Temat: przeznaczenie
czy wierzycie w przeznaczenie? czy uważacie, że wasze życie jest zaplanowane? czy raczej zbieg okoliczności? a może wychodzicie z założenia, że każdy sam sobie wybiera jak żyć będzie?
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
czy wierzycie w przeznaczenie? czy uważacie, że wasze życie jest zaplanowane? czy raczej zbieg okoliczności? a może wychodzicie z założenia, że każdy sam sobie wybiera jak żyć będzie?
nie wiem
wiem, że sporo zależy od nas i od tego jak pokierujemy życiem, ale wiele zależy od przypadku...
nie wiem czy wierzę w przeznaczenie... czasem bym chciała, bo to by sporo ułatwiło
Kochani, nie ma żadnego przeznaczenia, jak to się mówi:"każdy jest kowalem swego losu", każdy ma wolną wole i sam podejmuje decyzję. Gdyby było przeznaczenie, bez sensu byłoby zakładać np. pasy w samochodzie, bo i po co skoro mam przeznaczoną śmierć...
Nie wiem....może i jest ...ale zgadzam się,że duzo zależy od nas samych...
jakoś nie wierzę w przeznaczenie
Czy rano czy w nocy moim przeznaczeniem jest być jedyną na forum
Według mnie każdy sam wybiera jak będzie żyć, każdy jest kowalem swojego losu i nie wierzę w przeznaczenia.
Kiedy mam takie dni jak dzisiaj to zaczynam wierzyć...
Zawsze wierzyłam w przeznaczenie takiego typu - nic nie dzieje się przypadkiem i to wszystko.
hym... przeznaczenie?
Ja powiem tak, jest część osób których losy zostały zaplanowane dużo wcześniej i te osoby mają minimalny wpływ na zmianę swojego przeznaczenia, jak też, są osoby które całkowicie dowolnie mogą kreować swoją rzeczywistość.
Wolę raczej nazywać to pomyślnym zbiegiem okoliczności a nie od razu przeznaczeniem. Również jestem zdania, że sami kształtujemy swoje dalsze losy.
Ja też jestem przekonana, ze każdy jest kowalem własnego losu, ale bywają rzeczy niezależne od nas i to je właśnie nazywam przeznaczeniem, np.
Przeznaczeniem jest, że poznam pewne osoby, które staną na mojej drodze, a ode mnie zależy co ja z tymi znajomościami zrobię.
a skąd pewność, że ktoś nie zaplanował, np. tego, że kogoś spotykasz na swojej drodze... pytanie czysto hipotetyczne.
Ja wyznaję zasadę, że nic nie dzieje się bez przyczyny w naszym życiu.
Otóż to - nie bez przyczyny się spotkaliśmy, ja to właśnie nazywam przeznaczeniem.
może tak, może i nie
Jesli z każdej znajomości coś się wynosi wartościowego (niekoniecznie musi być dobre), to nie ma jak dla mnie mowy o przypadku.
Ja wierze, że dokonując pewnych wyborów ustalam drogę swojego przeznaczenia i przez te wybory wszystko mogę zmienić. A zbieg okoliczności? Być może, ale to Ty w jakiś sposób wykorzystujesz sytuację, w której się znajdziesz.
[quote=serminna]ale to Ty w jakiś sposób wykorzystujesz sytuację, w której się znajdziesz.[/quote]
Otóż to, o tym cały czas piszę.
[quote=serminna]Ja wierze, że dokonując pewnych wyborów ustalam drogę swojego przeznaczenia i przez te wybory wszystko mogę zmienić. A zbieg okoliczności? Być może, ale to Ty w jakiś sposób wykorzystujesz sytuację, w której się znajdziesz.[/quote]
Nie do końca, np. nie mamy wpływu na wypadki losowe... Trudno znaleźć dobre wyjście z choroby czy wypadku...
Czasem to nas uczy zatrzymania się w pędzie życia, refleksji nad tym, co trzeba poprawić...
Ja wierzę we własne możliwości, a nie w przeznaczenie.
ja wierzę w przeznaczenie i co więcej, uważam że nic nie dzieje się bez przyczyny i wszystko jest z góry zaplanowane.
Przeznaczenie to 10%, reszta to nasza praca i starania.. Nie zwalajmy wszystkiego na dobry czy zły los...
w pewnym stopniu masz rację ale to jakich ludzi spotykamy na swojej drodze nie do końca jest kwestia naszej pracy, zgodzisz się ze mną?
Z każdym dniem coraz mniej mam sił, coraz ciężej się oddycha. Czuję samotność, mimo otoczenia marionetkami powinności.
Ja nie wierzę w przeznaczenie, wiele od nas zależy i nie ma co zwalać naszych niepowodzeń na los...
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź