[quote=Ninek]Bo ja np mam świadomość tego, że owszem chciałabym mieć dziecko, ale decydując się na nie muszę wziąć pełną odpowiedzialność za byt tego maleństwa... A jak brać taką odpowiedzialność na siebie skoro nie mam stabilnej sytuacji finansowej?[/quote]
Otóż to. Mój chłopak swego czasu dostał umowę na 10 lat i po miesiącu i tak out. Stwierdzili, że dostali anonimowy donos, a że mówił "cześć" sąsiadom wchodzącym do sklepu, uznano, że się z nimi układa No i co teraz, jeśli ktoś powiedzmy wziął kredyt, zdecydował się na dziecko, bo przecież papier jest z umową... no i trach.
W wielu miejscach zatrudnia się ludzi na trzy miesiące i jest rotacja. Równie trudno jest pracę zlnaleźć co utrzymać. Nie ma nic pewnego.
Dobra, jest opieka społeczna, ale każdy mieszkający za granicą i otrzymujący socjal zaśmieje się nam tutaj prosto w twarz.
Przedszkola, tak jak piszesz Ninek - w moim mieście i tak było ich za mało, a tu właśnie zlikwidowali kolejne i prezydent chciał jeszcze podnieść ceny... żalosne. Ciekawa tylko jestem dlaczego do tej pory nikt nie zdecydował się otworzyć własnego - nieźle by się mu wiodło. Nawet gdyby miał wyższe ceny, bo bogatsi rodzice chętnie by zapłacili.
Opiekunki to nie tylko wydatek. Niby często widuję ogłoszenia, sama byłam opiekunką, ale równie często słyszę, że ktoś nie może znaleźć niani.
Tyle się mówi o tym, zeby wychowywać własne dzieci i nie pozwalać, żeby zrobił to za nas komputer na przykład. Fajnie, tylko jak rodzic przychodzi wyczerpany po wielogodzinnej pracy, to naprawdę może nie mieć czasu i siły dla dziecka, bo trzeba jeszcze zakupy zrobić, posprzątać, uprać, ugotować itd. Po kilku latach człowiek, który trzymał się roboty, żeby dziecko miało dach nad głową, miało co jeść i w co się ubrać może dowiedzieć się, że córka galerianką została, bo nie poświęcał jej uwagi.