przeciez szary człowiek się na tym wszystkim nie zna. Idzie podpisywac umowę i ma nadzieję, że mu tam wszystko rzetelnie wyjasnią, że pomogą. A co ze starszymi ludźmi, którzy czesto w ogole zdaja sie na  łaskę pracowników takich firm? Paranoja.[/quote]

No właśnie. Wasze wypowiedzi tylko utwierdziły mnie w przekonaniu jakie było w mojej głowie do tej pory. Trzeba zawsze się zastanowić i spokojnie przeanalizować umowę i nie słuchać zachęt agenta ubezpieczeniowego, gdyż zależy mu tylko na zysku. Niestety w moim przypadku już na to za późno i muszę sobie poradzić już z faktem dokonanym. Chyba jednak bez konsultacji z prawnikiem wyspecjalizowanym w prawie ubezpieczeniowym się nie obejdzie.

7

Odp: Rezygnacja z ubezpieczenia na życie

Najlepiej będzie, jak pójdziesz do konkretnej kancelarii zajmującej się takimi sprawami i pomoże Ci z nich wybrnąć, choć nie zawsze się to udaje, bo umowy z ubezpieczycielami są skomplikowane i dużo rzeczy jest tam napisane małym druczkiem;/ poza tym oni mają naprawdę dobrych adwokatów niestety, dlatego musisz naprawdę znaleźć dobrego radcę prawnego:)

Ostatnio edytowany przez Kelja (2015-06-10 08:38:48)

8

Odp: Rezygnacja z ubezpieczenia na życie

Ja uważam, że warto mieć ubezpieczenie na życie, a rezygnacja z niego nie jest zbyt dobrym posunięciem.
Ja o ubezpieczeniach dużo czytam i uważam że ono zapewnia nam poczucie bezpieczeństwa.
Dlatego też z niego nie rezygnuję smile

9

Odp: Rezygnacja z ubezpieczenia na życie

W każdym przypadku rezygnacja z ubezpieczenia pociąga za sobą jakieś konsekwencje, które najczęściej są opisane w umowie, ale wiadomo, w życiu bywa różnie i ludzie czasem nie mają innego wyjścia. W takich wypadkach jednak rzeczywiście przydaje się pomoc prawna. U mnie był kiedyś podobny problem . Sam człowiek nie jest w stanie ogarnąć się w gąszczu prawi i przepisów, dlatego najlepiej jest skorzystać z pomocy prawników, którzy są w stanie pomóc w takich przypadkach i walce z ubezpieczycielem.

10

Odp: Rezygnacja z ubezpieczenia na życie

Według mnie lepiej nie rezygnować z ubezpieczenia bo ono zapewnia nam pewien rodzaj bezpieczeństwa. Jeżeli nie odpowiada Ci aktualna oferta to zmień ubezpieczyciela.

11

Odp: Rezygnacja z ubezpieczenia na życie

Czasem nie można sobie pozwolić dłużej na dodatkowy wydatek co miesiąc, więc rezygnacja je st wtedy jedynym wyjściem... Wiadomo, że nie jest to opłacalne, ale w końcu są wydatki ważne i ważniejsze, nie ma co na siłę trwać w czymś, co i tak przypadnie kiedyś komuś innemu, bo przecież wypłacą to po naszej śmierci...

12

Odp: Rezygnacja z ubezpieczenia na życie

To jest zawsze decyzja do przemyślenia, czy w ogóle wchodzić w takie ubezpieczenie, żeby później nie było rezygnacji.

13

Odp: Rezygnacja z ubezpieczenia na życie

Przy obecnej drożyźnie to jest naprawdę jeden z wydatków do usunięcia...