Temat: Pranie
Jak i w czym pierzecie ? Macie ulubione zapachy ? Proszki ?
Ja ostatnio zakochałam się w proszku do białego prania surf, ma obłędny zapach orchidei i jaśminu
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Jak i w czym pierzecie ? Macie ulubione zapachy ? Proszki ?
Ja ostatnio zakochałam się w proszku do białego prania surf, ma obłędny zapach orchidei i jaśminu
Kapsułki, bo proszek nie ma takiej mocy, już do niego nie wrócę.
Isia a masz jakiś ulubiony ? A mówisz że kapsułki lepiej dopierają ? Choć ja z działania proszku surf jestem zadowolona
Szczerze? Ja nawet nie wiem w czym piorę. Tato kupuje proszek, w domu jest przesypywany do pojemnika na proszek do prania i nawet nie wiem jakiej jest marki Kiedyś miałam duże problemy z wysypką, więc prałam w Jelpie albo Białym Jeleniu, ale teraz sytuacja jest opanowana. Nie używam tylko płynów do płukania. Żadnych.
i jak bez płynów do płukania? bo mi się wydaje, że bez nich ubrania są szorstkie i się elektryzują.
Nieee... nie mam z tym problemu. Może jeśli ktoś jest przyzwyczajony do płynów to na pewno odczuje różnicę, bo nie będzie intensywnego zapachu i rzeczy nie będą mięciusie, a po płynie są, ale to naprawdę kwestia przyzwyczajenia. Jak dla mnie jest ok, bo zapach nie kłóci się z perfumami, nic mi się nie elektryzuje (a przynajmniej nie częściej niż kiedy używałam płynu), a co do szorstkości to nie odczuwam żadnej.
W sumie to chyba wystarczyło by wyprasować, bo prasowanie jednak sprawia że ubrania są delikatniejsze. A zapach.. Tu zależy czego użyjemy. Jak pisałam surf dość długo się utrzymuje...
No i zabija roztocza Ja prasuję tylko ciuchy wyjściowe, a dżinsy, elastyczne spodnie, t-shirty to już nie.
Spodni i elastycznych spodni też nie prasuję. Ale już t-shirty i koszulki tak. Ciuchów po domu też nie prasuję. Moja szwagierka za to podobno właśnie bardzo dłuuugo rozwiesza pranie by potem nie prasować. Choć ja już chyba wolę wyprać rozwiesić a potem poprasować Jeszcze jak ładnie pachnie to już całkiem
Ja płyn wybieram losowo, sprawdzając w sklepie jego zapach
Czarodziejek to polecam powąchać Ci surf, obojętnie który z obłędnych 4 zapachów... Wtedy już nawet płynu do płukania nie trzeba
Osobiście bardzo lubię kapsułki od ariela. A co do płynu to ostatnio zakupiłam te granulki i są na prawdę fajne.
Jakie granulki ??
Ja tylko w kapsułkach piorę, proszku już nie używam wcale...
> Diabela napisał/a:
> Spodni i elastycznych spodni też nie prasuję. Ale już t-shirty i koszulki tak. Ciuchów po domu też nie prasuję. Moja szwagierka za to podobno właśnie bardzo dłuuugo rozwiesza pranie by potem nie prasować. Choć ja już chyba wolę wyprać rozwiesić a potem poprasować Jeszcze jak ładnie pachnie to już całkiem
Długo? Hmm... mi to zajmuje chwileczkę zaledwie. Cóż ona przy tym praniu robi?
Pewnie rozciąga rzeczy żeby nie były pogniecione.... Ja tym się akurat nie przejmuję:) A do prania dodaję łyżeczkę soli, żeby kolory były żywe, no i plamy puszczały łatwiej.
Ja sortuje pranie kolorami
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź