Temat: Farba czy Szamponetka?
Kiedyś zaczynałam od szamponetki i po paru latach przeszłam na farbe i szczerze żałuje.Farbe cieżko zmyc..A wy co myślicie?
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Kiedyś zaczynałam od szamponetki i po paru latach przeszłam na farbe i szczerze żałuje.Farbe cieżko zmyc..A wy co myślicie?
ja nie użyje na moje włosy nic koloryzujacego chyba dopuki nie zaczne siwiec
poprostu uwazam to za zbedne. wole dłuso cieszyc się zdrowymi, naturalnymi wlosami niz miec problemy jak kolezanki ze juz prawie w ogole ich nie maja na glowie. dzisiaj rzadko spotyka sie dziewczyne z naturalnymi wlosami bede oryginalna
Ja również na razie nie stosuję żadnych farb czy szamponetek. Wprawdzie nie powiem, chętnie ożywiłabym swój kolor, ale najzwyczajniej w świecie się boję efektu. Miałam raz małą przygodę z farbą. Farbowałam włosy mamie i zostało niewiele produktu. A że kolor mi się bardzo podobał to zrobiłam sobie kilka pasemek. Miały zejść po 6 tygodniach, więc pomyślałam, że nie ma problemu. Minął ponad rok a inny kolor jest jeszcze lekko widoczny
Ja kiedyś farbowałam włosy i bardzo tego żałuje. Zniszczyły się, wypadały..
Teraz już nie farbuje, ale jeśli mialabym do tego wrócić malowałabym włosy henna Zdrowiej.
Ja własnie tez dziewczyny bardzo żałuje,ze farbowalam;( I gosiaq nie farbuj masz racje i to ze teraz cieżko spotkać dziewczynę,która nie farbowalam włosów.Ja teraz nie używam nic chodź mam ogromna ochotę,bo jak to moja mama mówi-kolor wyplowialy;( a odrosty masakra,ale nie chce juz ich męczyć farbowaniem,bo LAsKI będę lysa za pare lat;) Hehe.
DZIEKUJE ZA ODPOWIEDZI:*
Eee tam histeria, ja farbuję od paru lat i wprawdzie wypadają, ale za to jak szałowo wyglądam:) jak czerwone światło na pasach...
Moja mama też farbuje od lat i widzę na własne oczy że jej włosy są coraz słabsze i jest ich coraz mniej.
I tu nie chodzi o wiek bo mam małodą mame.
To wszystko przez farbowanie, sama to przyznaje.
Ja kiedyś farbowałam włosy na ciemny kolor czułam się w nim świetnie ale teraz za żadne skarby nie wróciłabym do koloryzowania włosów. Ze zdrowymi czuję się o wiele atrakcyjniej, faceci też zauważają że moje włosy są zdrowe i przez to ładne
Szamponetka nie niszczy włosów, a jeżeli uważacie że to uciążliwe malować je co jakiś czas zastosujcie szamponetki na 30 myć
Ja stosuje farbe bez amoniaku do 28 myć. To dla mnie najlepsze wyjście.
Na moich włosach jeszcze żadna farba nie przetrwała nawet 5 myć tak żeby nie zaczęła się zmywać, a stosuję szampon ochrona koloru....
A farbowałaś kiedyś u fryzjera?
U mnie te lepsze farby dobrze się trzymają, zawiodłam się natomiast na tej reklamowanej przez Glinkę
Szamponetka jest bezpieczniejsza dla włosów, szybko zejdzie kolor i znów możesz zrobić następny, a po farbie są odrosty.
Kilka razy tylko farbowalam wlosy i zazwyczaj szamponami , farbe mialam nalozona tylko raz i to u fryzjera. Jakos nie ufam tym na rynku mysle ze farba jak dobra by nie byla to niszczy jednak wlosy
Moich włosów szamponetka nidgy nie bierze bo są za ciemne.Farba za to spisuje się ok.
Farba dobrej jakości, z szamponetką mam złe wspomnienia.
Farba niekoniecznie równa się zniszczone włosy! Ja na przykład farbuję włosy Biokapem. To apteczna farba, zawierająca ponad 90% substancji naturalnych, które odżywiają i pielęgnują włosy. Farbowałam już kilka razy i nic mi się z włosami nie dzieje - przeciwnie, są bardziej gładkie, lśniące i miękkie
Musze trochę sama siebie skarcić Przyjaciółka namawiała mnie na farbę i jednak się skusiłam. Nie żałuje! Pisałam w temacie o farbowaniu że wybrałam Garnier Olia i jestem zadowolona bo przyjaciółka przekonała mnie pokazując że poprawiła jej się jakość włosów. Ma tez inne plusy wiec zrezygnowałam z szamponetek.
A możesz jeszcze napisać jak wygląda ta Olia po 2-3-4 tygodniach od farbowania? Z góry dzięki za jakieś informacje, bo chciałabym jutro już coś kupić i tak zbieram opinie
U mnie Olia bardzo ładnie i długo utrzymuje się na włosach. Po miesiącu jeszcze bez uszczerbku na kolorze. A co ile myjesz włosy i czy szamponami do włosów farbowanych i jak często?
Właśnie odpisałam Ci w innym wątku, że kupiłam tą mrożoną czekoladę z Olii i strasznie mi się podoba . Myję włosy średnio co dwa dni, do włosów farbowanych na brązowo (bo używam zwykle brązowych farb), ale zastanawiam się, czy teraz powinnam jeszcze używać dodatkowo jakiejś odżywki aby zachować ten blask na włosach.
U mnie także się sprawdziła Olia od Garniera
Zastosowałam kolor mroźny kasztan i był to strzał w 10-tkę
Ogólnie kolory tej farby są dość ciekawe. Jeśli ktoś ciekawy to na stronie Garniera mają pokazaną całą gamę kolorów. Co prawda sama stronkę z kolorami zauważyłam już po kupnie swojej farby, ale jeśli ktoś poszukuje odcienia, to warto tam zajrzeć..
No i co najlepsze farba bez amoniaku, a na bazie naturalnych olejków.
Kolor po paru tygodniach rzeczywiście wygląda na zdrowy i zadbany na włosach.
Jeszcze nigdy nie bawiłam się szamponetkami chyba wole sprawdzone dobre farby
Szamponetki są na pewno zdrowsze, bo mniej obciążają włosy
Szamponetka nie wpływa tak bardzo na włosy - nie obciąża ich, nie niszczy. Kolor utrzymuje się krócej, ale włosy wracają do naturalnej barwy. Dzięki temu można na jakiś czas zmienić kolor i poczekać aż się zmyje. Farba działa mocniej i jest trwalsza, ale jej stosowanie bardzo osłabia włosy. Ja staram się unikać i szamponetek i farb - wolę mój naturalny kolor.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź