Odp: I przed i po ślubie
5 dni? Słooodko A on sam ile ma?
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 12 13 14 15 16 … 24 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
On ma trzy tygodnie. Dzisiaj chyba coś mu zaszkodziło bo często robi kupę do kuwety. A jak myslicie czy kot może wyskoczyć z pierwszego piętra?
Pewnie że może. Miałam kota, robił takie rzeczy że masakra.
[quote=emilia_s292]On ma trzy tygodnie. Dzisiaj chyba coś mu zaszkodziło bo często robi kupę do kuwety. A jak myslicie czy kot może wyskoczyć z pierwszego piętra?[/quote]
Przecież tak mały kotek pije tylko mleko? Czym go karmisz?!?
Nie pije mleka. Pije wode i daję mu karmę taką mięsną dla małych kotków.
Dziewczyny, może pogadamy o tym w dziale o zwierzakach. Nikogo nie ścigam oczywiście, sama jestem tematem zaciekawiona
No właśnie poruszyłam ten temat w zwierzakach, ale tam nikt nie zagląda
A wracając do tematu to mój mąż po slubie przestał mi kupować kwiaty...
mój w ogóle mi nie kupuje
bo nie lubi, bo to nie ekologiczne, bo woli mnie zabrać za te pieniądze do kina, bo zaraz i tak zwiędną ... przyzwyczaiłam się - jak to moja mama mówi: jak to jego największa wada, to macie moje błogosławieństwo
Mój tato na przykład uważa, że kwiat najpiękniej wygląda kiedy rośnie i kupuje mamie kwiaty doniczkowe i takie sadzonki lub nasionka do ogrodu czy na balkon. Oboje zresztą lubią się zagrzebywać razem w ogródku. Fajnie to wygląda, jak tak razem sobie pracują.
A ja lubiłam jak czasami bez okazji przyniósł mi różyczkę.
Ja też to lubię. Suszę je i wkładam do butelek po winie.
Ja nie suszę . Ale zaskoczona byłam gdy mój był w Anglii i przywiózł mi i małej pamiątkę.
Mi szkoda wyrzucić. Niby kłóci się to z zasadami feng shui, których i tak nie przestrzegam, ale wiele z nich wydaje mi się słusznymi. Sentymentalna jestem.
A znasz się na feng shui? Bo ja nie.
ja nie suszę jak coś czasem dostanę i jakoś nigdy nie suszyłam, zawsze mi się wydaje, że tam się zbiera mnóstwo kurzu
taka romantyczna dusz ze mnie
a zresztą... i tak nie mam co suszyć
Ja zasuszyłam tylko ślubną wiązankę.
[quote=emilia_s292]A znasz się na feng shui? Bo ja nie.[/quote]
Pi razy drzwi. Tyle co wyczytam w babskich gazetach, ale podoba mi się, że opiera się na czystości i przestrzeni, a to lubię, to do mnie przemawia. Mam tendencję do gromadzenia niepotrzebnych przedmiotów, a to nie jest dobre. Feng shui mówi np. żeby w sypialni nie było żadnych tv i komputerów, bo wtedy lepiej się śpi i życie się lepiej układa. Albo np. żeby nie trzymać w pobliżu łóżka rzeczy, które mają jakiś związek z byłym partnerem, a najlepiej wogóle ich nie trzymać, bo to psuje relację między dwojgiem. Mój miał zdjęcia ze swoją byłą, no bo przecież nie wytnie niemowlaka, żeby jej na zdjęciu nie było. Po prostu poprosiłam, żeby wyniósł z szafki stojącej w pokoju gdzie śpimy do szafki stojącej w innym pokoju.
[quote=justyna]ja nie suszę jak coś czasem dostanę i jakoś nigdy nie suszyłam, zawsze mi się wydaje, że tam się zbiera mnóstwo kurzu
taka romantyczna dusz ze mnie
a zresztą... i tak nie mam co suszyć [/quote]
Masz rację, zbiera. Dlatego co jakiś czas starsze wyrzucam, a poza tym próbuję jakoś czyścić. Skutek mierny, ale nie mam serca tak od razu wyrzucić.
o ciekawe nawet....ja nic nie mam po byłych...mój też nic nie ma.
Ja powyrzucałam. Została mi tylko bluzeczka po takim jednym, z których sobie romansowałam, bo zabrał mnie na zakupy i podobała mi się, nadal podoba, więc nie chcę jej wyrzucać. Ale prezentów i zasuszonych kwiatów, listów i zdjęć zawsze się szybko pozbywałam. Nawet zegarek wyrzuciłam.
ja też nic nie mam po byłych, tylko kilka zdjęć ze wspólnymi znajomymi
a co do trzymania tv w sypialni,to nawet feng shui nie potrzeba - te urządzenia wydzielają promieniowanie które szkodzi i tyle
moja znajoma ma fioła na punkcie feng shui do tego stopnia że namalowała sobie na ścianie wielkie znaki świadczące o tym że w tym mieszkaniu będzie panowała miłość
no i została sama w tym mieszkaniu, bo jej małżeństwo się rozpadło po roku......
Oj...
Ja to wariuję jeśli chodzi o to całe promieniowanie, biegam z kontaktu wyłączam. Problem jest taki, że on lubi kiedy go telewizor usypia i przywykł do tego.
Ja nie zasnę przy telewizorze ani przy radiu.
Strony Poprzednia 1 … 12 13 14 15 16 … 24 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź