Odp: młodszy? starszy?
Tylko pole badań ograniczone, bo ani palpacyjnie ani organoleptycznie mnie "zbadać" nie możesz...
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 20 21 22
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Tylko pole badań ograniczone, bo ani palpacyjnie ani organoleptycznie mnie "zbadać" nie możesz...
A czego nowego sie od nas dowiedziałeś jeśli można wiedzieć?..
* - czyt. inne posty
Sople! Weź mnie tu medycyną nie szczuj, tego jeszcze nie lizałem mocniej.
Palpacyjne hmm... mogę sprawdzić w Google, ale poczekam, aż mi to OPOWIESZ fonetycznie!
Ostatnio edytowany przez incognito (2013-03-14 15:01:53)
Od razu widać, że nie byłeś nigdy u ginekologa...
Więc poczekam, aż pokażesz?!?
Ginekolog to zrobi lepiej...
Może przebierzesz się za kobietę i zanim się zorientuje to już będzie po badaniu?
[quote=incognito]* - czyt. inne posty[/quote]
Nie mam tyle czasu, zrób mi streszczenie, proszę...
Tam dziś - tzn. w tym samym ciągu wątków miałaś v.3 czy v.4.
Wiedza praktyczna.
Pilnie przyswajam. Kiedy egzamin?
Im jestem starsza, tym młodsi mi się podobają:) Też tak macie?...
Mi też:) Rok temu poznałam faceta mojego życia, 4 lata młodszego. Od razu była chemia i cudowne rozmowy. W życiu nie czułam czegoś takiego. Niestety był moim Klientem...więc dupa. Przez długi czas nie wychodził mi z głowy. Odezwał się ponownie miesiąc temu, że znowu potrzebuje mojej pomocy zawodowej. Jak zwykle kilka dni cudownych. Traciłam głowę na sam jego głos w słuchawce. Jest miły, niesamowicie zabawny, dobry, uprzejmy, zaradny i męski. A najbardziej to po prostu zwykły skromny facet. Po czym na końcu współpracy od obcych ludzi dowiedziałam się, że to co ze mną załatwił zrobił dla swojej dziewczyny. Mówił mi o wszystkim tylko zapomniał o najważniejszym, że ma narzeczoną. Co za pajac!!! zakochałam się po uszy, a teraz cierpię, tak boli, że nie może być mój...
kiedyś uważałam że idealnie jak jest o te 2-5 lat starszy, ale teraz wolę z 5 lat młodszych:)
> milky napisał/a:
> Im jestem starsza, tym młodsi mi się podobają:) Też tak macie?...
TAK! Chyba zaczynam być kobietą w średnim wieku. Jeszcze jakiś czas temu, faceci o kilka lat młodsi byli dla mnie smarkaczami, a teraz? Teraz nie wiem w którą stronę patrzeć, jak jeżdżę rano autobusem do pracy. Najgorzej, jak sobie przypomnę, że rozglądam się namiętnie za licealistami dla których pewnie jestem już starą babą
Oczywiście popatrzeć nie zaszkodzi.
Jeśli chodzi o prywatne życie, jestem w związku z rówieśnikiem i jestem zadowolona.
Zwykle miałam starszych chłopaków, ale nigdy ta różnica nie przekroczyła 5 lat.
Kiedy znowu myślę o sobie i o facecie bliżej 40-stki, chce mi się śmiać. Jakoś siebie nie widzę z dużo starszym.
Związki +20,+30 to już dla mnie totalna abstrakcja.
Jak ktoś nam się bardzo podoba to wiek już nie jest taki ważny:)
Racja, choć za duża różnica wieku może nieść konflikty np. na tle ubierania się kobiety - starsi faceci mają często przekonanie, że zbyt wyzywający strój nie przystoi ich kobiecie...:) Nie rozumieją, że ona chce się ubierać jak lubi...
Większy problem to relacja, często bardzo nierównorzędna, bo kobieta jest traktowana jako mniej doświadczona, mniej mądra osoba, za którą można lub trzeba decydować. Zwłaszcza jak nie ma swoich pieniędzy.
Mmmm.... młodszy zdecydowanie ☺
Strony Poprzednia 1 … 20 21 22
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź