Odp: oddawanie organów po śmierci
Bierzcie co chcecie ale bądźcie uczciwi.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Bierzcie co chcecie ale bądźcie uczciwi.
jestem za i muszę sobie sprawić takie oświadczenie.
Oglądałyście film z Willem Smithem pt."Siedem dusz"? Jak nie to koniecznie to zróbcie. Dwa razy oglądałam i dwa razy beczałam jak małe dziecko, choć rzadko płaczę na filmach, jeśli już to kilka łez.
Nie chcę pisać o czym jest i niczego zdradzać, ale w całym filmie jest mnóstwo przeszczepów (nerki, płuca, szpik), a ukochana głównego bohatera czeka aż znajdzie się dawca serca.
Jakie to musi być wredne uczucie - chcieć żyć i czekać aż ktoś umrze, żeby móc żyć.
warto oddawać organy do przeszczepu.
Ja też wyraziłabym zgodę gdyby chodziło o bliską osobę czy o mnie
Ja jestem za, nawet do przeszczepu dla obcej osoby mogłabym się zgodzić na użycie moich organów. Przecież po śmierci już nie będą mi potrzebne:)
Też jestem za tym. Nie miałabym nic przeciwko temu, gdyby mnie rozłożyli na części: do przeszczepów, do słoików w celach naukowych, na co chcą. Ludzkie życie warte jest tego, żeby je ratować różnymi sposobami, podobnie ludzkie zdrowie.
Niektórych kusi to, że nie będzie opłaty za pogrzeb, ale...Z tym oddawaniem ciała na cele naukowe to nie jest tak, że jest całkowicie gratis - ktoś oddał ciało bliskiej osoby (za jej zgodą) i musiał opłacić kilkaset zł za przechowywanie w chłodni bo uczelnia za długo zwlekała z odbiorem... Tak że można się rozczarować.
Ja jestem za, skoro można przysłużyć się medycynie.
Strony Poprzednia 1 2 3
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź