jaki nastrój macie dziś...? (Strona 127 z 128)

Kiedy nastrój siada, pomyśl o tym, co najbardziej cenisz w życiu i w innych ludziach. Czego brakuje w Twoim "tu i teraz", że czujesz się źle...?

Ja dopiero wstałam i jeszcze nie wiem, jaki mam nastrój. Muszę się nad tym zastanowić i dopić kawę

Zafira, co z Twoim ząbkiem? Polecam tabletki Antidol bez recepty. Jeśli chodzi o cenę, to dałam 15 zł w Dr.Max. Podobno nie na każdego działają, ale polecił mi je ktoś, komu pomogły i w moim przypadku też sprawdziły się doskonale.
[url]https://www.doz.pl/apteka/p8739-Antidol_15_tabletki_10_szt.[/url]

Noir-desire, kiedy nastrój mi siada, to zazwyczaj dlatego, że to, co najbardziej cenię w życiu i w innych, po raz kolejny zawiodło. Za to druga część Twojej wypowiedzi to coś, co nieraz mi pomogło. Po każdej sesji psycholog zadawał mi to pytanie, dzięki czemu odkryłam, że czasami wystarczy bardzo niewiele, żeby było lepiej.

Dziś mam wrażenie, że mój nastrój został w domu. Nawet przerwa na kawę między zakupami nie pomaga... Jakiś senny ten dzień, a do wieczora jeszcze tyle godzin. Najchętniej wróciłabym do domu, ale mam jeszcze kilka ważnych spraw do załatwienia

[quote=katasia]Mnie dziś naszły życiowe przemyślenia... Że z  ludźmi należy dzielić się tym co w nas najlepsze – życiem, radością, pozytywną energią… zgadzacie się? Daleka jestem od poszukiwania ofiar, które mogłabym dopaść i zalać moimi żalami. Jak najbardziej w relacjach z ludźmi staram się eksponować  pozytywy – w praktyce jest to humor sytuacyjny, słowny, dostrzeganie drobnostek... Bo to poprawia nastrój;)[/quote]
Coś w tym jest. Ja od jakiegoś czasu dzielę się chyba tylko smutami i przez to, co napisałaś, czuję się taka... upomniana, bo rzeczywiście dobrze jest podzielić się kłopotami, ale tylko po to, żeby otrzymać poradę czy wsparcie, ale czasami człowiek się zapomina i zaczyna za dużo narzekać. Co do pozytywów, to nawet ostatnio miałam taką myśl, kiedy z koleżanką poruszałyśmy jakiś przykry temat, że chciałabym, aby ludzie czuli się przy mnie dobrze, a można to osiągnąć właśnie poprzez to, co piszesz - dzielenie się tym, co dobre :)

Wspaniały, byłam cały dzień na działce w lesie i jestem jak nowo narodzona!

Już myślę o tym, że jutro znów praca, więc nie najlepszy, szczerze mówiąc...

Ja mam dziś świetny nastrój, bo wszystko idzie po mojej myśli:)

Ma się tę siłę przekonywania

U mnie dziś tak sobie, bo okazało się, że muszę jechać osobiście prawie 100 km załatwiać sprawę, którą teoretycznie dało by się załatwić zdalnie... Ale zabrakło  czyjejś dobrej woli,  po prostu.

Ja już o tym nie myślę. Głowa do góry Katasia, podniesiemy się z tego. Nie od razu, ale będzie dobrze.

Nie wiem, czy do lipca na pewno zdążymy, ale bardzo bym chciała, zwłaszcza, że mam bilet na festiwal, który został przełożony na wrzesień, a urlop zaplanowany na przełom lipca i sierpnia. Trzymajmy kciuki