Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 4 5 6 7 8 9 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Takie są realia, na NFZ jest się traktowanym jak zło konieczne, więc teraz wypada czekać, a ilu doczeka się na badanie czy wizytę to już inna sprawa... Ale skoro nie można korzystać normalnie z NFZ to powinno się zawiesić płacenie składki zdrowotnej do czasu aż ustanie ta blokada dostępu do przychodni...
Takie są realia, na NFZ jest się traktowanym jak zło konieczne, więc teraz wypada czekać, a ilu doczeka się na badanie czy wizytę to już inna sprawa... Ale skoro nie można korzystać normalnie z NFZ to powinno się zawiesić płacenie składki zdrowotnej do czasu aż ustanie ta blokada dostępu do przychodni... Koło mnie to już nawet listonosza z poleconymi nie wpuszczają tylko każą mu zostawiać w skrzynce..
Podobno już szpitale otwierają się na planowe zabiegi, tak że powoli wszystko wróci do normy...
Czytałam, że niektórzy po wyzdrowieniu mają ponownie pozytywny wynik na covid19 bo ich płuca pozbywają się zainfekowanych komórek. tak ze coraz więcej wiemy o wirusie i pewnie niedługo nauczymy się z nim skuteczniej walczyć.
ja miałam mieć rehabilitację 16 kwietnia i do tej pory cisza :-/
A ja potrzebuję iść do dermatologa i też nie wiem, kiedy zaczną się zapisy...
Lepiej wstrzymać się z wizytami, jeśli dolegliwości nie zagrażają zdrowiu.. Personel w przychodniach też nie chce chorować i ma rodziny w domach, więc nie dziwię się, że chce się chronić...
Cieszę się, że wreszcie fryzjerzy i salony kosmetyczne są otwarte, bo ciężko było sobie radzić przez te 2 miesiące...
Mam tylko nadzieję, że ze Śląska nie przejdzie większa ilość chorych na inne regiony, bo inaczej znów będą ograniczenia...
A dla mnie to początek mijania epidemii, życie wraca do normy, a wiadomo że starzy i chorzy nadal będą umierać, jak nie na wirusa to na inne choroby... Nie można z tego powodu zamknąć całego społeczeństwa w domach...
Powoli ale to bardzo powoli sytuacja wraca do normy, mam w domu zapas maseczek, żelu antybakteryjnego kupiłam dla całej rodziny i myślę, że jeszcze bardzo długo będziemy na maseczki skazani, buteleczkę z płynem noszę w torebce, często przecieram telefon, klamki.
A a nie noszę żadnych płynów/żeli w torebce, bo przecież klamek nie liżę i to wystarczy, żeby się nie zarazić:) I słyszałam, że ma być zniesiony nakaz noszenia maseczek... Latem to będzie nie do zniesienia, nosić te maski w upał...
Ludzie o dobrej odporności nie muszą się zaraz zarazić... na szczęście zniosą od 30 maja obowiązek noszenia masek na ulicy, w parkach itp., bo przecież to była przesadzona ostrożność...
Mówi się już o jesiennej fali zachorowań, a brak ostrożności w Szwecji doprowadził do wielu zgonów, więc ja bym była za nawet zbyt dużą ostrożnością.
Odporność stada, na którą tam liczyli, chyba jednak nie istnieje... Umierają słabsi i starsi - taka naturalna selekcja w cywilizowanym kraju...
Zgadzam się z opinią specjalistów że koronawirus już zostanie z nami jako kolejna choroba sezonowa, tak jak teraz grypa. Będzie szczepionka i mam nadzieję że to coś da żeby nie było już tylu zgonów.
Po prostu trzeba być ostrożnym, nie dać się zarazić, nie chodzić w skupiska ludzi - a jakoś to będzie...
Już wiadomo, że wirus nie odpuści... Niestety, trzeba przyzwyczaić się, że tak już zostanie. Ja zrobiłam zapasy środków antybakteryjnych żeby nie dać się zaskoczyć jak będą potrzebne a ich ceny znowu będą astronomiczne...
Dobrze że chociaż już można normalni iść do lekarza, bo naprawdę narobili paniki z tym telefonicznym udzielaniem porad. Ciekawe ile osób zmarło bo nie mogło dostać się na czas do lekarza...?
Patrząc z innej strony, wiele osób nie poszło tam bez powodu, jak np. starsi ludzie, którzy chyba mają jakąś przyjemność z siedzenia w poczekalniach, bo chyba nudzą się w domu...
Ciekawe że ciągle jest dużo przypadków, 300-500 dziennie. Może pora wrócić do maseczek na ulicach?
Myślę, że latem to wróci szczególnie w kurortach gdzie są tłumy i nikt się nie przejmuje odstępami od innych... Maseczki jednak coś dały wcześniej...
Jak nie będą nosić to ci głupsi i to przecież ich dosięgnie choroba, więc dokona się naturalna selekcja:) Mnie to w ogóle nie martwi. Zostaną ci z olejem w głowie.
Maseczki wrócą pewnie jesienią jak będzie więcej chorych...
Najważniejsze żeby jesienią wreszcie była szczepionka albo pewny lek na to... Teraz czytam, że Aplidin jest skutecznym lekiem na covida, ma być nawet 80 razy skuteczniejszy niż Remdesivir w leczeniu niewydolności oddechowej...
Właśnie powstaje lek z osocza wyleczonych, podobno ma być dostępny już w sierpniu:) Oby tylko wirus nie zmienił swojej budowy na tyle, że lek przestanie być skuteczny na jego mutacje...
Strony Poprzednia 1 … 4 5 6 7 8 9 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
