Odp: Tata odbierający poród
no pewnie... nie Ty pierwsza i nie ostatnia...
można i tak do tego podejść...
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
no pewnie... nie Ty pierwsza i nie ostatnia...
można i tak do tego podejść...
Przecież to jest najbardziej wysiłkowa czynność jaka może się zdarzyć kobiecie... mężczyźni tego nie zrozumieją, no może strongmeni którzy też trenują do wyczerpania sił
Skoro tyle kobiet już rodziło to dlaczego ja nie miałabym urodzić.... przecież to nic takiego... dwa krzyki, trochę potu i już...
Oj, sami nie chcieliby rodzić...
gdzieś czytałam, że mężczyzna nie wytrzymałby takiego bólu....
To co by zrobił? Musiałby przecież urodzić, a tak łatwo się nie umiera
Jak są podczas porodu takie kobiety, które zbyt cierpią i przez to nie mogą przeć (a to niebezpieczne jest dla dziecka) to daje się znieczulenie
no to trzeba trochę poudawać i dadzą
Ja na porodówce krzyczałam że nie dam rady, że nie mam siły a oni na to : młoda jesteś i silna, nie marudż, dasz radę, młodsze od ciebie rodziły i tak nie krzyczały! Nie poddawaj się! ......... i podobne teksty
W obecnych czasach coraz częściej matka dziecka decyduje się na obecność męża i jest to normalne, a nie jeszcze jak 10 lat temu, gdzie takie praktyki były sporadyczne i tylko na sali porodowej byłaś Ty i personel.
Dzisiaj rodząca nawet jak nie chce męża, to wybiera swoją matkę, by było jej raźniej.
Nie chciałabym nikogo postronnego! A co do wypowiedzi Emilii, to myślę, że duże znaczenie ma budowa rodzącej - drobna ma większe "szanse" na cesarkę czy znieczulenie, bo ją bardziej boli, to oczywiste
Nie koniecznie się z tobą zgodzę. Ja jestem wąska w biodrach i nie rodziłąm jeszcze tak strasznie długo. Moja koleżanka jest jeszcze węższa ode mnie w biodrach a dwa jej porody poszły szybko i bez problemu. Biodra rozszerzają się już w 7 czy 8 miesiącu ciązy i biodra czy wąskie czy nie to nie mają takiego dużego znaczenia podczas porodu
Możliwe, tak sobie gdybałam, sama nie mam takich doświadczeń...
Rozumiem. A ja tak przypuszczam że rozmiar bioder nie ma znaczenia
Może rozmiary dziecka bardziej?
Być może. Ale kobiece ciało jest tak sprytne że dostosowuje się do rozmiarów i daje radę
Tylko nie wolno wpadać w panikę, tak słyszałam, bo wtedy się nie prze i dziecko może się udusić
Tak, panika jest niewskazana. Nerwy i stres odpada ale często właśnie te emocje biorą górę
nie potrafię sobie nawet wyobrazić jak to jest, to trzeba przeżyć
Tak, to trzeba przeżyć. A nie planujesz w najbliższym czasie takich przeżyć?
W najbliższym nie. A czy kiedyś - zobaczymy...
Czyli opisy porodu w literaturze nic nie dają i każda kobieta przechodzi to na swój sposób ?
Oczywiście, że tak. Każda kobieta ma inny organizm i jest mniej lub więcej odporna na ból...
To ja jestem z tych mniej odpornych Choć dentysty się nie boję i jestem w stanie sporo znieść, ale to chyba inny ból...
Gdybym wiała wybrać: wizyta u ginekologa a u dentysty wolałabym to pierwsze: borowania nienawidzę!
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź