Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
[quote=Ksymena]No więc... Jak już kobieta będzie baaardzo podniecona a facet będzie coraz bliżej, wtedy.... powinna włożyć krążek między kolana i mocno je zacisnąć. Krążek może być papierowy, plastikowy czy z czego tam chcecie, ważne żeby go nie wypuszczać spomiędzy kolan. Antykoncepcja gwarantowana 
[/quote]
hahaha dobre!!!
Ty też taką stosujesz?
Osobiści kilka lat temu będąc za granicami kraju miałam wszczepiony implant w przedramienie na 3 lata, niestety róznie bywało z okresem, czasem miałam co 3 tygodnie a czasem co 2 miesiace, poza tym dowiedzialam się że mam torbielki na obu jajnikach jeden na ponad 8 cm....ale mniejsza z tym...mój gin przekonał mnie do zmiany antykoncepcji ze względu na zaburzenia hormonalne mogące przyczyniac się do powiększania się torbielków.Posłuchałam go i przeszłam na krazek. Jestem bardzo zadowolona a w dodatku schudłam 8 kilo w ciagu 3 miesięcy nie będąc na diecie.
Nigdy nie korzystałam z krążków, ale kto wie...
może i kiedyś (w myśl zasady nigdy nie mów nigdy)
Pierwsze słyszę żeby od antykoncepcji schudnąć... Może coś innego to spowodowało?
Na pewno stres przed dwuprocentowym ryzykiem wpadki...
Ostatnio były przypadki paraliżu nawet, więc wszystko możliwe po tych specyfikach...
To w końcu chemia, nigdy nie przewidzimy jak ciało na nią zareaguje...
Dlatego stosuję plastry, są zdrowsze od tabletek
ja na razie tylko naturalne metody, ale kiedyś pewnie coś wybiorę z tych pewniejszych
Teraz jest wiele możliwości antykoncepcji i każdy musi dostosować ją pod swój organizm.
Przecież to logiczne, że skoro antykoncepcja jakakolwiek farmakologiczna nie dopuszcza do zapłodnienia, to znaczy że coś musi zmieniać w działaniu organizmu, nigdy nie jest to bezinwazyjne, co jednak nie znaczy, że ta inwazja, ta zmiana działania jest szkodliwa, bo tak być nie musi.
Jeżeli chodzi o spiralę antykoncepcyjną cena nie jest aż tak wygórowana, a skuteczność jest jednak znaczna. Tu zresztą poczytać można o nich więcej: Ja zamierzam skonsultować to ze swoim lekarzem i chyba się w końcu zdecyduję.
Nie chciałabym mieć w sobie jakiegoś ciała obcego... Wolę plastry, tak jak teraz.
myślałam o tej metodzie, bo zdecydowanie jestem za antykoncepcja długoterminową, ale naczytałam sie różnych opinii i trochę się wystraszyłam, że później mogę mieć problem z zajściem w ciąże... Ostatecznie wybrałam mniej "inwazyjną" wkładkę którą będę miała jeszcze przez 2 lata. Po tym czasie planuję dziecko 
Mi by się nawet ta metoda podobała ale chyba dostałam na niego alergii, strasznie mnie piekło tuż po założeniu, w końcu wróciłam do tabletek i ginekolog wypisała mi vines, te niskodawkowe
Podbijam wątek, bo też zaczynam się zastanawiać nad krążkiem. Słyszałam sporo pozytywnych opinii, podobno jest to ogromnie wygodne. Któraś z Was stosuje?
Mam diafragmę caya i żel plemnikobójczy. U mnie się sprawdza
No właśnie ja zastanawiam się nad polaring. Nie ukrywam, że to, że nie muszę pamiętać o codziennym połknięciu tabletki, wydaje się ogromnym luksusem.
Ostatnio edytowany przez Makira (2019-09-16 00:53:30)
U mnie od porodu i chęci powrotu do regularnego współżycia, sprawdza się kapturek w typie diafragma.
W życiu nie chciałabym mieć jakiegoś twardego przedmiotu w ciele...
A co jesli on się przesunie...?
On co najwyżej może wypaść. ..
Strony Poprzednia 1 2 3
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
