1

Temat: Na jakim filmie ostatnio byłaś w kinie?

Chodzicie do kina? Co ostatnio widziałyście? Jak wrażenia?

2

Odp: Na jakim filmie ostatnio byłaś w kinie?

"Zimna wojna" - i uważam, że czarno-biały obraz w opowieści o zespole ludowym to jaka pomyłka... Brakowało mi tych kolorów strojów ludowych, wszystko takie jakieś spłaszczone  było.. Rozumiem, że tak łatwiej ukryć jakieś nowoczesne detale w przestrzeni, bo koloru nie widać, ale to nie był dobry pomysł na ten film...

3

Odp: Na jakim filmie ostatnio byłaś w kinie?

Zbrodnie Grindelwalda. Pierwszą część nawet lubilam, tutaj bylam wsciekla na to jak slabo wyrezyserowany i napisany jest film.

4

Odp: Na jakim filmie ostatnio byłaś w kinie?

Bohemian Rhapsody... I przyznam szczerze, że z przyjemnością zrobiłam to aż dwa razy z rzędu! Uwielbiam filmy biograficzne, szczególnie jeśli dotyczą jednego z moich ulubionych gatunków, jak było w tym przypadku. Nie chciałam się zbytnio napalać po zwiastunie (chociaż było trudno), bo wiedziałam, że taka osobowość jak Freddie jest nie do podrobienia. Film petarda! Miałam wrażenie, jakby czas cofnął się o kilkadziesiąt lat. Z zapartym tchem śledziłam każdą minutę produkcji, zachwycając się, jak wielką uwagę twórcy filmu przywiązali do smaczków, które pewnie wielu widzom trudno było wyłapać. Serdecznie polecam!

5

Odp: Na jakim filmie ostatnio byłaś w kinie?

Widać, że zasłużone są te nagrody, które dostał. Zachęciłaś mnie, pójdę na to do kina! Ostatnio byłam ze dwa lata temu, więc czas znów się wybrać:)

6

Odp: Na jakim filmie ostatnio byłaś w kinie?

> Gabika napisał/a:

> Widać, że zasłużone są te nagrody, które dostał. Zachęciłaś mnie, pójdę na to do kina! Ostatnio byłam ze dwa lata temu, więc czas znów się wybrać:)


Zdecydowanie! Polecam, polecam i jeszcze raz polecam. Z pewnością będę jeszcze do niego wracać. Nie mówiąc już o ścieżce dźwiękowej z tego filmu, którą mam non stop w obrocie.

7

Odp: Na jakim filmie ostatnio byłaś w kinie?

Byłam wreszcie na "Zimnej wojnie", film bardzo osadzony w tamtych realiach, ale miałam wrażenie, że nie ma takiej spójności w nim ,te olejne miejsca nie były jakoś powiązane ze sobą, tak jakby osobne wątki posklejane w jeden ciąg były...

8

Odp: Na jakim filmie ostatnio byłaś w kinie?

Ostatnio częściej bywam w kinie. Udaje mi się jakoś wyrwać, mimo wszystko.

Byłam na "Bohemian Rhapsody". Jest niesamowity! Trafiłam na seans, na którym byłam JEDYNĄ osobą na sali big_smile Niezwykłe uczucie... film wyświetlany tylko dla mnie. To potęgowało wszystkie wrażenia.
Dla każdego fana muzyki to historia warta opowiedzenia, wciąga, dostarcza emocji, muzyka jest obłędna, aktorzy świetni. No i... zakochałam się w postaci Bryana Maya, ha ha wink Aktor, który go zagrał, jest szaleńczo podobny do młodego Briana. W ogóle, jeśli chodzi o charakteryzację i dobór ról, to twórcy w moim odczuciu stanęli na wysokości zadania.


Ostatnio byłam też na filmie "Kursk". To fabularyzowana historia załogi rosyjskiego okrętu podwodnego, który zatonął w 2000 roku. Pamiętam czas, gdy mówiono o tym we wszystkich wiadomościach. Wielka tragedia sad
Film wzbudza ogromne emocje, wraca bezsilna złość, bo tych ludzi dało się uratować. Trudno się z tym pogodzić.
Po seansie ludzie opuszczali kino powolnym krokiem, patrzyli sobie w oczy z takim smutkiem... atmosfera jak na pogrzebie, niektórzy pociągli nosem, poprawiali rozmazany tusz. Nigdy nie widziałam takiej reakcji na sali, a często chodzę na smutne filmy. Nikt nie spieszył się do wyjścia. Nikt nie rozmawiał. Starałam się nie rozpłakać, ale jak już wyszłam z budynku, to po prostu nie wytrzymałam. Beczałam całą drogę do domu.


Jakieś dwa tygodnie temu byłam też na "Zimnej wojnie". Dziwny film. Dobry, ale tak jak zauważyła Coolinaria, dość niespójny. Szczerze powiedziawszy, ze względu na tytuł oczekiwałam, że scenariusz bardziej skupi się na oddaniu klimatu tamtych czasów, a tak naprawdę zimna wojna jest ledwie tłem, w dodatku fragmentu filmu. To historia miłości kobiety i mężczyzny, którzy nie mogą żyć ani ze sobą, ani bez siebie.

Wybrałam się też na specjalny seans "Listy Schindlera" po rekonstrukcji cyfrowej, zorganizowany z okazji 25-lecia polskiej premiery, która przypada w tym roku. Wiem, jedno z najlepszych dzieł światowej kinematografii, ale... niestety nie według mnie. Chyba za mocno odbiega od historii. Chodzi o samo spisywanie listy i jej autorów. Jest istotna rozbieżność pomiędzy faktami a scenariuszem, co mnie rozczarowuje. Jest też szczegół, który mocno mnie w filmie irytuje. Wszyscy wiemy, że w obozach ludzie byli zmuszani do szalenie wyczerpującej pracy pod nadzorem, a tymczasem grupka więźniów w filmie coś tam sobie dziobie motyczkami czy czymś tam drepcąc w miejscu. Wybaczcie... naprawdę mogli zrobić ujęcie, w którym statyści pracują, a nie udają, że pracują. Nie sądzę, żeby pilnujący więźniów Niemcy pozwolili im dłubać w ziemi bez sensu. Bardzo mało wiarygodna scena, która odbiera całej historii jej brutalny charakter. Może i jest w filmie więcej scen drastycznych i czepiam się szczegółów, ale mi od razu rzuciło się to w oczy.

9

Odp: Na jakim filmie ostatnio byłaś w kinie?

Widziałam "Kursk", rzeczywiście jest mocnym oskarżeniem tych, którzy wtedy nie zadziałali jak należy... Ach ta głupia duma rosyjskich władz... Wychodzi tu cynizm polityki i brak poszanowania dla życia, które niestety na Wschodzie wciąż nie jest uznane za najwyższą wartość...

10

Odp: Na jakim filmie ostatnio byłaś w kinie?

Na pewno jakoś dało się to rozegrać. Rosjanie mogli zejść pod wodę z Anglikami i "pilnować", żeby akcja polegała wyłącznie na ocaleniu ludzi, nie na ewentualnym szpiegostwie, skoro tak bardzo się tego obawiali. Ale najgorsza jest chyba ta ich duma, o której piszesz sad Durna, głupia duma.

Wczoraj byłam na "Green book". Warto. Historia oparta na faktach i scenariusz jest miłą odmianą, jeśli oglądało się przez dłuższy czas filmy, które nie zaskakiwały niczym nowym, a jedynie powtarzały oklepane, przewidywalne historie.
Dziś wybierałam się na "Romę", na której bardzo mi zależało, ale przegapiłam godzinę seansu :'( Ubolewam. Podobnie cierpiałam jak przegapiłam "Jeden dzień z życia" miesiąc temu. Jestem taka zdezorganizowana przez brak snu. Cierpię na bezsenność od jakiegoś czasu i w dzień odsypiam noce. Na dłuższą metę to bardzo utrudnia życie.

11

Odp: Na jakim filmie ostatnio byłaś w kinie?

Kapitan Marvel. Bardzo fajny film, do tego kot jest absolutnie najlepszy <3

12

Odp: Na jakim filmie ostatnio byłaś w kinie?

Ostatnio byłam na seansie O!PLA, czyli animacjach wyświetlanych w ramach Ogólnopolskiego Festiwalu Animacji. Akurat ten dzień należał do młodych twórców (kategoria studencka) i jakoś szczególnie mocno nie poruszyło nic, ale chętnie wzięłam udział w głosowaniu, żeby spośród 11 filmów wybrać najlepsze smile

Ale... byłam też na niesamowitym "Kafarnaum". To libański dramat opowiadający o życiu tamtejszej biedoty. Nominowany do Oscara i Złotego Globu. Bejruckie slumsy, wielodzietne rodziny, skrzywiona moralność, patologie, a pośród nich dobro, czystość serca, walka o przetrwanie. Młody chłopiec, który jest głównym bohaterem, wydaje się być bardziej ogarnięty w kwestiach moralnych i praktycznych od swoich rodziców. Po nierównej walce o możliwość BYCIA trafia do więzienia, z którego pozywa rodziców przed sąd za to, że... dali mu życie.
Niesamowita historia o ludziach, którzy nie posiadają dokumentów tożsamości, nie wiedzą nawet kiedy się urodzili, mimo starań nie mogą wyrwać się ze środowiska, które depcze godność na każdym kroku i ogranicza. O biedzie, braku edukacji mimo łaknienia wiedzy, braku możliwości decydowania o sobie samym. Wstrząsający i wzruszający film.

13

Odp: Na jakim filmie ostatnio byłaś w kinie?

Jak oglądam takie filmy to czuję się uprzywilejowaną szczęściarą, której było dane urodzić się w miarę normalnym świecie...

14

Odp: Na jakim filmie ostatnio byłaś w kinie?

Wiesz co? Ja też zaczynam wtedy dostrzegać, że jednak dostałam trochę większą szansę i wstyd byłoby ją zmarnować. Wstyd, czy jak kto woli grzech, i że moim obowiązkiem jest docenić to, wykorzystać to, a w miarę swoich możliwości pomóc tym, którzy tego nie dostali.

15

Odp: Na jakim filmie ostatnio byłaś w kinie?

Pewnego razu w Hollywood - ależ ten film był mega. Bardzo intymny film jak na Tarantino.

16

Odp: Na jakim filmie ostatnio byłaś w kinie?

Na Jokerze - rola Phoenixa wybitna, ale film taki sobie w sumie.

17

Odp: Na jakim filmie ostatnio byłaś w kinie?

Ostatnio byłam na "Jak wywołałem byłą żonę", fajna komedia:)

18

Odp: Na jakim filmie ostatnio byłaś w kinie?

W zeszłym roku na "365" big_smile

19

Odp: Na jakim filmie ostatnio byłaś w kinie?

Byłam na "Zupie nic". Coś tam mi mówiło, że może to być film, który rozczaruje, mimo że tematyka - czyli codzienne życie typowej polskiej rodziny okresu PRL - jest jak najbardziej dobrym tematem na komedię. Do tego film reżyserowała Kinga Dębska i to był dla mnie wystarczający argument, żeby mimo obaw wydać pieniądze na bilet.
Niestety... przeczucia okazały się słuszne. Jak chcemy obejrzeć dobrą komedię o codzienności w PRL, to obejrzyjmy sobie Bareję.

20

Odp: Na jakim filmie ostatnio byłaś w kinie?

Po Barei trudno czymś zaskoczyć w kwestii PRL-u, ale pewnie i tak nazwiska aktorów przyciągną do kin dużo ludzi, którzy zaryzykują swoje ciężko zarobione pieniądze, żeby później to skrytykować...

21

Odp: Na jakim filmie ostatnio byłaś w kinie?

Nie mogę się nie zgodzić. Jestem jedną z takich osób.
Dla równowagi, ostatnio trafiłam na film, na który pieniądze warto wydać.

"Mistrz" z Piotrkiem Głowackim w roli Tadeusza Pietrzykowskiego - opowieść o polskim bokserze, który walczył w obozach koncentracyjnych za chleb. Gra aktorska na najwyższym poziomie, historia godna upamiętnienia, a film zrobiony naprawdę dobrze. Nie ukrywam... smutny ze względu na swoją tematykę, brutalny, ale to ważne, aby pewne wydarzenia przedstawiać niespłycone. Znieczulica narastająca przez lata doprowadziła do tego, że ludzie, którzy ginęli w obozach, stali się dla nas statystką, nieosobistym faktem, liczbą. Historie opowiedziane w taki sposób, jak w tym filmie, przypominają, co stoi za tymi liczbami.

Opinie na temat filmu są bardzo skrajne. Wiele osób uważa, że historia Teddy'ego (przydomek Pietrzykowskiego) zasługuje na coś więcej. Okej, ale... w filmie przecież nie da się zmieścić wszystkiego, trzeba o coś zahaczyć, coś innego ominąć. Pod względem historycznym też do niewielu rzeczy można się przyczepić. Gdyby wnikać, to oczywiście są błędy. Niestety, jak w każdym fabularyzowanym filmie o wojnie, który próbuje pokazać pewne sprawy ogólnie. Jak zauważyła dr Witek-Malicka z Centrum Badań Muzeum Auschwitz-Birkenau, w filmie w obozie znajdują więźniarki, podczas gdy wiosną 1941 roku jeszcze kobiet w obozie nie było. Jak podają źródła, transporty kobiece zaczęły docierać do Auschwitz rok później.

Są jednak też ukazane szczegóły, które bardzo dobrze odzwierciedlają historyczne fakty. W mniej więcej tym samym czasie czytałam wspomnienia więźniów ("Numery mówią"), wśród których natrafiałam na szczegóły dotąd mi nieznane, które były ujęte w filmie.

Tak czy siak uważam, że film należy obejrzeć.

22

Odp: Na jakim filmie ostatnio byłaś w kinie?

O zaglądam właśnie repertuar najbliższego kina - i żaden z filmów mnie nie porywa opisem, trudno coś sensownego wybrać. A w kinie nie byłam już od roku.

23

Odp: Na jakim filmie ostatnio byłaś w kinie?

Czekam aż opracują repertuar XXII edycji programu Kultura Dostępna to się wybiorę. Lokalne kino jest w remoncie, a do sieciówek nie za bardzo lubię chodzić.