Temat: Jak zaciągnąć faceta do łóżka?
Temat może nieco mylący ale przynajmniej wzbudzę wasze zainteresowanie : P
Macie jakieś ciekawe sposoby na zainicjowanie z waszym facetem gry wstępnej? Jakie stosujecie triki?
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Temat może nieco mylący ale przynajmniej wzbudzę wasze zainteresowanie : P
Macie jakieś ciekawe sposoby na zainicjowanie z waszym facetem gry wstępnej? Jakie stosujecie triki?
raczej nigdy nie zaczynam pierwsza
Myślę, że gdyby ciągnąć za przyrodzenie to każdy pójdzie... w obawie, żeby nie urwać.
Inicjowanie nie jest trudne, bo większość tylko na to czeka wtedy wystarczy nawet gest, spojrzenie, lekkie otarcie się. Niech mi ktoś powie, że jak partnerka usiądzie na facecie okrakiem to on nie potraktuje tego jak zaproszenie ;p
Zwykle to oni potrzebują bardziej wyrafinowanych sposobów, żeby zaciągnąć nas, bo choć bywamy chętne do igraszek z ukochanym, to lubimy być kuszone. Oni zresztą też, ale my częściej przeciągamy
Ostatnio edytowany przez niechcemisie (2014-08-15 12:18:43)
[quote=JuliaBratowa]Temat może nieco mylący ale przynajmniej wzbudzę wasze zainteresowanie : P
Macie jakieś ciekawe sposoby na zainicjowanie z waszym facetem gry wstępnej? Jakie stosujecie triki? [/quote]
U mnie to już samo zainicjowanie wzbudza u niego zadziwienie, innych trików nie potrzeba
Najpierw nakarmić czymś pysznym, a potem zagrozić że przytyje jeśli natychmiast nie spali tych kalorii
Z tym karmieniem to uważaj żeby potem nie puszczał bąków
Zwłaszcza po kapuście, grochu i tym podobnych nie próbujcie zaciągać nikogo do łóżka, niech lepiej pozmywają - dobrze radzę:)
Powiedzieć mu, że w sypialni masz najnowszą grę albo play station:)
Widzę, że z wami nie da się na poważnie xD No ale w każdym razie znalazłam coś co mi nieco pomogło. Ale tylko troszkę Może i komuś pomoże - [url]http://cafejka.com/hyde-park/inne/513-gra-wst%C4%99pna-oczami-obu-p%C5%82ci.html[/url]
Jak sam facet nie ma chęci to nic chyba nie pomoże, ani prośby ani groźby...:/ A jak chce to specjalnych zachęt mu nie trzeba.
Racja:) Oni raczej cierpią na brak zainteresowania od kobiet niż na nadmiar...
Kiedy chłopak na chwilkę wychodzi z pokoju np do łazienki albo kuchni ja ubieram się szybciutko w ładne fatałaszki które sama albo z nim kupiłam , pryskam się jego ulubionymi perfumami , przygaszam światła i włączam fajna muzyczkę
No to mój musi wyjść co najmniej na 3 chwilki, żebym zdążyła to wszystko zrobić...
[quote=Zafira]Powiedzieć mu, że w sypialni masz najnowszą grę albo play station:)[/quote]
Mi by chyba nie uwierzył...
Dbać o siebie na codzień i oczywiście pięknie pachnieć, tak żeby sam się skusił:)
A jak odciągnąć faceta od łóżka, pomijając:
- zaniedbywanie się
- awanturowanie się
- odrzucenie go
tak żeby jak najdłużej utrzymywać go na dystans, ale żeby mimo to nie uciekł, tylko był w dalszym ciągu zainteresowany... i jak długo tak można go zwodzić? haha
Może - mieć tyle kasy żeby czekał na spadek
Ostatnio edytowany przez Kalinka01 (2014-08-20 12:06:57)
[quote=niechcemisie]A jak odciągnąć faceta od łóżka, pomijając:
- zaniedbywanie się
- awanturowanie się
- odrzucenie go
tak żeby jak najdłużej utrzymywać go na dystans, ale żeby mimo to nie uciekł, tylko był w dalszym ciągu zainteresowany... i jak długo tak można go zwodzić? haha[/quote]
Słabo to widzę, żeby nie uciekł - i to od razu do innej oczywiście.
Zaciągnąć to najlepiej z zaskoczenia:)
A w sumie to poco zatrzymywać faceta, którego nie ma się chęci wciągnąć do łóżka
Widzisz niechcącacisię - mamy te samy poglądy i pewnie dlatego mnie nie trawisz.
Twoje pomysły są najbardziej banalne, a i najbardziej skuteczne.
Otrzeć się, przekierować skumulowane ciśnienie krwi z mózgu w dół, a reszta sama się potoczy.
Do autorki tego postu tymczasem i do innych pomysłodawczyń powiadam... Super macie pomysły, a teraz posłuchajcie faceta.
Jak wchodzi do domu, ale w sumie najlepiej jak się już wykąpie, zmienić się w sukę, podejść bez gadania, bez tych Waszych słodkich, ale wymagających zbędnego zaangażowania gierek, muzyczek, bielizn, gier wstępnych, całowań, głaskaś, miziań i innych typowo kobiecych dodatkowów pod nastrój, po prostu mu bezczelnie obciągnąć, drapieżnie niczym zła, nieokiełznana zdzira, zrobić to jak facet - zjeść jego przyjemność, po czym wstać i powiedzieć z nutą rywalizacji - "to co, pociągniesz jeszcze moją drugą jamę rozkoszy?".
Obejrzyjcie sobie porno, oni też oglądają. Tam się nikt że tak powiem "nie pierd--li", tam się po prostu rżną.
Tam nie ma jakichś romantycznych scenek, nadto zbędnych rozwodzeń się nad sobą, tam są krótkie akcje, przytoczę jedną:
wchodzi szef do biura, przeglądają dokumenty, a tu ni z gruszki, ni z pietruszki... erekcja. Nie można przecież zmarnować takiego wzwodu. No i akcja! Krótko, rzeczowo, beznamiętnie w tej namiętności.
O tym oni marzą!
(Zaawansowane mężatki i długodystansówki muszą uważać - spełnienie nagle jego skrytych potrzeb może skutkować podejrzliwością).
(Oni marzą o suce, ale skąd ta nagła zmiana u mojej ukochanej? To przecież ja zawsze zaskakuję kobietę, gdy nabroję - zapewne skubana ma coś na sumieniu).
(...a biedna skubana po prostu zaznała porad spod ręki incognito - szpiega-inwigilatora wśród damskich główek, który rychło prostuje ichnie mniemania o ideałach dla facetów. Toć ingonito służy de facto tym facetom, poprzez ich kobiety. Wyłączając sytuacje, gdy incognito namawia do zdrady, hehehe, a namawiać zawsze będzie).
Ostatnio edytowany przez incognito (2014-08-22 09:38:44)
To może go chyba zszokować, zwłaszcza po paru latach związku bez fajerwerków...
Czyli żeby zaciągnąć do łóżka, trzeba najpierw zabrać go do biura, incognito...? Co za karkołomny plan.
Miało być o tym jak zaciągnąć do łóżka i wiem, że nie chodzi o to, że w pościel, ale Julka pytała o "inicjowanie gry wstępnej", podkreśliła, że temat może być mylący.
Kiedy podchodzę do faceta, klękam przed nim i bez ceregieli rozpinam jego rozporek to raczej nie chcę go wtedy w łóżku, tylko wolę, żeby złapał mnie za włosy i przytrzymał jak się będę krztusić... TERAZ, W TYM MIEJSCU.
A Ty incognito nie jesteś jedynym facetem mówiącym wprost o tym, czego chcą mężczyźni, choć fakt... jedynym tak otwartym tutaj. Eee... w sumie to jedynym jakiego tutaj mamy... więc ciesz się tą swoją pozycją, dopóki jesteś tak niesamowicie bezkonkurencyjny.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź