Odp: farbowanie
Nie słyszałam o takim specyfiku.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Nie słyszałam o takim specyfiku.
Oj chyba się skuszę i zasponsoruję facetowi taki specyfik. Chociaż dla mężczyzn jest mały wybór - "Just For Men" wydaje się najsensowniejszy (bez amoniaku), a ta niewielka reszta jakoś mnie nie przekonuje. Tylko kolor trzeba mu dobrać odpowiedni, żeby sztucznie nie wyglądał..
Pewnie, jak tak uważasz, to za sponsoruj Mu to. Kolor naturalny, taki jaki miał przed siwymi.
Szamponetki od czasu do czasu używam, a tak poza tym to nie farbuję niczym włosów. Jak mnie coś najdzie to tak okazyjnie.
Aha, rozumiem. farby lepiej unikać, bo są odrosty, lepiej szampony koloryzujące do 24 myć, szamponetki, chyba do 6 myć.
Szampony i szamponetki może są i dobre, ale szybko się spłukują więc jak ktoś chce nosić jakiś kolor, to raczej się nie nadają. Ja używam farby trwałej Biokap i jestem z niej bardzo zadowolona. Nie niszczy włosów, pokrywa siwe i odrosty, a do tego kolor trzyma się super!
Trwałość koloru to największy problem,niestety przy tańszych farbach po ok. 3 myciach już blaknie, dlatego teraz zainwestowałam większą sumę w profesjonalne farby - jest różnica!
Po farbowaniu dobrze jest zakwasić włosy np. sokiem z cytryny albo octem, wtedy dłużej trzymają kolor
Ja spróbowałam ostatnio Garnier Olia i już zamierzam być jej wierna. Odpowiada mi zarówno cena jak i efekty. Czy ktoś jeszcze jej używa?
Jaaaaa!! Świetnie się sprawdza na moich włosach. A na jaki kolor farbujesz??
Wybrałam Intensive Red bo myśle że odzwierciedla akurat mój charakter Ale ta seria Garnier Olia ma ze 20 kolorów do wyboru. Do tego nie spływała mi z włosów. Ma taka konsystencje kremową. A Ty na jaki kolor farbujesz?
A jakie tam jest dozowanie? Pianka czy pędzelkiem?
Pędzelkiem i musi być niemetalowy ale i tak myślę że warto. Fajnie się lekko rozprowadza i jak mówiłam nie ścieka co dla mnie jest ogromnym plusem.
O, no właśnie ja też nie jestem zwolenniczką amoniaku i dlatego interesuje mnie Olia o której piszecie. Czy rzeczywiście tak fajnie pachnie? I czy wystarczy jeśli pędzelkiem (takim plastikowym, mam takie po poprzednich farbowaniach) rozmieszam ją w jakimś naczyniu, czy to bardziej skomplikowane?
cleopatra jasna czekolada lubię ciepłę odcienie brązu , a ten jest śliczny. Po farbowaniu od razu zyskały więcej blasku. Myślałam że farbowanie niszczy włosy ,a ta farba wręcz odwrotnie.
A co do czerwienie- 2 lata temu miałam płomienną czerwień na głowie ale z czasem się uspokoiłam i postawiłam na bardziej stonowane kolorki
[quote=Klaudia_a]O, no właśnie ja też nie jestem zwolenniczką amoniaku i dlatego interesuje mnie Olia o której piszecie. Czy rzeczywiście tak fajnie pachnie? I czy wystarczy jeśli pędzelkiem (takim plastikowym, mam takie po poprzednich farbowaniach) rozmieszam ją w jakimś naczyniu, czy to bardziej skomplikowane?[/quote]
Zapach mnie pochłonął totalnie bo jest taki świeży kwiatowy. Poza Garnierem nie spotkałam się z inna farbą o takim zapachu. Oczywiście że wystarczy taki pędzelek i miseczka ( ja mam ceramiczną). Nakłada się na suche włosy i ot cala filozofia
[quote=serducho181]cleopatra jasna czekolada lubię ciepłę odcienie brązu , a ten jest śliczny. Po farbowaniu od razu zyskały więcej blasku. Myślałam że farbowanie niszczy włosy ,a ta farba wręcz odwrotnie.
A co do czerwienie- 2 lata temu miałam płomienną czerwień na głowie ale z czasem się uspokoiłam i postawiłam na bardziej stonowane kolorki [/quote]
Tak, ten czekoladowy kolor jest świetny ale ja mam takie podobne włosy naturalnie. Dla mnie idealne z Olia są te kolory czerwieni i podoba mi się jeszcze ten "Głęboki fiolet". Ciekawe jak by wyszedł na moich włosach.
A jak zachowują się włosy już po farbowaniu? Nie są "ostre" w dotyku? Czy farba szybko się wypłukuje?
Przeglądając półki w drogerii na wspomnianą farbę Garnier Olia natknęłam się przypadkiem. Wzięłam z ciekawości, gdyż nie stosowałam nigdy przedtem takich farb, które by były wykonane na bazie naturalnych składników słonecznika. Samo farbowanie szybkie i naprawdę przyjemne, jeśli chodzi o zapach oraz konsystencje. Konsystencja jest kremowa co mi bardzo odpowiada, a zapach jak już wspomniano kwiatowy.
Jeśli chodzi o zachowanie się włosów już po farbowaniu, to stwierdzam, że jest dobrze. Jak dotąd kolorek nie traci blasku, co przy innych farbach zdarzało mi się dość szybko. A same włosy pozostały w dobrym stanie, farbowanie ich nie wysuszyło co jest dla mnie pozytywnym zaskoczeniem
Ostatnio z serii Olia widziałam u koleżanki Złocisty Jasny Blond i się zakochałam. Chyba stopniowo przejdę do tego koloru. Ktoś może próbował ?
U mnie tak jak u koleżanki długo się trzyma i nie mogę o tej farbie złego słowa powiedzieć.
Ja ostatnio skusiłam sie na farbę sajosa (sorry nie wiem jak to się pisze), i niestety po samodzielnym farbowaniu [b]włosy mi wyszły jak u tego mnicha albinosa z Kodu Leonarda da Vinci - prawdziwy koszmar.[/b]
No i właśnie wybieram sie do fryzjera niedługo żeby to jakoś ratował, bo jak na święta ludzie się zjadą i mnie zobaczę, to stanę się pośmiewiskiem dla rodziny, a tego nie zniosę.
Będę najprawdopodobniej w Lolo się farbować (adres: ) no i mam nadzieję, że uratują to, co mi sie na głowie zrobiło.
Niestety z samodzielnym farbowaniem tak juz czasem bywa..
brwi mam mega czarne i geste wiec nie musze a wlosy farbuje od 15 lat
Nie przepadam za farbowanymi włosami u mężczyzn. Ale co kto lubi. Ja zwykle farbuje się w zakładzie fryzjerskim, ostatnio spróbowałam i samo położyłam farbę. Jestem zadowolona z efektu, niestety po kilku umyciach kolor wyblakł na skroniach.
kiedyś kilka razy użyłam szamponetki, ale kolor wyszedł jak wyszedł. ostatnio zaszalalam i zrobiłam sobie sombre. nigdy nie farbowałam i bałam sie strasznie, ale nie żałuję. rozświetliło mi twarz:)
Mój naturalny kolor włosów to ciemny popielaty blond z taki delikatnymi naturalnymi pasemkami ;] zachciało mi się więcej pasemek, dlatego kupiłam blond farbę z garniera i dawaj ją na głowę - efekt- nic nie było widać, więc kupiłam następną farbę - połowę rozrobiłam i nałożyłam- efekt żaden następną połowę nałożyłam po 2 dniach i pomyślałam "aaa skoro ani razu nie wyszło i teraz też nie wyjdzie a farbę za kilka dni wyrzucę to nałożę więcej" i nałożyłam, co się okazało? wyszło i to aż za bardzo! na szczęście tylko po bokach i na grzywce- takie prawie białe pasemka i było ich za dużo! pomyślałam sobie że tak nie będę chodzić i kupię farbę o odcieniu zbliżonym do naturalnego i wybrałam trwałą farbę palette w odcieniu ciemny blond- okazało się, ze wyszedł taki dość ciemny brąz!!! ;((;(( na szczęście tą palette wzięłam tylko na grzywkę i po bokach, po prawej stronie gdzie mam grzywkę to z boku jest to jedno ciemniejsze pasmo, ale za to po lewej stronie to prawie cała połowa masakra, chciałam to jakoś rozjaśnić, ale nie chciałam niszczyć włosów bo są mocne i zdrowe długości prawie do łopatek... postanowiłam, że poczekam ale nie mogłam wytrzymać i gdy miałam związane włosy natarłam je kwaskiem z cytrynowym z odrobiną wody.... w efekcie rozjaśniło je trochę ale zrobiły się rude - tzn to co mam związane, bo jak mam rozpuszczone to nie widać raczej tego rudego tylko taki dość ciemny brąz
słyszałam że mycie szamponem przeciwłupiezowym daje dobre efekty bo wypłukuje farbę ale wtedy to się pewnie dopiero rude zrobią ;/;/ moja ciocia- fryzjerka powiedziała, żebym kupiła sobie szampon rumiankowy i to mi trochę ściągnie kolor i myła nim codziennie włosy, bo ja chcę się tego pozbyć do końca wakacji, żeby na końcu sierpnia iść do fryzjera i je mocno wycieniować to fryzjerka dużo tych farbowanych wytnie... ale tez moje włosy rosną dość szybko wiec jest jakieś pocieszenie i zastanawiałam się jeszcze nad Elgon - Color Remover, który ma podobno w sobie związki siarki które rozbijają cząsteczki farby z włosa na tak drobne, że one wypadają na zewnątrz a ze naturalnego pigmentu włosa nie ruszają, ale znów mam obawy bo słyszałam, że farba palette wypala całkiem naturalny pigment z włosa i trzeba czekać aż odrosną ;/;/
Ja nigdy jeszcze nie farbowałam włosów, raz tylko miałam kilka pasemek kiedyś przeszło mi przez myśl żeby spróbować farbowania, ale szybko o tym pomyśle zapomniałam. Poza tym przeraża mnie fakt, że później trzeba coś z tymi odrostami robić. Z moje koloru jestem zadowolona, a poza tym włosy dzięki temu są w lepszej kondycji
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź