[quote=Monia99][quote=niechcemisie]O rety Monia99, podziwiam. Ja rankiem pozwalam innym na wyprowadzanie psa [/quote]
Cóż my już o 6 rano jesteśmy po spacerze To bardzo przyjemny sposób na orzeźwienie, szkoda mi życia na spanie [/quote]
Mi nie szkoda. Uwielbiam poranki, kiedyś miałam zwyczaj wstawać bardzo wcześnie, jogging po lesie i robiłam tak, aby o wschodzie słońca znaleźć się w pewnym szczególnym miejscu, gdzie promienie tak wspaniale padały między drzewami. Potem prysznic, szkoła. Teraz nie lubię zaczynać dnia od obowiązku, więc takie rzeczy jak wyprowadzanie psa zostawiam innym, bardziej zainteresowanym. No i jest jeszcze coś... dzień zaczynam od komputera od jakichś dwóch lat. Niestety się uzależniłam. Wiem, nie jest to dobre. Nie lubię wstawać po to, żeby od razu coś robić. Lubię kilka minut poleżeć, pomarzyć, powoli przygotować śniadanie i podelektować się kawą, a spać uwielbiam i nie żałuję 8 godzin na dobę, tym bardziej jeśli śnię. Dla mnie to ważne, aby zachować proporcje między odpoczynkiem, obowiązkami i resztą życia, dowolnie zorganizowaną, bo kiedy się tego nie trzymam, jestem za mało wydajna, żel się czuję fizycznie, psychicznie też. Poza tym kiedy (na szczęście już tylko w co drugi weekend) muszę wstać i od razu praktycznie iść do szkoły albo załatwiać jakieś sprawy urzędowe czy coś, czuję się ograbiona z poranka, a nie będę wstawać tak wczesnie jak kiedyś, bo uwielbiam nie spać do późna... nocne życie
Ostatnio edytowany przez niechcemisie (2012-10-23 12:21:35)