wypadające włosy (Strona 4 z 8)

Na wypadające włosy zaczęłam stosować tabletki calcium pantothenicum na włosy i trzeba przyznać, że mi pomogło. Efekt było widać akurat u mnie po 2 miesiącach użytkowania (brałam 6 tabletek dziennie). Włosy mi mniej wypadają, mam dużo nowych włosków i nie rozdwajają mi się już tak. Czytając opis tych tabletek spotkałam się z wypowiedziami, że niszczy paznokcie. Nie zauważyłam by moje paznokcie były słabsze niż zwykle. Poleciałam tabletki mojej koleżance i też nie skarżyła się, by paznokcie się bardziej psuły. Serdecznie wszystkim polecam;]

No własnie, choć też wydaje mi się, że tu wiele zależy od organizmu - jednemu pomogą, a innemu nie. Mi włosy tonami wychodziły po samodzielnym farbowaniu (farba z drogerii), potem jak zaczęłam chodzić do fryzjera, to minęło, ale teraz mieszkam na wsi, do fryzjera daleko więc żeby nie wrócić do wypadających włosów to zmieniłam farbę - na naturalną hennę do włosów  - i to pomogło, może częściej muszę farbowac, ale zero chemii, kolor ładny i włosy nie wychodzą garsciami.

Co do wypadających włosów mój luby mógłby napisać książkę "walają" się po całym domu i wypadają całymi "garściami" sama nie wiedziałam co z tym zrobić ale poczytałam troszkę na necie i znalazłam skrzyp polny... wiadomo efektów nie było widać od razu ale po pewnym czasie tych włosów wypadało znacznie mniej albo to po prostu siła sugestii. Także to chyba zależy co na kogo działa.

Mi moja fryzjerka\ poleciła wcierkę Jantar. Dużo bloggerek ją stosuje i muszę przyznać, że też widzę pierwsze efekty.

Ja przy okazji sytuacji stresowych od razu reaguję wypadającymi włosami... ;/ Zaczęło się od studiów i sesji, potem nowa praca, koniec miesiąca i młyn w pracy, itp. Po latach wypracowałam swój sposób na to: po 1. odpowiednia dieta - regularnie jem kaszę, orzechy, jajka i zielone warzywa, po 2. piję pokrzywę - już nawet polubiłam ten smak, po 3. stosuje szampon Novoxidyl, a w czasie stresu i zwiększonego wypadania włosów dodatkowo taki sam tonik. Jak zestawiłam te trzy czynności dopiero zobaczyłam poprawę! Dlatego polecam, żebyście się nie poddawały, tylko próbowały i znalazły swój sposób na ten problem

Problemy z wypadaniem włosów skończyly mi się jak zaczęłam brać Vitapil. Kupilam w aptece. Do tego pryskam włosy odżywką w spreju regenerującą i problem u mnie się rozwiązał.

Warto pomyśleć o ]ziołach wzmacniających włosy.  Jest tam akapit poświęcony kwestii wypadania włosów i jakie zioła pomagają w tej kwestii.

Ja piję skrzyp, ale efektów nie widać, więc chyba konieczna będzie większa dawka, taka, jaka jest zawarta w tabletkach.
A czy komuś pomogła odżywka Radical ze skrzypu, ta Farmony?
I czy ktoś miał problem z wypadaniem włosów wynikającym z problemów z hormonami?

Moim zdaniem warto działać dwutorowo. Od wewnwątrz poprzez zbilansowaną dietę i suplementy (ja łykam m.in. olej z wiesiołka, który ma szerokie działanie na organizm, w tym na stan skóry, paznokci i włosów).
A od zewnątrz warto sięgać po kosmetyki ukierunkowane na problem. Ja polecam kurację Seboradin przeciw wypadaniu i tą najnowszą FitoCell z komórkami macierzystymi. Ponadto dobrze sprawdza się wcierka Jantar.

Ponoć olej Khadi jest świetny, ale sama go nie testowałam

Mniej suszyć i prostować.

Mnie skrzyp nie pomógl, kiedys nafta pomogała, po porodzie niestety nic nie pomagało i musiałam ściąć swoje dlugie wlosy.

ja biore tabletki z acai. Swietnie mi dzialaja na wlosy i paznokcie