Temat: Sprawdzone sposoby na jesienną pielęgnację urody
Podzielcie się z nami swoimi sposobami na pielęgnację urody jesienią!
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Podzielcie się z nami swoimi sposobami na pielęgnację urody jesienią!
Jesienią częściej niż w innych porach roku korzystam z darów natury, nie tylko jem dużo warzyw i owoców we wszelkiej postaci ale też robię maseczki na twarz i dekolt, np z ogórka, z utartego jabłka i twarożku, z marchewki i miodu
Mój sprawdzony sposób na urodę to wysypianie się, a jesienią zwłaszcza mam ochotę wcześniej się położyć, bo wieczory są coraz dłuższe, a pogoda za oknem nie nastraja do wyjścia czy wieczornych spacerów tak jak wiosną i latem...
Jesienią zawsze więcej uwagi poświęcam skórze pozbawionej słońca - poza kremami i maseczkami stosuję też samoopalacze na twarz i ciało aby nie straszyć "bladą twarzą" i łatwiej doczekać pierwszych promieni wiosennego słońca!
Wbrew powszechnej opinii jesień daje nam wiele bogactw wprost z natury. Ja na twarz nakładam maseczkę z jarzębiny, która ujędrnia buzię i pozwala zwalczyć zaskórniki, natomiast na włosy stosuję płukankę z żółędzi i kory dębu ;-)
Aby pięknie wyglądać jesienią, szczególnie dbam o swój nastrój, dużo czytam bo lubię, oglądam komedie poprawiające humor, robię wiele rzeczy dla własnej przyjemności - i jako zadowolona z życia kobieta - wprost promienieję!
Po letnim słońcu skóra jest sucha, odwodniona i mało elastyczna. Dlatego podstawą pielęgnacji jest peeling, który złuszczy obumarły naskórek i spowoduje, że kosmetyki nawilżające lepiej będą się wchłaniać. Drugi krok to nawilżanie. Dobrze nawodniona skóra jest gładka, jędrna, wolniej się starzeje i staje się bardziej odporna na czynniki atmosferyczne. Po każdej kąpieli używam balsamu nawilżającego bądź olejku arganowego. Na noc aplikuję kremy regenerująco-odżywcze. Przebarwienia na skórze likwiduję sokiem z cytryny. Raz w tygodniu stosuję maseczki do twarzy. Aby skóra wyglądała zdrowo, staram się dostarczać organizmowi dużo witamin oraz piję około 2 litrów niegazowanej wody. Bez względu na pogodę, dużo spaceruję po świeżym powietrzu i w ten sposób przygotowuję skórę do różnych temperatur.
Moje sprawdzone sposoby na jesienną pielęgnację urody. Hmm przede wszystkim o swoją urodę dbam przez cały rok poprzez odpowiednią zdrową dietę, korzystając tym samym z dobroci naszego ogródka, jak również poprzez codzienną aktywność fizyczną. Te dwa czynniki sprawiają, że moja skóra jest dobrze odżywiona i ujędrniona. Dodatkowo używam odpowiednio dostosowanych kosmetyków do mojej wrażliwej cery, by jej nie podrażniały, a dobrze nawilżały. Jesienią staram się też dużo odpoczywać, poprzez czytanie czy zabawę z dziećmi, bo jak wiadomo cera jest piękniejsza, kiedy człowiek ma mniej stresu Często też, z racji większej ilości wolnego czasu, robię sobie domowe SPA w łazience, stosując peelingi np z kawy, czy maseczki z miodu.
Mój sprawdzony sposób an jesienną pielęgnację urody to przede wszystkim korzystanie z darów natury. Staram się spożywać jak najwięcej owoców i warzyw bogatych w witaminy i mikroelementy - krwistoczerwona papryka, soczyste jabłka, słodkie gruszki, brzoskwinie i śliwki. Prawdziwa smakowita bomba owocowa, która poprawia stan zdrowia, co z kolei wpływa na mój wygląd. A do tego marchewka poprawiająca koloryt cery i duużo wody. No i oczywiście wypady do lasu lub parku aby odetchnąć świeżym powietrzem i dotlenić się. Nawilżona i odżywiona skóra jest odporniejsza na niekorzystna działanie niskiej temperatury, wiatru ale i lepiej znosi przebywanie w ogrzewanych pomieszczeniach oświetlanych sztucznym światłem.
Ponadto staram się stosować bogatsze kremy do twarzy, aby maksymalnie zabezpieczyć ją przed oddziaływaniem otoczenia ale i złagodzić powstałe podrażnienia. Nie zapominam o regularnych peelingach oraz starannym demakijażu każdego wieczoru.
Wszystkie te starania sprawiają, że moja cera jesienią wygląda świeżo i jest przyjemna w dotyku.
Mój jesienny sposób na urodę to długie, pachnące kąpiele z aromatycznymi kulami, pachnącymi olejkami i mnóstwem piany! Czuję się wtedy jak bogini piękności, Afrodyta skąpana w morskiej piance i czuję się jak nowo narodzona!
Mój sposób to olejki głównie arganowy i kokosowy. Oba mają działanie nawilżające, regenerujące,wygładzające. Arganowy do tego niweluje zmarszczki i podrażnienia. Poza tym uwielbiam zażywać ruchu na świeżym powietrzu a jesienią można podczas spacerów zbierać grzyby czy cudowne liście. Do tego świetnym sposobem jest masaż ciała wykonany przez męża ,który nie tylko upiększa ale również nastraja romantycznie.No i uśmiech i optymistyczne nastawienie bowiem one mogą zdziałać cuda:)
Jesień to w moim kalendarzu czas regeneracji...Słońce juz nie praży skóry i włosów ,a mróz jeszcze nie mrozi policzków i rąk.
Tak wiec skupiam sie na regeneracyjnych i odżywczych kuracjach do włosów i ciała...serum do piersi i dekoltu , kąpiele z borowiną i szybkie ciepło-zimne prysznice pozwalaja ujedrnic ciało, a błoto z alg i kompresy na włosy powoduja ich wzmocnienie.
Moja dieta tez nie cierpi w jesieni: pomidory ,cukinia ,dynia,kabaczki, marchew rozpieszczają mnie w zupach ,kremach, sałatach,a jesienne owoce skutecznie przepedzaja ochotę na słodycze...to super czas na rowerowe i piesze wycieczki,a także bieganie po lesie. A i figurai kondycja wypracowana wiosną i latem nadal cieszy
Jesień, to czas dla mnie, kiedy wieczory w końcu spędzam w domu - z maseczką na dłoniach, dekolcie, stopach czy twarzy albo w wannie wypełnionej pachnącym olejkiem, a nie na wycieczce rowerowej, na działce czy wieczornym pikniku ze znajomymi. Jesienna pielęgnacja, to pielęgnacja pod znakiem korzennych zapachów - maseczki z relaksującym cynamonem, aromatycznymi goździkami czy pobudzającym imbirem. To pielęgnowanie resztek wakacyjnej opalenizny i przygotowywanie skóry na powitanie zimy. Lubię jesień
Jesień daje niewyczerpane możliwości w zakresie naturalnej pielęgnacji skóry: maseczki, koktajle, surówki i sałatki tojest to, co moje ciało kocha najbardziej! Do tego chrupię orzechy, zjadam ziarna dyni i słonecznika, a moja skóra, włosy i paznokcie odwdzięczają mi się zdrowym i pięknym wyglądem!
Jesień to jest pora kiedy organizm przygotowuje się na zimę. Dlatego aby dbać o nasza urodę zarówno fizyczną i psychiczną trzeba się rzetelnie uzbroić. Najpierw codzienna dawka motywatora czyli porządna książka i herbatka z miodem i cytryną plus ciepłe skarpety. Gdy umysł wypocznie bierzemy się za ciało. Spacery z psem dla wzmocnienia fizyczności swej. Odpowiednie olejowanie włosów i ciała najlepiej olejkiem makadamia żeby poczuć się jak marokańska księżniczka w te jesienne dni. Nie dość że można stosować go do ciała to i włosów aby ślicznie się demonstrowały wśród spadających liści. Oczywiście ważne też są soki z owoców świeżo wyciśnięte dla poprawy wyglądu cery . Tak własnie dba o swoją urodę jesienią!
Jesień to dla mojej skóry czas wytchnienia po upalnym lecie. Wtedy rozpieszczam ją olejkami i balsamami nawilżającymi, od czasu do czasu funduję jej wygładzający peeling i nawilżam, nawilżam, nawilżam,...
Jesienią więcej czau mogę poświęcić dla samej siebie, chłodne i długie wieczory nastrajają do gorących kąpieli i celebrowania rytuału wszelkich maseczek przy dobrej książce albo ciekawym filmie... Czas mi wtedy płynie w innym rytmie niż latem, więc mam wrażenie, że wolniej się starzeję
Jesień to czas,kiedy szczególnie trzeba dbać o urodę, bo sezonowa depresja czyha na każdą z nas... Aby nie poddawać się minorowym nastrojom, staram się uprzyjemniać sobie każdy dzień, a kiedy uśmiech gości na mojej twarzy, a oczy promienieją blaskiem, to i pierwsze zmarszczki stają się mniej widoczne!
w[quote=admin]Zapraszamy do udziału w konkursie, w którym do wygrania jest aż 5 zestawów kremów SORAYA z linii Art&Diamonds.
Podzielcie się z nami swoimi sposobami na pielęgnację urody jesienią - wygrywa aż 5 osób, powodzenia![/quote]
Pierwszym krokiem powinno być lekkie złuszczenie naskórka. Najłatwiej jest je wykonać delikatnymi peellingami enzymatycznymi ale jeszcze lepiej zdecydować się na skutecznie działające kremy z retinoidami, które wspomogą złuszczenie się naskórka i odsłonią, nową promienną skórę, która skrywa się pod spodem.Można wykorzystać obfitość jesiennych owoców do przygotowania domowych maseczek kosmetycznych, pełnych wartościowych składników. Wzbogać ich recepturę miodem, oliwą z oliwek i kilkoma kroplami soku z cytryny.Wysuszonej skórze dobrze też robią zabiegi nawilżające z użyciem aromatycznych olejków. Można je połączyć z inhalacją górnych dróg oddechowych. Wystarczy wlać do miski lub garnka z gorącą wodą ulubiony olejek nakryć głowę i garnek ręcznikiem kąpielowym i trzymać twarz nad garnkiem przez 15-20 minut. Potem przemyć twarz najpierw ciepłą a później zimną wodą. Taką parówkę można też przygotować własnoręcznie. Wystarczy zalać wrzącą wodą mieszankę ziół, np. płatki róż, mięta, tymianek i lawenda (do skóry normalnej) lub nagietek, geranium, szałwia i krwawnik (do cery tłustej) bądź też natka pietruszki, koperek, rumianek, lipa (skóra sucha). Parówkę w zależności od rodzaju cery można stosować 1-2 razy w tygodniu lub raz na dwa tygodnie.Także musimy zadbac o nasze wyżywienie i specjalnej diecie.
Jako kobietka, która bez względu na porę roku chce roztaczać czar, właśnie jesienią używam mnóstwo kolorowych kosmetyków, aby powiedzieć głośne i stanowcze NIE pochmurnej aurze i depresyjnym nastrojom. Stawiam na odważne połączenia kolorystyczne nie tylko w ubiorze, ale też w makijażu, dzięki czemu jestem niczym kolorowy ptak pośród tłumu szarych i zmęczonych postaci, z utęsknieniem czekających na wiosnę, która przywróci je do życia...
Jesień to czas, w którym pozytywny nastrój może ulec pogorszeniu. Jak wiadomo kondycja psychiczna ma ogromny wpływ na kondycję fizyczną, a co za tym idzie na wygląd zewnętrzny. Z tego też powodu warto w jesienne wieczory zrelaksować się. W jaki sposób? Chociażby na kanapie z dobrą książką popijając ciepłą herbatę. Jesienią,jak i w ciągu całego roku trzeba dbać o odpowiednie nawodnienie organizmu,dlatego chętnie pijam zieloną i białą herbatę (mające wiele zdrowotnych właściwości) oraz zioła takie jak melisa,rumianek,pokrzywa czy mięta. Jesienią dbam też o bogata w witaminy dietę co służy zdrowiu i urodzie.
Przesuszone po lecie ciało wymaga peelingu i odpowiedniego nawilżenia balsamami, a skóra twarzy kremów głęboko nawilżających na noc i lekkich na dzień (nadających się pod makijaż) Wieczorem nie zapominam też o demakijażu ,aby moja skóra mogła odpocząć po całym dniu.
Pierwszym krokiem powinno być lekkie złuszczenie naskórka. Najłatwiej jest je wykonać delikatnymi peellingami enzymatycznymi ale jeszcze lepiej zdecydować się na skutecznie działające kremy z retinoidami, które wspomogą złuszczenie się naskórka i odsłonią, nową promienną skórę, która skrywa się pod spodem.Można wykorzystać obfitość jesiennych owoców do przygotowania domowych maseczek kosmetycznych, pełnych wartościowych składników. Wzbogać ich recepturę miodem, oliwą z oliwek i kilkoma kroplami soku z cytryny.Wysuszonej skórze dobrze też robią zabiegi nawilżające z użyciem aromatycznych olejków. Można je połączyć z inhalacją górnych dróg oddechowych. Wystarczy wlać do miski lub garnka z gorącą wodą ulubiony olejek nakryć głowę i garnek ręcznikiem kąpielowym i trzymać twarz nad garnkiem przez 15-20 minut. Potem przemyć twarz najpierw ciepłą a później zimną wodą. Taką parówkę można też przygotować własnoręcznie. Wystarczy zalać wrzącą wodą mieszankę ziół, np. płatki róż, mięta, tymianek i lawenda (do skóry normalnej) lub nagietek, geranium, szałwia i krwawnik (do cery tłustej) bądź też natka pietruszki, koperek, rumianek, lipa (skóra sucha). Parówkę w zależności od rodzaju cery można stosować 1-2 razy w tygodniu lub raz na dwa tygodnie.Także musimy zadbac o nasze wyżywienie i specjalnej diecie.
Jesienne chłodne dni sprzyjają rozgrzewającym kąpielom, a wieczorami można bez końca nakładać maski, wklepywać kremy i balsamy, rozkoszować się pięknymi woniami olejków do masażu... Po takich zabiegach uroda rozkwitnie, a czar kobiety nie zostanie nie zauważony przez płeć przeciwną:)
Początek jesieni przed nami, a wraz z nią nadchodzi wiele zabiegów pielęgnacyjnych skóry i ciała, które urozmaicą czas w te ponure dni. Mają one przede wszystkim odżywić ciało i zregenerować wszelkie uszkodzenia powstałe latem.
Zaczynam od odpowiedniego nawilżenia mojego ciała. Stosuje balsamy, które zapewniają maksimum nawilżenia. Skóra jesienią szybko się wysusza i trzeba o nią dbać. Do zabiegów nawilżających stosuję również zwykłą oliwkę- taką dla dzieci.
Do twarzy stosuję krem z kwasem hialuronowym, który odpowiednio odżywi moją skórę.
Nie zapominam również o peelingu całego ciała. Jednak robię, go już rzadziej niż latem, gdyż skóra jest bardziej delikatna i podatna na działanie szkodliwych warunków atmosferycznych.
Jesienią skóra jest również bardziej narażona na podrażnienia, dlatego ciało myje żelem przeznaczonych do skóry wrażliwej. Często sięgam po żel MIXA.
Jeżeli chodzi o maseczki na twarz to stosuję takie z witaminami, których często nam brakuje jesienią.
Mówiąc o witaminach nie zapominam o dziennej dawce witaminy D3. Jesień to okres, gdzie słońce rzadko się pojawia i nie dostarcza już nam tyle tej witaminy co latem. Więc trzeba się wspomagać suplementami diety.
W ponure dni nie zapominam o ćwiczeniach, które ujędrniają moje ciało. Poza tym do masażu używam baniek chińskich, a problem cellulitu znika w mig.
Suche usta? To nie dla mnie? Przed wyjściem smaruję je pomadką ochronną i od czasu do czasu sprawiam im maseczkę z miodu.
Suche dłonie? O nie! Krem do rąk zawsze znajdzie się w mojej torebce. Raz, dwa, trzy i problem znika.
Przebarwienia? Latem nie trudno o to, aby się pojawiły na naszym ciele. W walce z nimi pomagają mi: rozjaśniające serum lub tonik z kwasami AHA.
To są moje podstawowe zabiegi, które sprawiają, że moja skóra i ciało czują się znakomicie jesienią. Oczywiście znajdzie się również czas na relaksującą kąpiel z olejkami eterycznymi, a co za tym idzie? Domowe SPA- sposób na jesienną chandrę.
Jesień to taki okres kiedy nasza skóra jest wysuszona od słońca wakacyjnego a więc warto jesienią zadbać zarówno o swoją twarz jaki i włosy. Ja mam swoje 7 sposobów, które mogę polecić innym kobietom:)
1. miesięczna kuracja serum z witaminą c ja używam czarnej perły.
2. stosuje kremy na przebarwienie
3. jesień to okres kiedy warto wzmocnić swoje włosy i one zadbać a więc przycięcie końcówek i
dobra odzywka powinna załatwić ten problem
4. dobry krem na noc ja używam soraya 30+ (mam 38 lat a więc już taką młódką nie jestem:)
5. na cerę stosuję również peeling, który pozwala na lepsze wchłanianie kosmetyków
6. dbam również o paznokcie i pod lakier stosuję odżywek, które np zapobiegają rozdwajaniu paznokciom
7. nie stać mnie na wizyty u kosmetyczki dlatego chodzę do swojej siostry:), która ma swój zakład stosuje u niej
zabieg kwasem migdałowym gorąco polecam jeśli macie problemy z przebarwieniami na twarzy.
Rozpisałam się może książkę - poradnik napiszę:)?Ważne też jest mieć pozytywne nastawienie do życia dobrze radzić sobie z codziennymi problemami, bo zły stan naszego "ducha" też ma wpływ na naszą cerę a więc kobiety "Carpe diem - chwytaj chwilę". Moim takim oparciem jest mój mąż is synek Aluś. Życzę wszystkim wygranej:)
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź