176

Odp: I przed i po ślubie

z pewnoscia tacy sa ale nie wszytscy wydaje mi sie ze wielu mezczyzn jedak ma "mozg" i wiesz... mysli

177

Odp: I przed i po ślubie

Dobra, niech Ci będzie, że niemal połowa, choć wydaje mi się, że jeszcze mniej jak tak obserwuję swoich kolegów i kolegów mojego chłopaka. Mózgi większości są umiejscowione w mosznie. A półkule nie są połączone tylko rozdzielone na dwie części - lewą i prawą, zwane są potocznie "jajkami".

178

Odp: I przed i po ślubie

Ciekawy przypadek do badań medycznych:) Ale małe te półkule...

179

Odp: I przed i po ślubie

Wewnątrz nich jest zbyt ciasno, żeby facet mógł swobodnie myśleć, podejrzewam.

180

Odp: I przed i po ślubie

dlatego tylko patrzy, analiza jest mu obca (na szczęście, bo jeszcze by go olśniło i co wtedy?)

181

Odp: I przed i po ślubie

Dokładnie facet mysli  swoim członkiem a nie mózgiem.

182

Odp: I przed i po ślubie

To jest jego centrum dowodzenia. Al;bo tak jak ktoś poiedział: Męśżczyzna to proste urządzenie obsługiwane tylko jedną dźwignią.

183

Odp: I przed i po ślubie

[quote=Ksymena]dlatego tylko patrzy, analiza jest mu obca (na szczęście, bo jeszcze by go olśniło i co wtedy?)[/quote]
Wpajają nam, żeby mówić do faceta w sposób prosty, nie więcej niż jedną rzecz naraz, konkretnie, nie sugerować tylko prosto zmostu. Teraz już wiem dlaczego. Więcej niż minimum myśli im się nie mieści.

184

Odp: I przed i po ślubie

A najlepiej wydawać komendy - jak w wojsku smile

185

Odp: I przed i po ślubie

Tak: krótko, głośno, bez użycia innych minimalnie potrzebnych słów, które zakłóciłyby mężczyźnie pojęcie tych najważniejszych i opóźniły proces zastanawiania się nad nimi, gdyż wpierw musiałby dojść do tego co znaczą te inne zwroty i wyrażenia, nim dojdzie do sedna - dwóch podstawowych słów użytych w komendzie, np: "Wynieś śmiecie!"

186

Odp: I przed i po ślubie

Facet to zadaniowiec. A do tego to jeszcze nie potrafi wykonywać dwóch czynności na raz (chyba że picie piwa i przełączanie kanałow pilotem). Wszystko trzeba mu mówić prosto bo on sam się sam niczego nie domysli.

187

Odp: I przed i po ślubie

raczej nie chce sie domyslić, bo jak chce to rozumie..

188

Odp: I przed i po ślubie

Ale nie rozumie, że trzeba chcieć zrozumieć.

189

Odp: I przed i po ślubie

No to jak nie chce to droga wolna. Niech idzie poszukać drugiej, równie niekumatej co on.

190

Odp: I przed i po ślubie

Nie nie, to nie tak że on nie chce, on nie rozumie, że trzeba chcieć. A takich niekuymatych jest pod dostatkiem panienek.

191

Odp: I przed i po ślubie

o tak... niestety się zgadzam z Wami - do faceta trzeba prosto i jasno, żadnych aluzji czy niedomówień, najlepiej (najskuteczniej) wydawać komendy

tekst: "kuchenka jest brudna"  przyswoi, ale jej nie umyje wink
trzeba powiedzieć: "umyj kuchenkę bo jest brudna"

192

Odp: I przed i po ślubie

Dokładnie tak jak napisałaś!

193

Odp: I przed i po ślubie

[quote=emilia_s292]Dokładnie tak jak napisałaś![/quote]
niestety wink

my na szczęście mamy umowę, że on myje kuchenkę i odkurza a ja się zajmuję łazienką - resztę dzielimy jak zajdzie potrzeba

194

Odp: I przed i po ślubie

No i bardzo dobre rozwiązanie. U nas to on ściera kurze i odkurza a ja łazienkę.

195

Odp: I przed i po ślubie

kurze ścieramy oboje, bo jakoś nikt się nie kwapi przejąć to wyłącznie na siebie big_smile

pralkę też umie obsługiwać ... poinstruowałam go jedynie żeby nie wrzucał majtek do jeansów ... big_smile

196

Odp: I przed i po ślubie

Moj nieraz bierze się za zmywanie naczyń (nie mamy zmywarki). Cieszę się, że to zrobi, ale jak potem widze jak narobi jeszcze wiekszego bałaganu to odechciewa mi się żeby zmywał. Ale nic mu nie mówię, tylko go chwalę.

197

Odp: I przed i po ślubie

[quote=emilia_s292]Moj nieraz bierze się za zmywanie naczyń (nie mamy zmywarki). Cieszę się, że to zrobi, ale jak potem widze jak narobi jeszcze wiekszego bałaganu to odechciewa mi się żeby zmywał. Ale nic mu nie mówię, tylko go chwalę.[/quote]
hahaha - skąd ja to znam big_smile
mój tak ma jak coś gotuje ... ostatnio zrobił szarlotkę, no i to mu się chwali, sam wszystko robił tylko czasem pyta czy dobrze, ale jak potem zajrzałam do kuchni ............... miałam wrażenie, że huragan tam przeszedł .........

ale ciasto pycha smile

198

Odp: I przed i po ślubie

[quote=justyna]o tak... niestety się zgadzam z Wami - do faceta trzeba prosto i jasno, żadnych aluzji czy niedomówień, najlepiej (najskuteczniej) wydawać komendy

tekst: "kuchenka jest brudna"  przyswoi, ale jej nie umyje wink
trzeba powiedzieć: "umyj kuchenkę bo jest brudna"[/quote]
Tak. Gdzieś czytałam też, że zamiast "Czy mógłbyś zgasić światło w przedpokoju" trzeba skonstruować zdanie w ten sposób:"Zgaś światło w przedpokoju!"

199

Odp: I przed i po ślubie

[quote=justyna]kurze ścieramy oboje, bo jakoś nikt się nie kwapi przejąć to wyłącznie na siebie big_smile

pralkę też umie obsługiwać ... poinstruowałam go jedynie żeby nie wrzucał majtek do jeansów ... big_smile[/quote]
My większe sprzątanie robimy razem. Przy innych okazjach sam często mówi, żebym po prostu przy tym była, powiedziała co najpierw a co potem, on zrobi, ale nie wie beze mnie od czego zacząć.

200

Odp: I przed i po ślubie

[quote=emilia_s292]Moj nieraz bierze się za zmywanie naczyń (nie mamy zmywarki). Cieszę się, że to zrobi, ale jak potem widze jak narobi jeszcze wiekszego bałaganu to odechciewa mi się żeby zmywał. Ale nic mu nie mówię, tylko go chwalę.[/quote]
Oj, w tym jednym to ja go nie chwalę tylko od razu mówię:"Zostaw!" Tzn. tak było jak mieszkaliśmy razem. teraz mieszkamy osobno, więc dopóki on z tego je to niech sobie myje. Stara się, widać że tak, ale jak dla mnie ma nie być ani jednego zacieku na talerzyku. Nie powiem, dobrze sobie radzi z myciem naczyń, ale nie dość dobrze jak dla mnie.