Dla mnie szok:
Magda Gessler zjawiła się w restauracji „Magistrat” w Hrubieszowie. W obecności kilkunastu klientów rzucała talerzami i „mięsem”. Przeklinała, obrażała personel, a wszystko na oczach dzieci. Co wprawiło słynną restauratorkę w tak zły nastrój? Czyżby mandat, którym ukarano jej szofera?
Mandat 500 zł i 15 punktów karnych – tak dla kierowcy Magdy Gessler skończyła się podróż do Hrubieszowa. Tego dnia – w restauracji, do której zawitała celebrytka – miło nie było.– Było nieprzyjemnie, głośno i krótko – opisuje nam jedna z osób, która była świadkiem ostatniej wizyty sławnej restauratorki w restauracji “Magistrat” w Hrubieszowie. – Dla osób pracujących w lokalu pani Magda nie była miła. Ciekawe, jaki będzie telewizyjny efekt tej wizyty?
Magda Gessler pierwszy raz odwiedziła hrubieszowską restaurację w grudniu zeszłego roku. Z rewizytą przyjechała 20 stycznia. Jak pisze “Tygodnik Zamojski”, restauratorka “wpadła do lokalu jak burza z piorunami i poprosiła o menu”. Zamówiła m.in. pierogi.
– Co to za g…? Jak możecie podawać to ludziom? Nie powinniście gotować, skoro nie umiecie – opisuje wybuch celebrytki tygodnik, powołując się na świadka zdarzenia.
Powodem zdenerwowania Magdy Gessler niekoniecznie musiały być pierogi. W Hrubieszowie aż huczy, że mogła tak odreagować przygodę, która spotkała ją na drodze.
– W Mojsławicach kierowca BMW wyprzedał na podwójnej ciągłej nasze “sreberko”, czyli skodę oktawię z wideorejestratorem – relacjonuje mł. asp. Edyta Krystkowiak z policji w Hrubieszowie. – Kierowca nie wiedział, że wyprzedza policjantów. Jechał z prędkością 192 km/h w terenie zabudowanym, gdzie jest ograniczenie do 50 km/h.
Lubiłam oglądać “Kuchenne rewolucje”… teraz straciłam szacunek do p. Magdy. Skoro ona nie szanuje innych? takie zachowanie w obecności dzieci…