26

Odp: Rzucanie palenia

Jest magiczna granica roku, jak się tyle wytrzyma to już się nie wraca do nałogu

27

Odp: Rzucanie palenia

Swojego czasu bawiłam się w wyzwanie (taka aplikacja, całkiem fajna): [url]http://www.hellozdrowie.pl/wyzwania/rzuc-palenie[/url] Co prawda nie byłam jakąś straszną palaczką, ale to mi pomogło. Niezły motywator, można spróbować.

28

Odp: Rzucanie palenia

[quote=Anays]Jest magiczna granica roku, jak się tyle wytrzyma to już się nie wraca do nałogu[/quote]

yhym... taaa... zaczęłam palić po 1,5 roku przerwy
Wyjątek potwierdza regułę?

29

Odp: Rzucanie palenia

wiadomo że zawsze może przyjśc załamanie, ale z moich znajomych nikt kto rzucił nie wrócił do palenia. Więc to jednak wyjątek:)

30

Odp: Rzucanie palenia

Chlip... to przykre w takim razie... ale faktycznie, miałam większe załamanie, więc może dlatego. Szkoda... jak się trochę stonuję to znów spróbuję rzucić

31

Odp: Rzucanie palenia

Zobaczycie jakie zmiany na waszych zębach wywoła rzucenie palenia. Wprowadziłam ajonę, byłam systematyczna. Koniec ze smrodem, w tym momencie widząc osobę palącą mam obrzydzenie, szczególnie jeśli pali kobieta.

32

Odp: Rzucanie palenia

Gratuluję wszystkim którzy rzucili. Ja również zaczęłam rzucać, zajęłam się ćwiczeniem jogi. Uspokaja mnie bardzo i jestem zadowolona. Może to efekt placebo i sama sobie wmawiam,a le sądzę, ze to dzięki niej nie chce mi się już palić, aż tak bardzo. Ćwiczę w domu, kupiłam sprzęt( w sklepie JogaStyl.pl, polecam szczególnie maty, są rewelacyjne) i jestem zdrowsza każdego dnia. Polecam!

33

Odp: Rzucanie palenia

Bonnie, bez względu na to, czy to placebo czy nie, ważne jest, że efekt zadowala smile Gratulacje smile

W styczniu ostatni raz się złamałam i spaliłam chyba dwa papierosy. Od tej pory nic big_smile
Często kiedy robię zakupy w miejscach, gdzie kupowałam papierosy, a zwłaszcza kiedy przechodzę obok salonów prasowych, pojawia się i na szczęście znika myśl, która jest jakby odruchem, żeby poprosić o papierosy.

34

Odp: Rzucanie palenia

Nigdy nie paliłam i nie wiem co to znaczy rzucać. Wiem, że dla mojego taty kiedyś motywacją była znaczna podwyżka cen papierosów. Z kolei moi znajomi - palące małżeństwo - założyli się sami ze sobą o to które dłużej wytrzyma i mija właśnie 2 lata jak nie palą a palili po paczce dziennie. A o zakładzie dawno zapomnieli smile

35

Odp: Rzucanie palenia

Hhahaha, dobre big_smile

Powiem Wam, że najbardziej pomocne moim zdaniem w trzymaniu się z dala od kuszącego nałogu są:
- zmiana podejścia - zaczęłam uważać siebie za osobę niepalącą
- początkowe unikanie miejsc, ludzi i sytuacji, które stwarzają pokusy, oczywiście w miarę możliwości. Już niejedna osoba za szybko wbiła się na imprezę, na której zgubiła mocne postanowienie poprawy big_smile

36

Odp: Rzucanie palenia

A jak długo już nie palisz?

37

Odp: Rzucanie palenia

We wrześniu 2012 przestałam, ale miałam dwa klapnięcia, każde trwało miesiąc smile

38

Odp: Rzucanie palenia

Ja właśnie niestety dalej zmagam się z tym problemem sad pale 5 lat to niby nie tak długo a jednak jest mi bardzo ciężko rzucić. Podchodziłam już do tego kilka razy i niestety wytrzymywałam może 3-4 dni i to wszystko. Ostatnio znajoma podrzuciła mi stronkę [url]http://jakrzucicpalenie.pl/[/url] są tam naprawdę ciekawe informacje jak podejść do rzucenia ale nie wiem czy starczy mi motywacji żeby wkońcu raz a porządnie rozstać się z fajkami. A jak wy sobie radzicie podczas tych gorszych dni kiedy już naprawdę musicie znowu zapalić ?

Ostatnio edytowany przez Sasetka26 (2014-09-02 13:48:22)

39

Odp: Rzucanie palenia

Sasetko musisz się wkurzyć, tak porządnie wkurzyć na palenie lub którąś z jego konsekwencji. Trzymam za Ciebie kciuki. Po pięciu latach jeszcze pewnie ich nie dostrzegasz, ale jak nie rzucisz to wyjdą.

Myślę, że takie ogólne powody, dla których rzucamy palenie mogą na dłuższą metę nie utrzymać naszej motywacji, za to jeśli wyszczególnimy spośród nich konkrety, to łatwiej będzie mieć je na uwadze.
Przykładowo: "chcę być zdrowsza" albo "nie chcę psuć swojego zdrowia" to takie mgliste pojęcia, a "zauważyłam pajączki, nie chcę, żeby to się pogłębiło, palenie niszczy naczynia krwionośne i upośledza krążenie, jak nie rzucę będzie tego więcej, jak to będzie wyglądać" ma już większą moc przekonywania smile Konkrety.

A jeśli chodzi o te gorsze dni to myślę, że dobrze wtedy unikać, o ile się da, towarzystwa palących. Ja gryzę marchewki, głośne chrupanie mi pomaga i zajmuje ręce i buzię. Staram się zająć czymś, najlepiej rozmową z kimś, bo to dla mnie absorbujące bardzo. I przede wszystkim nie chcę borykać się z konsekwencjami palenia, ze względu na które je rzuciłam. Przypominanie sobie dlaczego się zdecydowałam bardzo mi pomaga.

40

Odp: Rzucanie palenia

Wiele osób się z tym boryka teraz. Zacząć palić jest bardzo łatwo, ale już rzucanie to kwestia silnej woli i ogromnego wsparcia. Moja mama kilka lat walczyła z nalogiem, ale miała w nas oparcie. Jej znajome korzystały z poradni, bo  same nie były sobie w stanie z tym poradzić. Ale jest tak wiele "za" rzuceniem, że każdy znajdzie powód dla siebie żeby podjąć próbę.

41

Odp: Rzucanie palenia

Ja rzucając palenie starałam się odwrócić myślenie - zamiast zastanawiać się nad tym jak bym sobie zapaliła, myślałam, że szkoda byłoby zmarnować te dni, które poświęciłam na nie palenie. Z takim podejściem jakoś łatwiej przyszło mi rzucenie. W portfelu też zaczęłam odczuwać przypływ gotówki i mogłam sobie pozwolić na inne przyjemności. Myślę, że jak już się podejmuje takie wyzwanie to trzeba starać się wytrwać, w razie kryzysu nie ma nic złego w skorzystaniu z pomocy poradni.

42

Odp: Rzucanie palenia

Cleopatra ma rację, jest mnóstwo powodów przemawiających za rzuceniem, a za paleniem tak naprawdę tylko kilka - ludzie tłumaczą się stresem albo tym, ze sprawia im to przyjemność, a przecież przyjemność można sobie zafundować na milion innych sposobów, a stres rozładować inaczej, a nie szkodząc sobie.

Karota, dobry pomysł. Rzeczywiście szkoda olać postępy i zrezygnować kiedy już udało się coś osiągnąć, choćby kilka dni.

Mój kolega z podstawówki teraz rzuca. Uznał, że najlepszą metodą dla niego będzie przejście najpierw na e-papierosa. wspieramy go całą "drużyną" na fb smile

43

Odp: Rzucanie palenia

Dla niektórych metoda drobnych kroków to jedyna szansa na wyjście z nałogu... Ile już wytrzymał bez dymka?

44

Odp: Rzucanie palenia

Dziękuje za wsparcie smile staram się nie palić i na razie 3 dni jestem bez fajeczek. Przyznaje że jest mi naprawdę ciężko bo jak siedzę przy kompie to odruchowo łapie się na tym że sięgam w miejsce gdzie zawsze leżały papierosy. A motywacje mam dodatkowo o tyle silną bo staram się nie tylko dla siebie ale i dla mojego chłopaka który też niestety musi być biernym palaczem z mojego powodu. Co do poradni to po głębszym wczytaniu się w ich stronkę i ogólnym wrażeniu chyba jak przyjdą te gorsze dni to zdecyduje się na telefon. Chociaż przyznaje że trochę się krępuje rozmawiać o swoich słabościach z kimś obcym.

45

Odp: Rzucanie palenia

Niedawno natknęłam się na stronkę jakrzucicpalenie.pl i zaskoczyła mnie zakładka METODY. Jest ogrom sposobów, które mogłyby pomóc wszystkim którzy chcieliby wyjść z nałogu. Może nie każdy wie jak sobie pomóc. Na gorze jest też infolinia. Może dla takiej osoby to też wsparcie kogoś, kto wie co się przechodzi.

46

Odp: Rzucanie palenia

Ja paliłam od liceum... Nie ma się czym chwalić, ale taka jest prawda. Gdy zaczęłam się starać o dziecko to postanowiłam zmienić swoje nawyki. Zaczęłam zdrowo się odżywiać, no i przede wszystkim chciałam uwolnić się od nałogu. Początkowo zajadałam chęć zapalenia papierosa, później próbowałam e-papierosów, aż w końcu zdecydowałam się na tabletki. Brałam [url=http://www.wapteka.pl/produkt_tabex-1-5mg-100-tabletek-krotka-data-waznosci-do-31-10-2014_456.html] tabex[/url] i po około miesiącu przestałam marzyć o papierosach wink. Teraz nie palę już rok i mam nadzieję, że się to juz nigdy nie zmieni, bo dopiero teraz zauważam ile palenie ma wad, no i ile pieniędzy mam więcej dzięki temu, że nie palę smile

47

Odp: Rzucanie palenia

Dziewczyny, a ja mam takie pytanie.. bo widziałam na tej stronce numer poradni telefonicznej. Któraś może z niej korzystała? Jak to działa? Tak sobie myślę, może bym podsunęła mamie, bo już od dawna zbiera się do rzucania i coś jej to marnie idzie. Martwię się o nią...

48

Odp: Rzucanie palenia

[quote=milagro]Dla niektórych metoda drobnych kroków to jedyna szansa na wyjście z nałogu... Ile już wytrzymał bez dymka?[/quote]

Ogłosił oficjalnie, że już tydzień smile

Sasetko trzymaj się dzielnie !!!
Mówi się, że motywację trzeba mieć w sobie i Ty ją masz, ale podoba mi się, że jest też poza Tobą źródło motywacji. Dla ukochanego niejedna z nas jest w stanie zrobić nawet takie rzeczy, których nie potrafi dla siebie samej.

Dobrze wprowadzić u siebie w domu całkowity zakaz palenia, bo wtedy tak nie kusi jak nie ma pod ręką, kiedy trzeba się ubrać i wyjść to się tak nie chce. To pomaga rzucić jeśli ktoś potrzebuje stopniowo.

Emilaa, gratulacje smile Mam nadzieję, ze nigdy nie wrócisz to tego świństwa smile

Poradnie... nie znam nikogo, kto radził się specjalistów podczas walki z tym akurat uzależnieniem, ale w zasadzie każde uzależnienie zwalcza się najczęściej metodą 12 kroków, bo one wszystkie mają wspólny mechanizm i są pewne działania, które trzeba podjąć w walce z każdym z nich, takie uniwersalne.

Różne są drogi do wyjścia z nałogu, rożnych metod próbują ludzie i myślę, że każdy może trafić na swoją i jeśli sobie sam nie radzi to powinien spróbować w poradni, bo czemu nie? To nie jest tak wstydliwy nałóg jak alkoholizm chociażby, gdzie wiele osób nie potrafi zgłosić się po pomoc, bo się wstydzą, więc myślę, że osoby szukające w poradni pomocy w rzuceniu palenia powinny mieć mniej oporów. Próba nie strzelba... może pomóc to, a może pomóc co innego.
Wszystkiego, co leży w zasięgu naszych możliwości, warto spróbować.

49

Odp: Rzucanie palenia

Dla jednych takie trzy dni bez palenia to niewiele, ale jednak dla niektorych nawet 3 h to bardzo dlugo. Podziwiam osoby, które sobie poradzily i które się nie poddały. W takiej walce z nałogiem każda pomoc się liczy i każdy nawet najmniejszy krok. Dlatego warto korzystać z pomocy poradni czy infolinii, także bliskich i tych którym już się udało.

50

Odp: Rzucanie palenia

Myślę, że nawet kiedy się upada i wraca do nałogu, to każdy dzień i każda godzina bez papierosa liczą się jako drobny sukces i warte były podjęcia wysiłku. Tak samo warta jest go każda kolejna próba i nie powinniśmy się nigdy zrażać tym, że tyle ich już było, tylko cieszyć, że udało się powstrzymać choćby przez te dwa dni, bo tak naprawdę to trochę życia w te dwa dni się zaoszczędziło big_smile

[b]Każda chwila wolności od nałogu jest warta próby![/b]
Choćby miała trwać tylko kilka godzin, dzień, tydzień.