Odp: Czy w szkolach potrzebne mundurki?
Tak, bo kojarzy się z beztroskim dzieciństwem... Starsi ludzie też z sentymentem wspominają komunę bo byli wtedy młodzi i nic ich nie bolało
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Tak, bo kojarzy się z beztroskim dzieciństwem... Starsi ludzie też z sentymentem wspominają komunę bo byli wtedy młodzi i nic ich nie bolało
Barbie ma rację. Jak ja zaczęłam chodzić do szkoły to był to ostatni rok istnienia fartuszków i to tylko na początku roku szkolnego, bo do półrocza to nikt ich już na sobie nie miał. Ale nawet po fartuszku było poznać, bo jedne były skromne i proste, inne wiązane tak jak kucharskie i z mnóstwem falban w groszki.
lepiej niech każdy ubiera sie jak chce, przymus nic nie rozwiąże
Powinny być tylko przestrzegane normy dotyczące za krótkiego dołu i zbyt głęboko wyciętej góry. Nie każdy potrafi się ubrać, nie każdy orientuje się, że do szkoły wypada przyjść ubranym inaczej niż na dyskotekę lub imprezę na plaży albo randkę we dwoje.
Zgadzam się z przedmówcą.
Sama się uczę jeszcze i w szkole niedawno wprowadzono mundurki, na szczęście są to same żakiety... Według mnie to jest głupie, a najgorsze, że do wybory były żakiety z dwóch firm, tańszej i droższe. Oczywiście, że różnią się jakością. Ale najgorsze to, że nawet są inne odcienie granatu i guziki! Mundruki są po to, by wszyscy byli tacy sami, a tutaj zrobili jeszcze większy absurd.
Ogólnie w mundurkach znajduję więcej minusów, niż plusów.
To nie wojsko, niech młodzież wyraża siebie poprzez różne stroje
Przecież młodzież może sama zaprojektować mundurki,myślę że dyrekcja by na to przystała
[quote=milagro]Przecież młodzież może sama zaprojektować mundurki,myślę że dyrekcja by na to przystała[/quote]
Ja pamiętam swoje czasy w gimnazjum.Mieliśmy akcję młodzież projektuje mundurki.Powstało kilka propozycji a potem sami wybraliśmy najlepszy.Dyrekcja nie robiła problemów.
W gimnazjum przez rok chodziłam w mudnurku. Składał się on z granatowej koszulki made in china, po paru praniach wyglądała jak ściera. Do tego była bluza, która kosztowała 70 zł, nawet raz jej nie założyłam, mój tata w niej chodzi.. Najlepsze jest to, że wszystko było męskie.
Takie mundurki były krzywdą, a nie przywilejem szkoły.
Zgodziłabym się na mundurki, ale gdybym miała coś do powiedzenia jak miałyby one wyglądać.
Koniecznie szkola chciała Was w ryzach utrzymać - wyglądaliście pewnie jak skazańcy w Guantanamo
W szkole nie powinno się podkreślać sexapilu, to chyba miała na myśli dyrekcja
[quote=paubia]W gimnazjum przez rok chodziłam w mudnurku. Składał się on z granatowej koszulki made in china, po paru praniach wyglądała jak ściera. [/quote]
Moja siostra dostała coś w kolorze ściery, kilka rozmiarow za duże, o kilkadziesiąt złotych za drogie i wyglądające tak jak napisałaś nawet bez prania.
Mundurki były wtedy "modne' to i musiały kosztować
Powiem szczerze, ze zagraniczne mundurki jakie można zobaczyć na filmach to mi się podobają. te marynarki i kraciaste spódniczki, swetry itd., tzn. na niektorych są wyzywające, ale szkoły mogłyby wymagać określonej długości minimalnej takiej spódniczki.
Heh, w Hogwarcie też były ok te mundurki
Szkocki styl dla nastolatków jest ok
W szkołach nie powinno być mundurków, bo uczniowie wg mnie nie czują się w nich swobodnie, jak ktoś chce założyć kolorową koszulkę męską i tym wyraża siebie i nie ma na niej jakichś obraźliwych i odrzucających symboli to ok, niech każdy chodzi w tym w czym chce
Jakieś gustowne mogłyby być
Mundurki niczego nie zmienią. Chyba każdy rozumie, że oprócz mundurków dzieci noszą mniej lub bardziej firmowe plecaki, piórniki, stroje na wf i td.
Jacy rodzice takie dzieci, taka jest prawda... Przecież to rodzice im kupują wszystko do szkoły
Ja jestem na tak dla mundurków, które bardziej służą do zachamowania zapędów rodzicó, by ich dziecko było coraz lepiej - drożej ubrane.
justyna w starszej klasie taki sam miałam,a w młodszej czarny z tyłu wiązany z falbankami .Myślę ,że nie było by rewii mody w szkolenie których dzieci nie stać na markowe ciuchy .
Nie byłoby podziału na dzieci ,ani rewii mody ,wychowałam się na nich nie było ,aż tak źle
W szkołach mundurowych tak, ale poza tym nie należy tłamsić indywidualności dzieci. Różnice w statusie materialnym są widoczne i i\w innych sprawach w szkole, nie tylko w ubraniu...
Nawet jak był obowiązek to mało kto je nosił tak naprawdę. Za moich czasów były też fartuszki, granatowe paskudztwo z ortalionu, brrr!
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź