Odp: Faceci spod znaku Lwa
Uważajcie na Bliźniaków. Mają dwie osobowości i 1000 pomysłów jak nas oszukać...
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Uważajcie na Bliźniaków. Mają dwie osobowości i 1000 pomysłów jak nas oszukać...
Ale za to są uroczy i z wiekiem im to nie mija:)
Ja to samo bym powiedziała o Baranach:)
Są zbyt uparci jak dla mnie..
Dziewczyny, Byki też są niefajne, materialiści i skąpcy...
Nie tyle parskam, co wręcz parcieję i parcham od tego, co tu czytam.
Proszę o przekonujące uzasadnienie skąd biorą się cechy u danego znaku astrologicznego?
Ta, która mnie przekona... wygra... coś. Wdzięczność mą.
Chcę wiedzieć, o ja ignorant. Gdzie popełniłem błąd?
Bo pewnie nigdy nie porównywałeś ludzi spod tego samego znaku. o ilu znajomych wiesz spod jakiego są znaku?...
Wodniki to dziwaki i do tego zimne emocjonalnie...
Zależy które Wodniki, bo te z końca znaku są fajne i wcale nie zimne, znam dwóch:)
To, co dla jednych jest wadą, dla innych może być zaletą:)
Trudno skąpstwo nazwać zaletą, chyba że tak pomyśli inny skąpiec
Wracając do Lwów, podobno bywają też wielkoduszne:)
Tzn? Nie zjadają wszystkich, tylko wybrane dziewice?...
Gabriella - wybacz, bo się gubię w ichnich opisach poszczególnych znaków.
Twoim zatem zdaniem ta moja hybryda jak mogłaby być opisana?
Milagro była blisko ze swym opisem koziorożca w odniesieniu do mnie (faktycznie prawię i nużę), ale nie mam problemów z okazywaniem uczuć.
Poza tym w monotonię łatwo wpada dziś każdy...
Kalinka tymczasem na pewno opisała inną osobę, bo jestem praktyczny, ale i cholernie sentymentalny.
Niechcemisie - opisując swą antypatię niepostrzeżenie zbliżyłaś mnie do siebie. Nie wierz w to gó---o. Żądaj dowodów - genezy astrologii. Wiedza porównawcza nie wystarczy, ja chcę dowodu wpływu konstelacji gwiezdnych czy planet na naszą osobowość. Chcę to mieć matematycznie wyjaśnione (rozumiesz Kocie?). Dlaczego astrologia nie porusza ekscentryczności orbit Układu Słonecznego, nie mówi nic o migracji konstelacji w wyniku stałego ruchu całego układu na przestrzeni tysiącleci? Jeśli nie ma eteru, co się postuluje obecnie, owe konstelacje są w wiecznym ruchu względnym w stosunku do nas... Długo by tak można.
Są miliony, jeśli nie miliardy aspektów determinujących charakter człowieka.
Jeśli miałbym uwierzyć w astrologię, to tylko na podstawie nazwijmy to "warunków początkowych" po narodzeniu. No wiecie - zima, wiosna, lato, jesień. Tylko co wtedy mają powiedzieć mieszkańcy równika, którzy mają tylko sucho i mokro naprzemiennie.
Jak możecie wierzyć w coś, czego nawet nie potraficie w logiczny sposób wyjaśnić?
W ramach dowolnego społeczeństwa załóżmy 1 miliona osób, zawsze znajdzie się ktoś z danego dnia urodzin, kto spełnia takie i takie cechy.
Czy Wy czasem nie znajdujecie po prostu tego, czego szukacie (biedne, otumanione tymi szralatańskimi wypocinami jasnowidzów)?
Hmmm.... ciekawe jakie to uczucia byś mi okazał, gdybyś zabłądził na wschód..
Twoja hybryda, Incognito, jest złożona z naszych wyobrażeń i Twojego puszenia się tutaj, jako samca ALFA
Milagro - na pewno zimną niedostępność, aby dopasować się do wschodniego trybu myślenia. To jednak byłaby tylko kołderka, okrycie zewnętrzne dla...
...domyśl się.
Gabriella - słusznie ujęte, choć chcę tutaj zwrócić uwagę, że jestem samcem OMEGA.
Żebym się jednak puszył? Gdzie? Nie lubię elektryczności statycznej.
Powiem Ci zamiast Ciebie - jestem psem z chińskiego horoskopu.
Terytorialny, przyjacielski, lojalny, ale na każdą sukę by wszedł.
Dodatkowo trochę niedźwiedziem. Gdy owa suka niepotrzebna, rychło spier---am do swej gawry.
Taka hybryda plasuje mnie wśród ssaków wyższych. Chciałbym nie pochodzić od małpy, chociaż niektóre figle kuszą.
Podpisałabyś się pod takim opisem mnie?
P.S. Niech się Ksymena puszy - Kuot nasz - ma w czym - całą szafę wymieniła.
Ostatnio edytowany przez incognito_alt (2015-01-20 03:29:47)
No i nie sposób nie zauważyć, że nikt nie wyjaśnił mi zasad działania astrologii.
Czyżby to dlatego, że po prostu ich nie znacie?
Jeszcze Ty 36! Ty, niepodatna na liturgie wszelakie, zabobony, przyklaskujesz tym generalizacjom tak złożonego mechanizmu jak człowiek? Jak możesz gotować rosół i dodawać do niego ziemniaki (choć to popularne w Waszych stronach)?
Domyślam się - gorący Incognito będzie schładzał się wschodnim szronem To na pewno będzie kosmiczne doznanie, zupełnie w stylu astrologicznym:)
Ostatnio edytowany przez milagro (2015-01-20 15:14:20)
Incognito, tu należy odróżnić liturgię od rozrywki - łamigłówki, jakiej dostarcza lekko traktowane porównywanie pewnych powtarzalności, sumujących się w obraz istot, które jest nam dane obserwować, rozdrabniać mentalnie i analizować. To jak odkrywanie ich tajemnic, błądzenie po zakamarkach ich mrocznych dusz, a nie tam zaraz przyziemny rosół z kartoflami, którego sama nigdy nie jadłam, ale widziałam nieraz, jak inni popełniają tę osobliwą bezbożność...
[quote=incognito_alt]Niech się Ksymena puszy - Kuot nasz - ma w czym - całą szafę wymieniła.[/quote]
... Wypominasz mi marnotrawstwo nie swoich pieniędzy, czy chciałbyś się stroić w moje nowe ciuszki...?
Skoro poważni ludzie na stanowiskach chodzą do wróżek i wierzą w horoskopy, to i nam też wolno:)
[quote=Ksymena][quote=incognito_alt]Niech się Ksymena puszy - Kuot nasz - ma w czym - całą szafę wymieniła.[/quote]
... Wypominasz mi marnotrawstwo nie swoich pieniędzy, czy chciałbyś się stroić w moje nowe ciuszki...? [/quote]
Hahahahhaa Aż piszczę z zachwytu Ksymeno, jestem Twoją fanką.
Wniosek jest taki, że Incognito kazałby swojej Pani chodzić w jednej sukience przez 3 sezony, żeby mu wystarczyło na garnitur made in Armani do tej dyrektorskiej fuchy, którą właśnie trafił Nie wiem, komu bardziej współczuć - jej czy jemu...?
Przecież on przez trzy sezony zobaczy na innych kobietach tyle kiecek, że naprawdę nie zorientuje się w tym, że stała partnerka nosi wciąż tę samą. On w ciągu jednego dnia widzi oczami swojej rozbuchanej wyobraźni więcej sukienek, niż Ty podczas tych maratonów po galeriach handlowych
Bądźmy dobrej myśli, może jego eks z racji tego, że będzie więcej zarabiał, będzie mu więcej zabierać i w konsekwencji zostanie mu tyle, ile miał do tej pory Wtedy jego skąpstwo będzie w jakimś stopniu uzasadnione.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź