Dokładnie w ten sposób Milabene - obycie, trening i wiele porażek - nic innego nie wzmocni jego pewności siebie, o ile jest silny w środku!
A ten kurs kodu atrakcyjności. Nie widziałem i nie zamierzam. Najgorsze zresztą, to słuchać czyichś rad, a jeszcze OMG (!) sofrmalizowanych do "jednego, jedynego klucza". Widziałem paru tych coachów, jednego na żywo w akcji, wielki mi podrywacz, raczej po prostu teoretyk konstrukcji słownych wraz z ustawianą mimiką...
P.S. 36 - czy tylko my we dwoje chcemy go nauczyć po męsku jak to załatwić?
Bo cała reszta porad, to wiesz... taka typu: porozmawiaj z nią, nie przejmuj się, bądź sobą.
Nie każdy, będąc sobą, tłumy do swych stóp powali...
Rezygnować z siebie czy się masturbować po wszechczas - oto jest pytanie!
Ostatnio edytowany przez incognito (2013-03-12 17:58:55)