Odp: Co byś teraz zjadła?
A tam, nie czuję się tym co jem, nigdy.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 … 30 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Za mną chodzi golonka z kapustą, nigdy nie robiłam sama w domu, ale teraz zrobię w woreczku - jest takie gotowe, KAMIS z przyprawami i tylko się kupuje kapustkę i golonkę, podobno pycha, mam ochotę wypróbować, no może nie teraz o tej porze, ale wieczorkiem czemu nie?
Bardzo prosto jest zrobić samemu taką goloneczkę z kapustą....
brr,a le to sam tłuszcz, dziewczyny nie jedzcie tego!! Boczki wam się zrobią
mięso z golonki jest pycha! skórę można wyrzucić (albo dać mężowi)
Ooo, facet chętnie zgodzi się na podział porcji ukochanej.
[quote=justyna]mięso z golonki jest pycha! skórę można wyrzucić (albo dać mężowi) [/quote]
Ale tylko pod warunkiem że pies/kot nie będzie chciał zjeść
hehe
teraz to bym zjadła ogórkową ....
Mniam! A ja jadłam super rosół, który zrobił mój ukochany - jest mistrzem. A wczoraj zrobiła mama - mniam mniam, idealny, jak zawsze
To już wiemy po co go masz - kiedyś zastąpi w kuchni Twoją mamę, a Ty tylko bedziesz leżeć i pachnieć
a ja lubię skórę z golonki Poza tym to zjadłabym teraz sobie ciasteczka zbozowe mmmmmmmmmmmm
ja wcinam kanapkę z czosnkiem...
widzę że to taka potrawa sezonowa - na sezon grypowy
Taaaa, chyba chodzić i sprzątać po jego gotowaniu Gotować umie, sprzątać po gotowaniu się uczy. Czasem mu nawet wychodzi, ale ogólnie to brakuje mu wprawy, powiedzmy.
Ależ moja droga, przecieżniekoniecznie trzeba sprzątać od życia w bałaganie jeszcze nikt nie umarł (chyba)
W mieszkaniu jest czysto, tylko kuchnia po gotowaniu wygląda jakby kręcili w niej sceny do jakiegoś horroru. A dla mniek kuchnia koniecznie musi być czysta.
a ja bym zjadła właściwie wypiła shakea waniliowe z Mac Donaldsa
Wróciłam ze szkoły. Na pierwszą lekcję nie poszłam wogóle. Koleżanka poszła i uciekła. Przyszła do mnie. Posiedziałyśmy, poszłyśmy na spacer, a na drugiej lekcji zrobiłyśmy sobie karaoke prz4ed szkolnym budynkiem. Na trzeciej przepisywałyśmy klekcje z pierwszej i drugiej, na koniec poszłyśmy normalnie na lekcję. Wróciłam do domu i jakby mnie coś opętało. Jem, jem, jem i nie mogę się nasycić. Mam ochotę na wszystko i wszystko mi smakuje. Jadłam obiad przed wyjściem, ale mimo to dostałam wilczego głodu. Zrobiłam grzanki na jajku. Mało. Teraz robię zapiekankę.
a ja jem kanapkę z serem i ogórkiem kiszonym, sałatą, wędliną i chrzanem mniam!
Pomijając chrzan pychota. Tzn. lubię chrzan bardzo, ale z serem bym go nie połączyła.
Ja chrzan dodaję do każdej wytrawnej kanapki bardzo lubię!
a biały serek z chrzanem i pomidorem ............. pycha! kiedy będą pyszne świeże pomidory????????????
Uuuu... miałaś na myśli biały. Twarożek to dla mnie świętość i nie skalałabym jej przenigdy. Ogórki kiszone też mi nie pasują. Hm... świeżo upieczona mężatka, więc pożycie się jeszcze układa... robi dziwne kanapki z twarożkiem, chrzanem, ogórkiem kiszonym... będzie potomek.
żółty też jem z chrzanem
a żeby było śmieszniej i coby od razu uciąć spekulacje dot. potomka to... duże ilości chrzanu do naszej kuchni wniósł mój mąż
chodzi za mną czekolada słodka chwila gorąca, gęsta, mniam
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 … 30 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź