1

Temat: Jako dziecko najbardziej lubiłam...

Zapraszamy do konkursu - piszcie, jakie potrawy i przekąski najbardziej przypadły Wam do gustu w dzieciństwie! Do wygrania 3 książki kulinarne "Skrzat gotuje bez laktozy"!
Szczegóły  na temat konkursu - [url]http://urodaizdrowie.pl/konkurs-z-ksiazka-skrzat-gotuje-bez-laktozy-na-forum[/url]

2

Odp: Jako dziecko najbardziej lubiłam...

Moja ulubioną przekąską w dzieciństwie był budyń:) Jak tylko mogłam dosięgnąć kuchni to sama nauczyłam się go przygotowywać i do dziś lubię wieczorkiem sobie podjeść nie licząc kalorii:)

3

Odp: Jako dziecko najbardziej lubiłam...

Ojoj dużo tego było  chlebek ze śmietaną i cukrem.
Z dzieciństwa pamiętam jeszcze:
-vibovit
-makaron z twarogiem i śmietaną
-gumy kulki, donald i turbo
-serek homogenizowany do którego dodawałam zawsze słodkie kakao
-samo kakao wyjadane z kartonika
-kogel-mogel w dużych ilościach
-krówki ciągnące

4

Odp: Jako dziecko najbardziej lubiłam...

Jako dziecko uwielbiałam po kryjomu wyjadać galaretkę z torebek, a że były to czasy jeszcze komunistyczne i słodycze nie były dostępne w każdym sklepie i dużych ilościach to z rozrzewnieniem wspominam ten ich zamiennik... Co ciekawe, dziś do galaretki (tej już gotowej) w ogóle mnie nie ciągnie, wolę np. ciasta z kremem, ale kiedyś za torebkę galaretki byłam gotowa wiele poświęcić!!!

5

Odp: Jako dziecko najbardziej lubiłam...

Najbardziej smakowało mi masło na kanapce, robione przez moją babcię w zwykłym słoiku, do którego wlewała gęstą śmietanę i energicznie potrząsała nim aż zaczynały się tworzyć żółte kulki, rosnące w coraz większą żółtą kulę. Uwielbiałam jeść je jeszcze nieopłukane z tej kwaśnej serwatki która zostawała na nim tworząc niezapomniany smak kanapek z rzodkiewką czy pomidorem...

6

Odp: Jako dziecko najbardziej lubiłam...

Dla mnie bezkonkurencyjne były lody bambino, w wiejskim sklepiku to był powiew niedostępnego w latach 80-tych Zachodu, całej tej nowoczesności, której nie dane nam było zaznać poza tymi właśnie lodami i gumą Donald

7

Odp: Jako dziecko najbardziej lubiłam...

Jako dziecko najbardziej lubilam świąteczne paczki które mój ojciec dostawał w latach 70-tych , zawsze były w nich pomarańcze, przeraźliwie słodkie galaretkowe kawałki, które były obtoczone w cukrze no i oczywiście wyroby czekoladopodobne na które trzeba było czekać cały rok, dlatego tak były wytęsknione i tak smakowały. Dziś dzieci nie doceniają tego ze mają wszystko na wyciągnięcie ręki ,a wtedy nic nie było w sklepach:?

8

Odp: Jako dziecko najbardziej lubiłam...

Ja podobno uwielbiałam naleśniki, moja mama wspomina , że chciałam je jeść na śniadanie, obiad i kolacje. Nawet jak szliśmy jeść gdzieś do lokalu to uparcie żądałam naleśników. Nie pamiętam tego za bardzo , ale chyba się w dzieciństwie przejadłam , bo aktualnie za naleśnikami nie przepadam smile

9

Odp: Jako dziecko najbardziej lubiłam...

Jako dziecko najbardziej lubiłam ciepłe mleko prosto od krowy z  chrupiącym  chlebem z piekarnika. Pochodzę ze wsi więc jeszcze takie rarytasy mnie dosięgły gdy sklepów nie były tylko tzw. obwoźniki. Albo prawdziwe masełko ręcznie robione na przepysznym chlebku z pomidorem ze swojej szklarni. Takich rzeczy już się nie spotyka, a jak się spotyka to bardzo rzadko.

10

Odp: Jako dziecko najbardziej lubiłam...

Kogel-mogel z cukrem pudrem! To był szczyt moich marzeń, mogłam jeść codziennie, ale mama przeczytała pewnego dnia że w jajkach jest szkodliwy cholesterol i odtąd znacznie mi ograniczyła tę przyjemność:(

11

Odp: Jako dziecko najbardziej lubiłam...

Uwielbiałam pasztet z królika robiony przez moją Babcię! Dziadek hodował ich całe stado i często przywoził mięsko swoim ulubionym wnuczkom, jak nas nazywał:)

12

Odp: Jako dziecko najbardziej lubiłam...

Watę cukrową!!! Z niecierpliwością wyczekiwałam odpustu czy festynu albo dożynek, żeby przyjechał pan z watą cukrową i mogłam wtedy sobie używać, bo mi ją fundowały wszystkie ciotki:) To jest właśnie ten niezapomniany smak beztroskiego dzieciństwa  - czasów, gdy nie musiałam liczyć kalorii...

13

Odp: Jako dziecko najbardziej lubiłam...

...chleb ze smalcem domowej roboty i cudnie pachnącymi słonymi skwarkami autorstwa mojego dziadka, uznanego hodowcy trzody chlewnej spod Olsztyna:) Dziś mój poziom cholesterolu by tego nie wytrzymał, ale wtedy liczył się tylko TEN smak...

14

Odp: Jako dziecko najbardziej lubiłam...

Do dziś to lubię: makaron ze śmietaną i z cukrem! Zawsze po niedzielnym obiedzie, na którym obowiązkowo był rosół, czyhałam na resztki makaronu w czerwonym durszlaku, które zalewałam kwaśną śmietanką i posypywałam cukrem w dużej ilości. Lody i chipsy się przy tym smakołyku chowają!

15

Odp: Jako dziecko najbardziej lubiłam...

W dzieciństwie byłam zaciętą wegetarianką. Pamiętam jak PŁAKAŁAM, gdy mama kazała mi zjeść kanapkę z szynką.
Kochałam za to wszelką zieleninę. Na dowód przytoczę 2 mini historyjki, których co prawda nie pamiętam, ale opowiadane są przez moich rodziców przy każdej możliwej sytuacji.
1. Mieszkaliśmy w domku na przedmieściach miasta. Sąsiad miał mały kurnik. Mama w ogrodzie posadziła kilka krzaczków pomidorów, niestety zielone jeszcze, były ponadgryzane. Wszelkie podejrzenia skierowano w kierunku mieszkającego po sąsiedzku drobiu. Aż pewnego dnia... mama wchodzi do ogrodu, a tam... ja LEŻE pod krzaczkiem i nadgryzam, wiszące, zielone pomidory smile
2. Miałam grzecznie bawić się na podwórku. W pewnym momencie do mamy dzwoni sąsiad z informacją, że powinna po mnie przyjść bo siedzę i zjadam TRAWĘ spod jego płotu. Ale to jest jakieś pomówienie, bo znając siebie, zajadałam nie trawę a SZCZAW, który uwielbiałam i uwielbiam do dziś.

16

Odp: Jako dziecko najbardziej lubiłam...

Ooo, chyba jesteś krewną Niesiołowskiego, który też gustował w młodości w szczawiu big_smile

17

Odp: Jako dziecko najbardziej lubiłam...

Zupka szczawiowa zagęszczona jajkiem to jedna z moich ulubionych z dzieciństwa, poza tym w ogóle uwielbiałam zupy: pomidorową, ogórkową, zalewajkę...

18

Odp: Jako dziecko najbardziej lubiłam...

Uwielbiałam oranżadę! To był najsmaczniejszy napitek, mile łechczący moje podniebienie swą gazowaną naturą, dający niezapomniane wrażenia kwaskowym posmakiem i stanowiący mój kolorowy przedmiot pożądania w szarych czasach PRL-u!!!

19

Odp: Jako dziecko najbardziej lubiłam...

Jako dziecko najbardziej lubiłam…
chować się w swoim domku na drzewie i spędzać tam całe dnie. Nie ważne były wszelkie problemy. Popijałam tam słynną „kaskadę” wraz z moimi znajomymi. Ten domek to był nasz wielki skarb.

20

Odp: Jako dziecko najbardziej lubiłam...

Uwielbiałam podjadać miodek z pasieki dziadka, - spokojnie, nie prosto z ula! Dziadek zawsze nas zabierał do siebie na miodobranie, nieraz ukąsiła mnie pszczoła, ale wszystkie męki i bóle rekompensował słodki smak świeżutkiego miodku!

21

Odp: Jako dziecko najbardziej lubiłam...

Mój ulubiony by rosołek z lanymi kluseczkami, po którym byłam pyzatym okrąglutkim dzieckiem... Ale teraz jestem wiotka i szczupła mimo że czasem też sobie robię ten mój przysmak z dzieciństwa:)

22

Odp: Jako dziecko najbardziej lubiłam...

Jako dziecko najbardziej lubiłam oczywiście słodycze, a z innych dań to leczo, mogłam zjeść każdą ilość...

23

Odp: Jako dziecko najbardziej lubiłam...

Domowy kisiel z owoców z naszego ogródka i sadu:) Do gorącego soku wystarczyło dodać rozpuszczoną w niewielkiej ilości wody łyżkę mąki ziemniaczanej, nieco cukru. Wszystko zagotować aż się zeszkli i zdrowy, pyszny kisielek można było jeść codziennie o innym smaku!

24

Odp: Jako dziecko najbardziej lubiłam...

Ja bardziej ceniłam budyń:) A z innych przysmaków - sernik na zimno mojej mamy!

25

Odp: Jako dziecko najbardziej lubiłam...

Oj dużo tego było: guma Donald, lody bambino i taka tłusta pasztetowa, którą sprzedawano w czasach gdy nic w sklepach nie było a mnie żadna dziś tak nie smakuje jak właśnie tamta... big_smile